Autor Wątek: Mazury, Litwa i Biała Ruś  (Przeczytany 2295 razy)

Online Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Mazury, Litwa i Biała Ruś
« 18 Paź 2019, 21:18 »
Okres Złotej Jesieni to doskonały termin na wyprawy rowerowe, gdy uda się wstrzelić się w dobry termin - kapitalne widoki murowane. I własnie tak udało mi się trafić, ruszyłem z Działdowa, przejeżdżając najbardziej malownicze szosy Mazur i Suwalszczyzny. Trzeciego dnia wjechałem na Litwę, gdzie głównie bocznymi drogami dotarłem do Troków.

Druga część wyjazdu to powrót w stronę Polski przez piękne Druskienniki oraz pierwsza w życiu wizyta na Białorusi (jeśli nie liczyć czasów ZSRR ;)). Grodno zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie, ładne miasto, widać, że zadbane, śmieci się tu prawie nie widuje, drogi też w zaskakująco dobrym stanie, do tego w centrum masa pięknych dziewczyn  :lol: Powrót to zupełne puste drogi Podlasia wzdłuż Ściany Wschodniej.

Tutaj zdjęcia z wyjazdu:
https://photos.app.goo.gl/QWXEhm4pXhRtyBBU7

A krótkie opisy i mapki na BS:
http://wilk.bikestats.pl/

Offline Mężczyzna rmk

  • Wiadomości: 840
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 12.01.2013
Odp: Mazury, Litwa i Biała Ruś
« 18 Paź 2019, 22:22 »
Bez urazy ale Twoja szosa z tym pałąkiem (?) pod bagażnikiem (?) wygląda komicznie  ;D
Skoro człowiek nie wielbłąd i pić musi to i Wypij musiał zostać posłem z takim nazwiskiem  ;D
Piękne tereny wybrałeś na wyjazd, niezwykle jest tam malowniczo  :)
Nie odkładaj marzeń. Odkładaj na marzenia.

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1473
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Odp: Mazury, Litwa i Biała Ruś
« 18 Paź 2019, 22:25 »
Stosujesz jakiś nowy patent z bagażnikiem tylnym? Może już gdzieś wcześniej pisałeś o tym ale widzę to u Ciebie pierwszy raz. Co to takiego?

Offline Mężczyzna 4gotten

  • Wiadomości: 1830
  • Miasto: Stargard
  • Na forum od: 26.08.2012
Odp: Mazury, Litwa i Biała Ruś
« 18 Paź 2019, 22:29 »
Jak się sprawował Tailfin? Rozważałem ten patent, ale zniechęciło mnie naciągane 20 litrów pojemności i konflikt z siodełkiem utrudniający pełniejsze załadowanie torby.
dalej przed siebie... najlepiej po asfalcie ;-)

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Mazury, Litwa i Biała Ruś
« 18 Paź 2019, 22:46 »
Gdy zobaczyłem zdjęcie z kotem, pomyślałem, że też używasz z blaszanej kuchenki na drzewo... dopiero po chwili się skapnąłem, że to jednak portfel, a nie pokrowiec ;P

Brzydki ten stelaż do podsiodłówki - choć tyle, że pewnie lekki   :lol:

Online Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Mazury, Litwa i Biała Ruś
« 18 Paź 2019, 23:31 »
Bez urazy ale Twoja szosa z tym pałąkiem (?) pod bagażnikiem (?) wygląda komicznie  ;D

Kwestia gustu, mi wygląd wcale nie przeszkadza, liczy się użyteczność rozwiązania.

Jak się sprawował Tailfin? Rozważałem ten patent, ale zniechęciło mnie naciągane 20 litrów pojemności i konflikt z siodełkiem utrudniający pełniejsze załadowanie torby.

20 litrów rzeczywiście nie ma, waży też więcej niż miał ważyć (800g, nie 600g jak w momencie, gdy go zamawiałem); pojemność z grubsza dużej podsiodłówki, koło 15 litrów i rzeczywiście zależy od ramy, konflikt z siodełkiem wymusza sposób pakowania.

Ale poza tym zdecydowanie przebija klasyczną podsiodłówkę, zero bujania, sztywne jak nieboszczyk ;). Można stawać na pedałach jak na pustym rowerze. Też dostęp do rzeczy dużo lepszy, otwierane od góry, nic się nie wysypuje, demontaż to 20-30 sekund. Jedynie na zjeździe widać minusy, bo mocowanie na osi piasty powoduje, że kierownica wpada w drgania, po prostu trzeba trzymać  obie ręce na kierownicy, ja i tak prawie zawsze trzymam, więc mi to nie przeszkadza. Ale to dotyczy każdego bagażu na osi piasty, gdy używałem klasycznego bagażnika tak mocowanego to było nawet bardziej zauważalne.

