Biwak w lesie na legalu

[Felek]

W jednym z punktów jest informacja o zakazie korzystania z kuchenek turystycznych, w innym z kolei o zakazie pozyskiwania drewna (nie wiem czy na ognisko, czy ogólnie), jak dobrze rozumiem w takich miejscach zjemy tylko na zimno?

P.s. Napisali coś o miejscach specjalnie wyznaczonych na ognisko, ale zapewne nie wszędzie.

[Weronika]

W jednym z punktów jest informacja o zakazie korzystania z kuchenek turystycznych, w innym z kolei o zakazie pozyskiwania drewna (nie wiem czy na ognisko, czy ogólnie), jak dobrze rozumiem w takich miejscach zjemy tylko na zimno?

Dla mnie nie problem

Podczas wypraw, jeśli gotowanie, to zwykle odbywało się w ciągu dnia, w ramach popołudniowego odpoczynku, a przed snem to cokolwiek z zapasów, byle nie odczuwać głodu, utrudniającego zasypianie (chyba że akurat się nie chciało jeść lub ciało było tak wyczerpane, że od razu zasypiało, lub nie było już nic do przekąszenia).

[yoshko]

Program się spodobał i idą dalej.

https://www.swinoujskie.info/2021/02/24/lasy-panstwowe-od-1-maja-w-kazdym-nadlesnictwie-specjalne-obszary-do-nocowania-na-dziko/

[Felek]

Wydawało mi się, że w pierwszy wpisach z zeszłego roku były informacje, że każdy nocleg trzeba zgłaszać. Czy faktycznie teraz jest tak że do 9 osób włącznie i do dwóch nocy nie trzeba nic zgłaszać? Czy to może dotyczy tylko określonych nadleśnictw?

[maper]

W jednym miejscu może teraz nocować maksymalnie dziewięć osób, przez nie dłużej niż dwie noce z rzędu. W tym przypadku zgłoszenie nie jest wymagane. Z kolei nocleg powyżej dziewięciu osób i/lub dwie noce należy zgłosić mailowo na adres danego nadleśnictwa, nie później niż dwa dni robocze przed planowanym noclegiem. Zgłoszenie wymaga potwierdzenia mailowego nadleśnictwa, które jest formalnym wyrażeniem zgody na pobyt.

http://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/aktualnosci/latwiej-zanocujesz-na-dziko-w-lasach-panstwowych-1

[Piotr St]

[maper]

Temat trafił już do telewizji śniadaniowej (dzisiaj była o tym mowa w TVP2). Ciekawe, czy odbije się to jakąś nową modą?

[miki150]

Pewnie niedługo ktoś spali sobie namiot na biwaku i cała Polska będzie dyskutować o niebezpieczeństwach spania w lesie 

[Diver]

Ci wszyscy co po zamknięciu basenów odkryli morsowanie, na wiosnę i latem z powodu zamknięcia hoteli przerzucą się na noclegi w lesie. W związku z zalewem koczujących w lesie Lasy Państwowe bezwzględnie zakażą nocowania w lesie.

[sinuche]

Też jestem zaniepokojony tą reklamą biwaków w lesie.
Teraz Janusze rzucą się z namiotami i hamakami na lasy.
Z drugiej strony, myśliwi ze swoimi strzelbami - i nieszczęście gotowe.
Żegnajcie noclegi na dziko

ps. pocieszam się, że rośnie populacja wilków

[R_och]

Przecież o tym co piszesz nikt z legislatorow na pewno nie pomyślał  . I nie piszę tu o złej woli, tylko o braku głębszej analizy i podejściu typu "jakoś to będzie " . Problemem się zajmą (albo i nie) jak przydarzy się nieszczęście jakieś.

[MaciekK]

Ci wszyscy co po zamknięciu basenów odkryli morsowanie, na wiosnę i latem z powodu zamknięcia hoteli przerzucą się na noclegi w lesie. W związku z zalewem koczujących w lesie Lasy Państwowe bezwzględnie zakażą nocowania w lesie.

Wzrost popularności morsowania sięga znacznie dalej niż pandemia. Fenomen bierze się m.in. z małej ilości czasu potrzebnej do tej zabawy. Można wyskoczyć po obiedzie na pół godziny a frajda jest, kto spróbował ten wie. Nie obawiałbym się podobnego wzrostu popularności biwakowania na dziko, bo raz, że wymaga dużo czasu, dwa wiedzy.

[MaciekK]

To, że są osoby które łączą różne aktywności to normalne. Ale zdecydowana większość morsujących robi to jako szybki wyskok z domu.

[Siara_iwj]

Pisałem na fejsie na profilu Green Velo kiedy ogłosili legalne noclegi w lasach, że trzeba będzie się trzymać od tych miejscówek z daleka, bo jak się o nich dowiedzą lokalne łaziory to w nocy będzie się można boleśnie pozbyć roweru i zebrać kilka guzów.

[Romal]

trzeba będzie się trzymać od tych miejscówek z daleka, bo jak się o nich dowiedzą lokalne łaziory to w nocy będzie się można boleśnie pozbyć roweru i zebrać kilka guzów.

Bez przesady. To będą obszary leśne, dość spore zresztą, a nie miejscówki. To raczej dla tych, którzy chcą pobujać się w lesie w hamaku na legalu, a nie dla rowerzystów. Ja się bardziej obawiam, że będą nas wyganiać na noclegi w takie miejsca, a one w ogóle nie będą dla nas atrakcyjne.