MPP2020

[zly-sze]

Przecież spontaniczne ugaszczanie miało miejsce już podczas wcześniejszych edycji MPP...

Widzę, że (prawie) wszyscy na regulaminy i inne zasady mają wy***ne. I pomyśleć, że się wkurwiam jak 'ktoś' robi rondo po lewej stronie w ruchu niewielkiego miasta na Maratonie Podróżnika...A tu wygląda na to, że **uj, wolno, jak właściwie ironicznie i proroczo głosi podpis w stopce Elizium.

W regulaminie jest punkt dający orgowi przywilej interpretacji. Skoro org napisał w komunikacie, że jest punkt i nie jest zabronione korzystanie z niego to kwestia regulaminowa jest jasna i klarowna. Zatem z sercem pełnym optymizmu, wdzięczności i radości zawitam na ten punkt aby wziąć udział, choć krótko, w tej jakże wspaniałej inicjatywie krnąbrnych Sierpczan.

[MaciekK]

No właśnie na tej trasie nie za bardzo, bo gdzie niby można zyskać portfelem

Można mieć znacznie lepszy rower (np. bardzo dobrze dopasowany i skonfigurowany (wygodna na długim dystansie ma bardzo duże znaczenie), mniej awaryjny - wymiana kluczowych gratów przed wyścigiem, dopieszczenie przez dobry serwis, itp.), lepsze ciuchy (wygoda), lepsze światła, lepsze torby, lepszy trening przed wyścigiem (kasa == więcej czasu do dyspozycji na hobby), można wygodniej i wcześniej dojechać na start, odpowiednio wypocząć i najeść się przed startem, można nie martwić się o powrót i pozwolić sobie na nie zabieranie z tym związanych rzeczy i rezerwowania czasu, itp.

Trochę za szeroko poszedłeś, Johnny_n pisał o organizacji sobie wsparcia/regeneracji na trasie i do tego się odnioslem. W tych rejonach zwyczajnie nie za bardzo jest komu zapłacić,  żeby zyskać przewagę w MPP. To co piszesz, to po prostu życie, a i tu w wielu miejscach się mylisz,  tyle, że to temat na Hyde Park i celowo nie będę się rozpisywał bo i tak to wytną

[MaciekK]

Najważniejsze, że nie pada Raz, ze to dosyć wcześnie na kilkugodzinną przerwę, a dwa to nie są jakieś wielkie pieniądze. Tak jak napisał  Wilk - na pewno nie przekroczysz wydatków z BBT, więc w naszym środowisku jednak osiagalny pułap nie dający przewagi nad innymi uczestnikami.

EDIT: nie robiłem jakiegoś wielkiego researchu, ale może być tak, że nawet w Płocku nie znajdziesz hotelu co Ci obiad na 5-7 rano dostarczy (450-500km), tam jest zwykle znacznie bardziej sztywno niż na kwaterach. Prędzej szukałbym jakiegoś zajazdu, gdzie właściciel będzie chciał się wykazać, ale tutaj to nie jest kwestia kasy, tylko dobrego rozpozanania. Na RTP pranie oddawałem do suszenia właśnie w jakimś tanim pensjonacie w Lądku Zdroju, posiadanie gotowej do uruchomienia suszarki nie było skorelowane z ceną noclegu a z tym, czy Pani na recepcji była miła i chciało jej się to zrobić.

[WuJekG]

WuJekG ,Ty to normalnie jakiś dziwny jesteś

Bo? Bo domagam się trzymania reguły i regulaminu? A ty lubisz jeb**c zasady z góry na dół i gdy te zasady jeb***ia ciebie? Fajnie.

A odpowiadając argumentujacym,że se org może (nad)interpretować jak chce: zastanowiliscie się choc trochę zanim wypisaliscie taka bzdurę? Że dowolność interpretacji stałego regulaminu jest nieskończona? To PO **UJ regulamin w ogóle? Przecież org mógłby napisać najważniejsze zasady w  komunikatach. Praktyka pokazuje,że da się rządzić dekretami.
Odpowiadając Wam i innym Sierpczaninom dalej: jaaassssssne, falandyzacja zawsze na propsie, w końcu to zawsze się udawało. Gdyby Sierpczanie chcieli pokibicować rzeczywiście, to wyszliby na drogę i kibicowali zawodnikom, a nie ustawiali stoły i leżaki, firmując tym złamanie generalnej formuły tych zawodów.
I tak, luuubie jak teoretycy maratonowi wytykają jak to przecież zawody o puchar wójta a nie IO. IO i zawody o PWojta mają jedną rzecz wspólna: mają promować fair play. Który co do zasady mówi o trzymaniu się reguł. Oczywiście gdy nikt nie ma ich w dupie. Albo głębiej.
a tak, zarówno Sierpczanie jak i org przyczynił się do tego, że spora czesc osób nie będzie mogła z czystym sumieniem napisać se później na stravie czy Fejsie,że przejechała maraton samowystarczalny....oczywiście dziś prawdomówność nikogo nie obchodzi, wiec i tak wszyscy napiszecie, bo nie widzicie w tym problemu (poza semantycznym)

[Miciek]

A ja domagam się zachowania reguł naszego języka. Proszę więc pisać "sierpczanie".