Jednym słowem rozwiązanie bardzo ciekawe, choć koszmarnie drogie. Ja kupowałem to taniej w kickstarterze, obecnie to ponad 1500zł, takiej ceny to IMO nie jest warte. Z producentem też trzeba ostrożnie, ja zamawiałem to w styczniu, miało być w maju, a było we wrześniu, praktycznie już po sezonie, ileś osób co zamówiły to na TCR wystawił do wiatru, oferując jedynie niepełną wersję, bez wodoodporności. Także i różnica wagowa w stosunku do zamówienia znacząca biorąc pod uwagę zastosowania wyścigowe, 800g to już nie jest konkurencja dla podsiodłówek, tym bardziej, że 20 litrow pojemności to bajeczka, a producent reklamował to właśnie jako wyścigową alternatywę dla podsiodłówek, przebijającą je zupełnie. Teraz ze strony już znikły porównania wagowe, bo mało imponująco to wygląda.

Też to był mój pierwszy i ostatni zakup na czymś takim jak kickstarter, choć generalnie jestem zadowolony z produktu, to nie lubię jak ktoś ze mnie wała robi. A kupując na kickstarterze masz jedynie laurkowe recenzje producenta lub recenzje sponsorowane, a nie żywych użytkowników z uczciwą krytyką. Tak to jeszcze jest sens kupować coś za 100zł, nie więcej.

« Ostatnia zmiana: 18 Paź 2019, 23:38 Wilk »

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2851
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Odp: Mazury, Litwa i Biała Ruś
« 19 Paź 2019, 01:02 »


Nie lepiej było wziąć sakwę?
Ja rozumiem bikepacking gdy ktoś śmiga na ultra albo musi taszczyć rower po górach.
Ale taka wycieczka jak Twoja i z takim torbami to dla mnie przerost formy nad treścią.
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1404
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Odp: Mazury, Litwa i Biała Ruś
« 19 Paź 2019, 05:48 »
Jedynie na zjeździe widać minusy, bo mocowanie na osi piasty powoduje, że kierownica wpada w drgania, po prostu trzeba trzymać  obie ręce na kierownicy, ja i tak prawie zawsze trzymam, więc mi to nie przeszkadza.

Tez miałem ten problem z kuferkiem. Niestety na zjazdach przy prędkościach powyżej 50 km/h kierownica wpadała w takie drgania, że przy chwili nieuwagi rower wpadał w rezonans (tzw. efekt Shimmy) i robiło się niebezpiecznie. Dwa razy mi się to zdarzyło i ledwo uratowałem się od upadku przy dużej prędkości. Radzę uważać!


Nie lepiej było wziąć sakwę? Ja rozumiem bikepacking gdy ktoś śmiga na ultra albo musi taszczyć rower po górach.


Ale na ultra ważnym elementem jest sprawdzony sprzęt, torby itp. i takie wycieczki są najlepszym sposobem by przetestować różne konfiguracje pakowania i użyteczność ekwipunku w boju  :icon_smile:

Offline Mężczyzna Rowerownik

  • Wiadomości: 595
  • Miasto: Okolice Wrocławia
  • Na forum od: 18.05.2014
Odp: Mazury, Litwa i Biała Ruś
« 19 Paź 2019, 08:52 »
Bez urazy ale Twoja szosa z tym pałąkiem (?) pod bagażnikiem (?) wygląda komicznie  ;D
Skoro człowiek nie wielbłąd i pić musi to i Wypij musiał zostać posłem z takim nazwiskiem  ;D
Fajny ten okres wyborczy, zawsze patrzę jak się co kadencję zmienia sposób fotografowania osobników.
Tydzień temu trafiłem na takiego selfikowego diabełka.


Patrząc na Twoją maszynę przypomniał mi się mój bikepackingowy epizod sprzed 15 laty:)



Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2851
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Odp: Mazury, Litwa i Biała Ruś
« 19 Paź 2019, 11:34 »
Ale na ultra ważnym elementem jest sprawdzony sprzęt, torby itp. i takie wycieczki są najlepszym sposobem by przetestować różne konfiguracje pakowania i użyteczność ekwipunku w boju  :icon_smile:

No... Tu akurat się zgadzam :)
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Online Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Mazury, Litwa i Biała Ruś
« 19 Paź 2019, 12:45 »
[img width=600 height=450]
Nie lepiej było wziąć sakwę?
Ja rozumiem bikepacking gdy ktoś śmiga na ultra albo musi taszczyć rower po górach.
Ale taka wycieczka jak Twoja i z takim torbami to dla mnie przerost formy nad treścią.

