Strasser moim zdaniem cały czas ma nad każdym dużą przewagę fizyczną. On od lat trenuje pod ultra na najwyższych obrotach. Na początku fakt, popełnił błędy bo to nowy styl jazdy dla niego. Ale teraz z każdym kilometrem będzie zyskiwał. Ano i głowę to on ma mocną. Moim zdaniem jest teraz zdecydowanym faworytem TCR. Tym bardziej ze ostatni CP ma objechany. Jak sie mu rower nie zepsuje to TCR będzie jego.
A z tego co widzę, Paweł i Krystian śpią co drugą noc. Chyba jako jedyni z czołówki mają taką taktykę.
Zobaczymy jak pojedzie Ulrich, bo tam na dojeździe do Durmiotoru od tej strony jest taki myk, że można sporo ściąć przez zieloną granicę szutrem, ileś osób w 2016 tak pojechało. Ale to jest ryzykowna zabawa, jak pamiętam to wtedy były tam z tym wtopy. Jak będzie jakiś patrol to można dużo czasu stracić i jeszcze mieć grube nieprzyjemności.
Nasz Krystian Jakubek najwyraźniej wybrał tę wersję, zobaczymy jak to się opłaci. Tam jest chyba spory odcinek szutru, jedzie nocą na szosowym rowerze, a do tego zdaje się, że były opady w tym rejonie. I ta zielona granica, a tam podobno czasem są problemy na wyjeździe z Czarnogóry jak się nie ma stempla wjazdowego. Jak ja jechałem to trasa dalej prowadziła do Kosowa, tam mniej się czepiają, ale w tym roku zawodnicy z Czarnogóry pojadą do Serbii, gdzie mocniej potrafią trzepać na granicy.No risk no fun!
2km do 5km w pionie zysku. Zobaczymy, czy mu się to uda.
Nie czytałem regulaminu, ale faktycznie, jeżeli takie opcje są tam zabronione to kara się należy.
Zastanawia mnie, dlaczego zawodnicy jadą górną opcją, gdzie wychodzi z map, że jest 800m przewyższenia więcej, a nie dolną opcją. Co prawda na razie tylko jeden zawodnik tamtędy jechał, ale drugi już się tam kieruje.
Strass mówił że pół parcoura4 będzie szedł z buta bo niee jest offroadowcem
Wczorajsze kalafiory. Był dramat max
Jak ja jechałem to trasa dalej prowadziła do Kosowa, tam mniej się czepiają, ale w tym roku zawodnicy z Czarnogóry pojadą do Serbii