Małą literą piszemy nazwy mieszkańców miast, osiedli i wsi: moskwianin, paryżanka, warszawianka, wrocławianin, kleparzanin, żoliborzanin, chochołowianin, zalipianka.

[Turysta]

[poltugalczyk]

A na Podhalu stacja koło Czarnego Dunajca....

Mam tylko jedno złe wspomnienie rowerowe w życiu, i jest ono właśnie z MPP 2018 kiedy to właśnie w Czarnym Dunajcu, można być w Czarnej D****  - nigdy w życiu nie było mi tak zimno jak po zjeździe z Krowiarek do Rynku w Czarnym Dunajcu.
Na szczęście w tym roku nie ma Czarnego Dunajca 

[Wilk]

Chce Ci się Wojtek jeszcze męczyć bułę o ten punkt? Bo uderzasz w takie tony jakby ten Sierpc był całkowitym wypaczeniem idei tego wyścigu i samowystarczalnosci, a nic takiego miejsca nie ma. Wpływ tego punktu na rywalizację jest mikroskopijny, w Sierpcu są stacje, trzeba tylko zjechać mały kawałek i będzie lepsze zaopatrzenie niż na punkcie.

Ty oceniasz sprawę tylko w dość bezduszny sposób, wołając "ufajcie memu szkiełku i oku" . A do mnie "czucie i wiara silniej mówi niż mędrca szkiełko i oko". Byłem przy powstawaniu zarówno Podróżnika jak i MPP i wiem, że właśnie takie idee koleżeńskie stały za powstaniem tych imprez i w to oddolna inicjatywa Sierpca świetnie się wpisuje.

A Ty oczekujesz czysto sciganckiego maratonu, najlepiej z dziesiątkami przepisów. A dobrze wiesz że zawsze ludzie pewną część przepisów olewaja, co więcej przypuszczam, ze i sam olewasz jak wszyscy ścieżki rowerowe i tych 20km na Bałtyku raczej zgodnie z przepisami (co jest obowiązkowe wg regulaminu) nie jechales.

Tak więc zluzuj trochę rajtuzy, bo sprawa zupełnie nie jest warta psucia atmosfery tuż przed wyścigiem.

[Elizium]

Dobrze, że nie jadę tego maratonu. Jeszcze bym skorzystał z punktu i potem byłoby mi wstyd...

[Fagetus]

No to napiszę jeszcze że na czeskim 1000 Miles, gdzie wymiar sportowy bezdyskusyjnie istnieje, a do kwestii regulaminowych podchodzą bardzo poważnie - sypią się kary czasowe za różne przekroczenia, również dyskwalifikacje, to takie kibicowskie inicjatywy jak w Sierpcu są jak najbardziej dozwolone. Właściciel penzionu Mulda, gdzieś w Krusnych Horach, pytał wiele lat temu gdy jego syn startował, czy może taką pomoc zawodnikom świadczyć - dostał odpowiedź że tak, pod warunkiem że jednakowo dla wszystkich. Mulda jest na trasie. I zawodnicy śpią i jedzą tam za darmo - pomimo że syn już ładnych parę lat nie startuje Takich miejsc z full serwisem jest jeszcze parę, jest też trochę miejsc z samoobsługowym bufetem (lekko w bok trasy) gdzie np. jakaś niewidzialna ręka uzupełnia rum gdy się kończy. Impreza jest tam znana, miejscowi nawet spontanicznie częstują, goszczą, przenocują z reguły nie chcą żadnych pieniędzy...

[emes]

A ja już na stacji, DNF

[sombra]

Widzę,  że sporo osób zatrzymało się na orlenie przy gierkówce. Kilkanaście osób przyjechało juz przez Skierniewice.  Brawo.  A czołówka juz od dawna za Pilicą. Brawo.

Emes - szkoda. Głowa do góry. 

[czerkaw]

A ja już na stacji, DNF

Ja sie zastanawiam... Nie mam stacji przy sobie :p

[jorisvoorn]

A ja już na stacji, DNF

Ja sie zastanawiam... Nie mam stacji przy sobie :p

Najbliższa od Nas z Rypina stacja to w Sierpcu dopiero albo w Brodnicy Z Sierpca często do Kutna kursują pociągi.

[martink]

Silna ekipa na orlenie w Suchedniowie. Wyglądali  tak jakby dopiero wystartowali