Ale do sakwy musisz wziąć bagażnik, a założenie go do karbonowej ramy bez mocowań jest mocno problematyczne, w mojej byłoby niełatwe. Po powrocie trzeba to demontować, chrzanić się z obejmami, bać się czy nie uszkodzą ramy, kupa zawracania głowy. A tu 20 sekund i obładowany rower zamieniam w klasyczną szosówkę. To nie jest rozwiązanie dla osób chcących jeździć "na ciężko", tylko dla osób co chcą wykorzystywać sportowe rowery do turystyki, czy ewentualnie długiego ultra


Poza tym rower z bagażnikiem prowadzi się ciężej, sztywność takiego układu dużo słabsza, sakwy powodują gorsze wyważenie roweru, też nie wymuszają dyscypliny pakowania, a dostęp do rzeczy w wielkich worach gorszy. A to jest po prostu ulepszona podsiodłówka z prawie wszystkimi jej plusami, a bez minusów. Rower prowadzi się tak samo wygodnie jak na pusto, dochodzi tylko ciężar bagażu. Zdjęcie jest z soboty wieczór, gdy miałem zakupy na biwak i częściowo na niedzielę niehandlową, większość trasy mieściłem się w samej torbie, lub niewielką torebką z tyłu.

Tez miałem ten problem z kuferkiem. Niestety na zjazdach przy prędkościach powyżej 50 km/h kierownica wpadała w takie drgania, że przy chwili nieuwagi rower wpadał w rezonans (tzw. efekt Shimmy) i robiło się niebezpiecznie. Dwa razy mi się to zdarzyło i ledwo uratowałem się od upadku przy dużej prędkości. Radzę uważać!

Tutaj to tak skrajnie nie wygląda. Jak wspominałem w rezonans wpada, gdy zdejmiemy ręce z kierownicy, ale gdy je na niej trzymam to nie było problemu. Wielkich gór na tym wyjeździe nie było, więc nie powiem jak się w nich sprawuje, ale były mazurskie i litewskie hopki, gdzie 50km/h przekraczałem, bez problemu dało się zjeżdżać na lemondce powyżej 40km/h gdy jakość drogi na to pozwalała, rezonans pojawiał się tylko gdy zdejmowałem ciężar rąk z kierownicy, lub gdy trzymałem ją tylko jedną ręką.
« Ostatnia zmiana: 19 Paź 2019, 12:51 Wilk »

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1404
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Odp: Mazury, Litwa i Biała Ruś
« 19 Paź 2019, 14:06 »
Też nie miałem z tym problemu gdy trzymałem ręce na kierownicy. Ale przy dużych prędkościach wystarczyło chwilę odpuścić chwyt i jak się rozbujało, to ciężko było opanować rower, bo amplituda drgań szybko rosła. Wtedy naprawdę nie wystarczy trzymać mocno kierownicę żeby to ustabilizować, bo cały rower się buja. Podobno pomaga objęcie nogami górnej rury.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Mazury, Litwa i Biała Ruś
« 19 Paź 2019, 14:56 »

Complimenti!

/.../ w centrum masa pięknych dziewczyn  :lol: /.../

Jeśli to coś poważnego, mogę pomóc - podskoczyć, znajomość podtrzymać (blisko mam).

/.../ A to jest po prostu ulepszona podsiodłówka z prawie wszystkimi jej plusami, a bez minusów. /.../

Wygląd po kiju, telepie (telepać może). W razie upadku łatwiej trzaśnie - szerzej bierze (se myślę).
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Online Wilk

  • Wiadomości: 19869
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Mazury, Litwa i Biała Ruś
« 19 Paź 2019, 15:27 »
Też nie miałem z tym problemu gdy trzymałem ręce na kierownicy. Ale przy dużych prędkościach wystarczyło chwilę odpuścić chwyt i jak się rozbujało, to ciężko było opanować rower, bo amplituda drgań szybko rosła. Wtedy naprawdę nie wystarczy trzymać mocno kierownicę żeby to ustabilizować, bo cały rower się buja. Podobno pomaga objęcie nogami górnej rury.

Ale to u Ciebie tak było z kuferkiem i to na Awolu, który nie jest specjalnie sztywnym rowerem, już jego konstrukcja powoduje, że lubi "popływać". Tu jednak jest zupełnie inna konstrukcja, inaczej mocowana, mniejsza waga,sporo większa sztywność itd, trudno to porównywać. Jak wspominałem używałem w starej szosie bagażnika mocowanego na osi piasty, tam też coś takiego w szosówce występowało. Ale nie przechodziło w tak skrajne formy o jakich wspominasz, a jeździłem na tym po wysokich górach i mnóstwo zjazdów zaliczyłem.

Z tym zobaczę jak będzie jak się wybiorę w większe góry, czy efekt będzie irytujący, czy tez pomijalny jak było na tym wyjeździe.


/.../ w centrum masa pięknych dziewczyn  :lol: /.../

Jeśli to coś poważnego, mogę pomóc - podskoczyć, znajomość podtrzymać (blisko mam).

Łatoś to z relacji od razu wyciągnął co najważniejsze, a nie jakieś tam torby ;)
Blisko tam masz do Grodna, to może uda Ci się wyhaczyć jakąś obiecującą adeptkę kolarstwa białoruskiego :P

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Mazury, Litwa i Biała Ruś
« 19 Paź 2019, 16:50 »
obecnie to ponad 1500zł,
Nie jestem pewien czy ja dobrze zrozumiałem, ze te dwa pręty od  zacisku kosztują 1500zł?

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum