Na mierzei część ludzi goni policję i to ona temu winna.
A tak gdyby wyznaczyć choćby jednego lub dwóch kalibrujących przed radiowozem?Byliby oni najlepszym odniesieniem dla policjantów.
Każdy kierowca potwierdzi, ze szczególnie z manualna skrzynia biegów ciężko jest utrzymać tę prędkość między 20-30km/h bo silnik na niskich mocnych biegach, aż sam się wyrywa.Gdyby to nie wypaczało całej koncepcji „eskorty” - to jeden kolarz przed radiowozem prowadzący, byłby idealnym rozwiązaniem. Unika się wtedy momentu kiedy to o prędkości decyduje dwóch ludzi w aucie, którzy między sobą rozmawiając, nie odczuwają nawet 2-5km/h różnicy, tym samym powodując przyspieszanie Jadących bezpośrednio w tunelu aero za nimi.
W tamtym roku na motocyklach jechali :-)
Cytat: MYak w 7 Wrz 2020, 10:11W tamtym roku na motocyklach jechali :-)Dlaczego nie na rowerach?
Każdy kierowca potwierdzi, ze szczególnie z manualna skrzynia biegów ciężko jest utrzymać tę prędkość między 20-30km/h bo silnik na niskich mocnych biegach, aż sam się wyrywa.
Biorę sobie mocno do serca przeczytane to uwagi. Porozmawiam raz a skutecznie z policją. Efekt niechlujnego klikania przy budowaniu trasy usunę niezwłocznie. Dziękujemy za konstruktywne uwagi
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Kawałek płyt był chyba przed podjazdem Wierch Młynne, nie pamiętam, byłem senny wówczas
Kratery i dziury - trasa prowadzi drogami lokalnymi, w tym roku trasa odwiedza nowe rejony, trzeba się liczyć, że trafią się (jak zawsze) jakieś dziurawe odcinki, których nie za bardzo da się ominąć bokiem. Na dystansie 1000 km drogami lokalnymi, idealego dywaniku w 100% nigdy nie będzie
Sama ścieżka z kostki brukowej i uwaga na wjazdy a szczególnie krawężniki na nich dosyć niewysokie ale dla rowerów szosowych nieprzyjemne.