Autor Wątek: Byłem kiedyś w Gruzji  (Przeczytany 1181 razy)

Offline Mężczyzna Thedio

  • Wiadomości: 245
  • Miasto: Łańcut
  • Na forum od: 26.02.2013
Byłem kiedyś w Gruzji
« 2 Lis 2019, 18:55 »
Robiłem porządki w zdjęciach i natrafiłem na takie  które nie są wrzucone do moich internetowych albumów. A chwilę to trwało bo wycieczka była w 2015 roku.

Dużo zapomniałem z tej podróży, ale dzięki pracy nad tym albumem odświeżyłem co nieco wspomnienia:
Było to cztery lata temu, wybrałem się z kumplem się na dwutygodniową wycieczkę do Gruzji. Lot mieliśmy do i z Kutaisi. Połowę trasy zaplanowaliśmy w domu tj: Kutaisi-Cageri-Lentekhi-Ushguli-Mestia-Zugdidi. Drugą połowę wymyślaliśmy na bieżąco tj: Zugdidi- Anaklia-Poti-Batumi-..-Kutaisi.
 
Z tego co wiem wszystko trwało jedno mgnienie oka. Jedne z najkrótszych dwóch tygodni w życiu. Na początku pojechaliśmy w Góry, które widokowo wbijały nas w ziemię, czuliśmy respekt gdy zza chmur wyłaniał się któryś ze szczytów. Ludzie byli uprzejmi i skorzy do pomocy, choć nie zawsze bezinteresownie.  Po jakimś czasie zjechaliśmy nad Morze. Wybrzeże nie zachwyciło nas tak jak bardzo jak Góry, choć roślinność była iście tropikalna. Gruzini których tam spotkaliśmy byli niezwykle gościnni i otwarci, rozmów nie było końca. Chyba codziennie padało, ale dało się jakoś jechać. Jedzenie i wino smakowały niezwykle. Tak było z tego co pamiętam...

Tu jest ten zapomniany album: https://photos.app.goo.gl/qTapn3fkvrUKdYpE7

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3321
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Odp: Byłem kiedyś w Gruzji
« 2 Lis 2019, 19:11 »
Lepiej późno niż wcale, zawsze jest to wartość dodana. Tym samym forum wzbogaca się.
Zdjęcia piękne.
Dzięki.

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Byłem kiedyś w Gruzji
« 2 Lis 2019, 21:30 »
Ja się wybieram od tysięcy lat, lecz zawsze po przeliczeniu kosztów wychodzi, że mi się nie opłaca  :icon_confused:
Ale mogę się też pocieszać, że to nie na moje łydy, więc unikam dziesiątek godzin pchania roweru.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Byłem kiedyś w Gruzji
« 2 Lis 2019, 21:39 »
Ale mogę się też pocieszać, że to nie na moje łydy, więc unikam dziesiątek godzin pchania roweru.
Żeby pchać też trzeba mieć łydy.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Odp: Byłem kiedyś w Gruzji
« 2 Lis 2019, 21:49 »
Też kiedyś byłem w Gruzji, ale nie przywiozłem tak miłego oku zestawu zdjęć :)

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Byłem kiedyś w Gruzji
« 2 Lis 2019, 21:54 »
Żeby pchać też trzeba mieć łydy.

Ale chude wystarczają ;P
Za to noszenie idzie mi już najgorzej, do tego to trzeba mieć łapy pudziana.

Offline Mężczyzna Thedio

  • Wiadomości: 245
  • Miasto: Łańcut
  • Na forum od: 26.02.2013
Odp: Byłem kiedyś w Gruzji
« 3 Lis 2019, 10:54 »
Ja się wybieram od tysięcy lat, lecz zawsze po przeliczeniu kosztów wychodzi, że mi się nie opłaca  :icon_confused:
Ale mogę się też pocieszać, że to nie na moje łydy, więc unikam dziesiątek godzin pchania roweru.
A która podróż się opłaca pod względem finansowym ? Mi osobiście żadna ;D. No chyba że ktoś na tym zarabia to inna sprawa. No ale już każda opłaca się pod względem duchowych/rozwojowym.
Żeby pchać też trzeba mieć łydy.


Ale chude wystarczają ;P
Za to noszenie idzie mi już najgorzej, do tego to trzeba mieć łapy pudziana.
Jak sądzę to jest chyba tak jak z Ultra- głowa jest najważniejsza  ;) A na tej trasie to za dużo pchania nie było, może z jeden dzień... chyba nie więcej.

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Odp: Byłem kiedyś w Gruzji
« 3 Lis 2019, 11:18 »
A która podróż się opłaca pod względem finansowym ? Mi osobiście żadna ;D. No chyba że ktoś na tym zarabia to inna sprawa. No ale już każda opłaca się pod względem duchowych/rozwojowym.

Jeżdząc sobie po kraju, Słowacji, Ukrainie itp. koszta transportu 'do' są pomijalne.
A zarobić w teorii można było kiedyś sporo - za dawnych lat wystarszczało posłać zdjęcia na jakiś konkurs i już pare tysięcy w kieszeni przybywało. Dziś już nie jest zbyt różowo wśród amatorów, każdy napie*ala zdjęcia, video, publikuje wszędzie, na stocki uploaduje, generalnie taki łabędzi śpiew.

Jak sądzę to jest chyba tak jak z Ultra- głowa jest najważniejsza  ;) A na tej trasie to za dużo pchania nie było, może z jeden dzień... chyba nie więcej.

Jak masz problemy ze stawami, to głowa wiele nie zdziała - zwykle doraźnie łatam to piwem, ale na dłuższą metę złocisty napój okazuje się zbyt słaby.

Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 1977
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
Odp: Byłem kiedyś w Gruzji
« 3 Lis 2019, 12:07 »
też kiedyś byłem , ale nie w takiej pięknej jak ty :P

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Byłem kiedyś w Gruzji
« 4 Lis 2019, 08:35 »
kurcze Gruzja, kusi mnie od paru lat. Kiedy w końcu tam trafię?

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum