Autor Wątek: Transcontinental No8  (Przeczytany 64700 razy)

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2808
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Transcontinental No8
« 6 Lut 2021, 09:16 »
Organizator robi sobie wyścig wg. swoich zasad, ustala regulamin,  daje dzikie karty, to jego prawo. Trzeba to zaakceptować,  zapłacić i startować lub nie.
Wolny wybór.
A wy doszukujecie sie jakichś spisków, ukrytcy intencji, wpływów politycznych.
Marzycie o jakiejś sprawiedliwości (społecznej), nigdy tego nie było, zawsze byli równi i równiejsi (czarni i biali).
Takie typowo polskie, postkomunistyczne (postpeerelowskie). :)
Aktualnie panujący politycy, narzucili pewną narrację, tyczącą się LGBT, i to przenosi się nawet do dyskusji o wyścigach rowerowych.



Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1707
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Transcontinental No8
« 6 Lut 2021, 09:34 »
Sezon ogórkowy w pełni i takie nasze prawo ;). Aby zrozumieć z czego sobie tutaj dworujemy, proponuję poszukać we własnym zakresie tych zasad w spisanej formie, a jak już się znudzisz, to zacznij szukać listy startowej na przyszłą edycję :)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Transcontinental No8
« 6 Lut 2021, 10:17 »
Problem w tym, że ta pani prowadzi archiwum i może się nie nabrać na metamorfozę,  zwłaszcza Polaka, rasisty i ksenofoba z założenia.

Z tym to sobie żartowałem oczywiście, też nie sądzę, żeby łyknęła coś takiego, musiałbyś pokazać jakiś dowód takiej czy innej przynależności. A nawet jakby się udało, to jaki facet zgodziłby się na bycie klasyfikowanym jako womanx?  ;)

Na pewno mówili o tym w brytyjskiej TV. Jak ktoś składał już papiery to myślę, że pozamiatane. Ja się zniechęciłem do tych ludzi i teraz już jestem pewny, że zapisy w stylu PBP, LEL czyli F5, F5, kto pierwszy ten lepszy to jest optymalna forma jak jest za dużo chętnych.
Dokładnie, przynajmniej jest uczciwie. Bo ten system zapisów na TCR jest tak kuriozalny i nieprzejrzysty, że szkoda gadać. Niby są rozmaite kryteria, geograficzne, społeczne itd., ale jakoś krewni i znajomi królika zawsze się dostają, np. Polacy to mogą liczyć na góra kilka miejsc, ja akurat miałem to szczęście, ale wielu się odbiło. Jedyne co w tym nieprzejrzystym systemie jest pewne to, że kobieta ma 100% szans na miejsce, co jakoś w najmniejszym stopniu nie podnosi progu zawodniczek będących w stanie skończyć ten wyścig  ;)
Tak to wygląda trochę jakby się tej pani marzyła najdłuższa na świecie gay parade, ale nie ma na co liczyć. Na starcie pokazują się jedynie mocni kolarze i cały ten lewicowy zaciąg to głównie na Facebooku widać.

Dokładnie, to są mrzonki tej pani. Czarnych nie ma na ultra nie dlatego, że ktoś im kłody pod nogi rzuca, tylko że rower po prostu w ogóle nie jest sportem popularnym w tej grupie etnicznej, widać do tego akurat nie mają predyspozycji, choć w wielu innych sportach genetycznie przewyższają białych. Tyle samo jest czarnych zawodników ultra co i prosów w zawodowym peletonie, czyli prawie w ogóle. Gdy ja jechałem w 2016 to kojarzę jednego Lionela Bobba, bardzo aktywnego na FB. Codziennie wrzucał obszerne relacje, tylko po miesiącu to do Chorwacji dojechał i się wycofał  ;)

Organizator robi sobie wyścig wg. swoich zasad, ustala regulamin,  daje dzikie karty, to jego prawo. Trzeba to zaakceptować,  zapłacić i startować lub nie.
Wolny wybór.
A wy doszukujecie sie jakichś spisków, ukrytcy intencji, wpływów politycznych.
Marzycie o jakiejś sprawiedliwości (społecznej), nigdy tego nie było, zawsze byli równi i równiejsi (czarni i biali).

Nasze prawo do krytyki.
Bo to wcale nie jest tak jak piszesz. Na żadnym innym wyścigu kolarskim nie spotkałem się z mieszaniem ideologii do kolarstwa. Nawet w Polsce, gdzie ludzie politycznie są ze sobą na noże, gdzie w internecie, gdy coś choć lekko ociera się o politykę to natychmiast leją się pomyje od rana do wieczora - to na wyścigach polityka po prostu nie istnieje. Ta pasja to jest jedna z niewielu rzeczy na tym świecie co ludzi łączy, a nie dzieli, nieraz sobie miło rozmawiałem na wyścigach z ludźmi co mają poglądy diametralnie inne od moich. I dlatego mocno niesmaczne są próby nadawania wyścigowi jakiegoś oblicza ideologicznego, w tym wypadku lewicowego; choć tak samo niesmaczny byłby skręt na prawo. W większości społeczeństw  podział pomiędzy liberalnymi a konserwatywnymi obywatelami jest z grubsza po połowie i dlatego takim ideologizowaniem nakierowanym zdecydowanie na jedną stronę - zawsze dotknie się sporą grupę.

Takie typowo polskie, postkomunistyczne (postpeerelowskie). :)
Aktualnie panujący politycy, narzucili pewną narrację, tyczącą się LGBT, i to przenosi się nawet do dyskusji o wyścigach rowerowych.
To nie nie ma najmniejszego związku z naszymi politykami. I w żadnym razie nie jest typowo polskie, tylko typowo ludzkie, tak samo jest na całym świecie. Nie myśl, że wszystkie lewicowe pomysły to na Zachodzie tak bezkrytycznie przyjmują, w USA Trump dostał blisko połowę głosów, w Wielkiej Brytanii rządzą torysi, we Francji Marine Le Pen wysuwa się na czoło sondaży prezydenckich; bo tak jak pisałem, w wielu społeczeństwach podział liberałów i konserwatystów jest z grubsza pół na pół, dokładnie jak w Polsce. I widać to było w tej dyskusji, gdyby to było takie oczywiste - to pani Haslock nie musiałaby wycinać iluś komentarzy i w końcu zamykać dyskusji, bo się nie układała po jej myśli.

A jest zacięta dyskusja, bo system zapisów na TCR jest wyjątkowo niejasny, a teraz jeszcze dokładają do tego ideologiczne skręty. Każdy inny wyścig ma ten system uczciwy, jedynie tutaj jest takie kuriozum. I dokładanie do tego bonusów za rasę czy orientację seksualną - to już jest grube przegięcie.

Offline Mężczyzna kosola

  • Kosma
  • Wiadomości: 377
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 05.01.2016
Odp: Transcontinental No8
« 6 Lut 2021, 11:34 »
Wielka szkoda ,że taka fajna idea sportowa rozmywa się w ideologicznej walce. Ten wyścig poprzez swój dziwny system zapisów nie zawsze wyłaniał najmocniejszych zawodników ( bo ich tam po prostu nie było) a teraz jeszcze przyznaje się miejsca sportowo ewidentnie słabszym. Ze sportem nie ma to absolutnie nic wspólnego. W sporcie ma wygrać najszybszy , najwytrzymalszy , bez żadnych taryf ulgowych. Myślę ,że ta historia doskonale pokazuje , w którą stronę zmierza naszą zachodnia cywilizacja - faworyzuje się słabych kosztem mocnych. To musi skończyć się źle dla naszej cywilizacji.

Offline Mężczyzna kosola

  • Kosma
  • Wiadomości: 377
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 05.01.2016
Odp: Transcontinental No8
« 6 Lut 2021, 14:30 »
Najlepszy jest cytat poniżej. Przepraszam, ale nie czyszczę monitorów  :D
"Our policy of positive action is not a subject we welcome negative feedback on."
Toż to poziom przedszkola.
EDIT: Otwiera się prawdopodobnie rynek wyścigów Londyn-Stambuł, kontynuujący tradycje Mike'a Halla, ale związane z kolarstwem.

Czy jest tu Leszek Pachulski ? Szykuje się wyścig do zrobienia.

Offline Mężczyzna 4gotten

  • Wiadomości: 1829
  • Miasto: Stargard
  • Na forum od: 26.08.2012
Odp: Transcontinental No8
« 6 Lut 2021, 15:06 »
Najlepszy jest cytat poniżej. Przepraszam, ale nie czyszczę monitorów  :D
"Our policy of positive action is not a subject we welcome negative feedback on."
Toż to poziom przedszkola.
EDIT: Otwiera się prawdopodobnie rynek wyścigów Londyn-Stambuł, kontynuujący tradycje Mike'a Halla, ale związane z kolarstwem.

Czy jest tu Leszek Pachulski ? Szykuje się wyścig do zrobienia.
Nazwa imprezy to np Transeuropean Race  :D
dalej przed siebie... najlepiej po asfalcie ;-)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Transcontinental No8
« 6 Lut 2021, 15:52 »
Myślę ,że ta historia doskonale pokazuje , w którą stronę zmierza naszą zachodnia cywilizacja - faworyzuje się słabych kosztem mocnych. To musi skończyć się źle dla naszej cywilizacji.

To już z 10 lat temu Korwin to prześmiewał w sporach z feministkami. Chodziło o szachy, które feministki bardzo bolą, bo mimo, że to gra, gdzie liczy się tylko mózg, a nie mięśnie - to mężczyźni są wyraźnie lepsi i kobiety muszą mieć swoją odrębną rywalizację, bo w ogólnej się nie liczą. I on dawał przykład co by było jakby przylecieli Marsjanie i wyzwali nas na mecz szachowy, a jeśli przegramy to zaczynają inwazję. I dają nam do wyboru skład naszej reprezentacji - albo 100% mężczyzn, albo 100% kobiet, albo po 50%. I kogo mamy wystawić jako planeta Ziemia w takiej sytuacji? I feministki oczywiście odpowiadają że po połowie - co z punktu widzenia losów Ziemi jest idiotyzmem  :lol:

To tak jak z kobietami w wojsku w oddziałach liniowych, że w niektórych krajach obowiązują ich inne normy fizyczne niż mężczyzn, co jest równościową bzdurą, właśnie premiującą słabych i co za tym idzie osłabiającą całość. Powinny być jedne parametry dla wszystkich, łapiesz się to proszę bardzo, nie to do widzenia, całkowicie niezależnie od płci - to jest dopiero prawdziwa równość. A nie punkty dla słabszych, żeby było po równo, przez co taka armia jest zwyczajnie słabsza, bo przeciętna kobieta mniej wytrzyma, mniej udźwignie niż przeciętny mężczyzna, więc jest słabszym żołnierzem.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Transcontinental No8
« 6 Lut 2021, 17:24 »
I kolejny "równościowy" post na grupie TCR, pod wrzutką tego artykułu:
https://www.bicycling.com/culture/a19702179/diversity-is-cyclings-most-urgent-problem/?fbclid=IwAR1WuWtZQ7iYviApMPzS2MgrD4ngNmTsgvQhsnIL0OzmV_GCvpr-XCNxA2s

Widzę, że Wax tam walczył z Haslock i dostał w odpowiedzi taki piękny tekst  ;)
Cytuj
Piotr you’re just regurgitate the same tired old excuses that have been dragged out in these kinds of debates for years and years. You’re not saying anything new or interesting.
You are also not actually engaging in discussion here because you’re not listening and responding to articulate points just defending your position.

This is not a forum for your opinions on race or gender equality. There are other places on Facebook where you can spout that stuff.

Czyli to nie jest forum dla wyrażania swoich opinii o wyścigu (sic!) oraz o równości płci. Ale jednocześnie są osoby, które wrzucają posty nakierowane tylko i wyłącznie na równość płci - i są głaskane po główce. Ale jak masz inne zdanie od pani Haslock - to nie masz prawa cokolwiek pisać. Szkoda w ogóle energii na jakąkolwiek polemikę, babka się zamknęła na trzy spusty w swojej bańce informacyjnej i nie przyjmuje do wiadomości absolutnie niczego spoza niej.

A sam artykuł - po prostu kuriozum, jasna sugestia, że wielkim problemem współczesnego kolarstwa jest brak reprezentacji mniejszości. A jest to artykuł napisany przez czarnoskórą profesjonalną zawodniczkę, czyli dotyczy sportu stricte profesjonalnego. Co już w ogóle jest absurdem, bo do sportu profesjonalnego co oczywiste łapią się najlepsi, a nie przedstawiciele wszystkich mniejszości. To co w siatkówkę albo kosza mamy wprowadzić obowiązek posiadania w składzie np. połowy zawodników poniżej 170cm, bo inaczej mali poczują się zdyskryminowani? Albo w sprintach dodawać białym parę dziesiętnych do wyniku, żeby mogli powalczyć z czarnymi?

Absurd totalny, gdzie jak gdzie, ale w sporcie profesjonalnym takie oczekiwanie nie ma żadnej racji bytu, babka w tym artykule jakieś pierdoly wstawia o oczekiwaniach sponsorów itd. Sponsora to interesuje się, żeby dużo mówiono o zespole, którego nazwa staje się wtedy rozpoznawalna. A wiadomo, że zdecydowanie najwięcej się mówi o tych co wygrywają. A ona oczekuje przywilejów dla mniejszości, które normalnym trybem się do tego nie nadają - i usiłuje ludziom wmówić, że to jest problem współczesnego kolarstwa  ;). Kolarstwo istnieje ponad 100 lat i doskonale sobie daje bez takich innowacji radę, mało która dziedzina sportu tak świetnie się rozwija, mało który sport ma tylu amatorów go uprawiających - to jest najlepsza miara tego czy są problemy czy wręcz przeciwnie.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1707
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Transcontinental No8
« 6 Lut 2021, 17:56 »
Ona tam głównie proponuje zmianę modeli i modelek w treściach reklamowych na inne, co pewnie ma sens,  reszta to korpo bullshit. Podobna sytuacja jest z doborem modelek do reklam ciuchów i problemie anoreksji wśród młodzieży. Ale przyznam się, że nuda i głównie przewijałem. Musimy trochę postawić się w sytuacji Amerykanów, my tu rzadko zdajemy sobie sprawę jak rasistowski to kraj i czasem wydaje nam się, że coś jest robieniem z igły wideł. Dla nich to rzeczywiście poważny problem, bo u nich w przeciwieństwie do nas dotyczy większości społeczeństwa.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Transcontinental No8
« 6 Lut 2021, 19:46 »

O ile kosola, zaniepokojony, pisząc o kierunku, w jakim "zmierza nasza zachodnia cywilizacja", na myśli miał tej ogół (nie zaś tej część w postaci kolarzy ultra), wskazać należy, znacznie większą, przebiegiem historii udokumentowaną szansę na przeżycie mają osobniki skutecznie adaptujące się (do zachodzących zmian), np. bakterie, od tych, co głównie silni, np. pterodaktyle, mamuty.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna poltugalczyk

  • Wiadomości: 292
  • Miasto: Kraków/Doha
  • Na forum od: 08.06.2011
    • Mój podcast o podróżach
Odp: Transcontinental No8
« 11 Lut 2021, 03:40 »
Powiem Wam tyle,

mieszkamy (mimo polityki) jeszcze w normalnym kraju.

Też się z Wilkiem i Wax'em. wypociłem, żeby wyprostować to co się wydawało jeszcze do tego zdolne.

Oni się Mike'em tak natychają.
Be more Mike to jest skupienie na kolarstwie nie na "pierdołach".
Wielkie dziedzictwo "Mike'a" zostało przez nich rozmydlone. My to wiemy. Oni trwają w jakiejś ułudzie poprawności...... ojojoj dobrze, że budzimy się rano w Baszowicach, Warszawie, Poznaniu czy Krakowie.

Panowie i Panie, kręćmy nasze km. A kto nie kręci ten ........ :P

Offline Mężczyzna KrzysiekW

  • Wiadomości: 166
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2018
Odp: Transcontinental No8
« 20 Maj 2021, 15:36 »
Obecnie trasa leci przez 3 kraje: Francję, Włochy i Grecję. Wygląda, że da się przejechać z jednego do drugiego robiąc testy PCR na granicy, albo mając certyfikat zaszczepienia.
Organizator uważa, że to stwarza ryzyko niesprawiedliwości, bo ci testowani na granicach będą stratni w stosunku do zaszczepionych.
W związku z tym organizator wysłał sondę do uczestników co o tym sądzą i czy będą zaszczepieni. I czy wezmą udział w edycji 2022, jak ta się nie odbędzie :D

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1707
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Transcontinental No8
« 20 Maj 2021, 15:56 »
Obecnie trasa leci przez 3 kraje: Francję, Włochy i Grecję. Wygląda, że da się przejechać z jednego do drugiego robiąc testy PCR na granicy, albo mając certyfikat zaszczepienia.
Organizator uważa, że to stwarza ryzyko niesprawiedliwości, bo ci testowani na granicach będą stratni w stosunku do zaszczepionych.
W związku z tym organizator wysłał sondę do uczestników co o tym sądzą i czy będą zaszczepieni. I czy wezmą udział w edycji 2022, jak ta się nie odbędzie :D
Istnienie paszportów szczepionkowych to wielki krok w stronę ustroju Chińskiej Republiki Ludowej. IMO wystarczający powód by odwołać wszystkie wyścigi na których ich posiadanie będzie dawało przewagę. Testy na granicach to też wypaczenie ścigania.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Transcontinental No8
« 20 Maj 2021, 16:27 »
Istnienie paszportów szczepionkowych to wielki krok w stronę ustroju Chińskiej Republiki Ludowej. /.../

tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Transcontinental No8
« 21 Maj 2021, 22:29 »
Istnienie paszportów szczepionkowych to wielki krok w stronę ustroju Chińskiej Republiki Ludowej. IMO wystarczający powód by odwołać wszystkie wyścigi na których ich posiadanie będzie dawało przewagę. Testy na granicach to też wypaczenie ścigania.

Jest wypaczenie - ale co na to poradzimy? Obawiam się, że to będzie rzeczywistość w której będziemy żyć kilka najbliższych lat co najmniej. Więc pytanie co lepsze, mamy w ogóle zrezygnować z wyścigów międzynarodowych, także i podróży bo walczymy w ten sposób o wolność? Wiedząc, że i tak jest to skazane na porażkę?

Niestety równości nigdy nie było i nie będzie na takich wyścigach, portfel robi tu za wiele. Teraz dojdzie po prostu kolejny element owej nierówności, ale to dotknie raczej osoby spoza UE, z krajów gdzie nie ma jeszcze dostępu do szczepionek oraz osoby, które szczepić się nie chcą.

Ale stając przed taką alternatywą - albo jazda z tymi ograniczeniami, albo odwołanie imprezy - ja zdecydowanie wolałbym jechać z ograniczeniami. Też nie demonizowałbym wpływu tej sprawy na wynik, nie wiem czy to ktokolwiek będzie sprawdzał na jakiś bocznych drogach pomiędzy tymi krajami. Np. z Polski do Czech można sobie wjechać i tego nie pilnują. Jedyna granica gdzie na pewno będą sprawdzać papiery - to ten prom do Grecji. Ale prom i tak pływa tylko z 2-3 razy na dobę tylko, więc jak nie będziemy mocno na styk to czasu się nie straci.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum