Autor Wątek: Fuerteventura & Lanzarote A.D. 2019  (Przeczytany 3090 razy)

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2851
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Fuerteventura & Lanzarote A.D. 2019
« 17 Lis 2019, 02:47 »
Zapraszam na relację z 1,5 tygodniowego wyjazdu na 2 najstarsze wyspy na Kanarach :)
Byłem tam na przełomie października i listopada.



Trasa:
https://ridewithgps.com/routes/31471223

Foto:
https://photos.app.goo.gl/f5VgAxEU1JqwwDxx6

Nie wiem ile nabiłem km bo to jest najmniej istotne.
Widoki były zaiste wspaniałe (co nie będzie widać na zdjęciach) 😊
Nie licząc kilku podjazdów to trasa była płaska jak piersi Keiry Knightley.
Byłem w miejscowości Ajuy ("j" w j. hiszpańskim czyta się jako "h") 😆
Jadłem udko z grilla. Niby nic nadzwyczajnego. Ale grill ten był opalany... gorącym powietrzem wydobywającym się z ziemi (cz. z wulkanu).
Po raz 1 jechałem rowerem po plaży. Akurat trafiła mi się plaża nudystów 😝
Po raz 1 również posiłkowałem się innym środkiem transportu niż rower:
- płynąłem promem
- jechałem autobusem. Główną część parku narodowego Timanfaya można zwiedzać tylko wyznaczonymi autobusami (nie da się ani rowerem, ani z buta) :( Niestety, oglądanie wulkanów zza szyby autokaru jest jak lizanie cukierka przez papierek!
Tradycyjnie miałem na sobie koszulkę z napisem Poland. Dzięki niej usłyszałem:
"dzień dobry, smacznego" od Hiszpana
"sie ma" od Włocha
"jeszcze Polska nie zginęła" od... Niemca :)
Oczywiście nie obyło się od kilkunastu rozmów z Polakami. Jedna taka rozmowa skończyła się noclegiem w mieszkaniu. Okazało się, że rodacy którzy mnie przygarnęli to kuzyni Pawła Wróblewskiego. O tego:
https://rowertour.pl/?page=artykul&id=481

Na Fuercie jest dużo szarych wiewiórek, które za orzeszka lub inny smakołyk zrobią niemal wszystko. Są rozkoszne 8)
Na punkcie widokowym na drodze do wioski Cofete "stacjonują" kozy. Nie boją się ludzi bo dostają od nich jedzenie. Niektóre z nich mają nawet swoje imiona.
Ja strzeliłem sobie samojebkę z Sofiją :)

Co do kulinariów:
Było duuuuuużo owoców morza (krewetki, ośmiornice itp.)
Po raz pierwszy jadłem królika i koźlinę.
Moje podniebienie skradło GAMBAS AL AJILLO (krewetki smażone na oliwie z oliwek z dodatkiem czosnku, ostrej papryczki i natki pietruszki). Danie małe, niepozorne. Bardziej jako przystawka. Ale... no... niebo w gębie.
Jadłem opuncję i papaję. Banany mają tam inny smak (lepszy) bo dojrzewają naturalnie a nie w cieplarniach.
W moim menu znalazły się też dżemy (m.in. z kaktusa i banana) oraz ser Majorero (wielokrotnie wybierany jako najlepszy ser na świecie).
Oprócz świetnego rumu z miodem i likieru bananowego (odkryłem te trunki 2,5 roku temu na Gran Canarii) alkoholowałem się likierem z kaktusa, kilkoma lokalnymi piwami (bez szału. Na uwagę zasługuje jedynie Judas oraz 8,5% Belzebuth) oraz kilkoma winami z La Gerii (trochę lepsze od browarów).
Codziennie miałem temperaturę powyżej 30°C 😊

Kilka miesięcy temu w Alpach miałem 2 małe sakwy Crosso. Obecnie mieszczę się już w jedną :) i mam jeszcze trochę luzu na małe, wieczorne zakupy.
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3321
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Odp: Fuerteventura & Lanzarote A.D. 2019
« 17 Lis 2019, 07:34 »
Obejrzałem z przyjemnością.

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna Beder

  • Niech żyją rowerzyści !
  • Wiadomości: 184
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 15.05.2014
    • Facebook
Odp: Fuerteventura & Lanzarote A.D. 2019
« 17 Lis 2019, 12:45 »
Piękne klimaty. Miło się ogląda w te jesienne dni.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Fuerteventura & Lanzarote A.D. 2019
« 17 Lis 2019, 14:16 »
Ekstra widoczki, pamiętam te tereny ze swojej wyprawy po Wyspach Kanaryjskich. I ten genialny przerzut z europejskiej jesieni w tropiki  :P

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Fuerteventura & Lanzarote A.D. 2019
« 18 Lis 2019, 08:33 »
ale EXTRA! Chętnie bym się TERAZ teleportował...

spałeś w namiocie? Jaką małą jedynkę, lekki śpiwór i mata? Bo  mały bagaż to myślę jak sobie poradziłeś.

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2851
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Odp: Fuerteventura & Lanzarote A.D. 2019
« 18 Lis 2019, 20:36 »
I ten genialny przerzut z europejskiej jesieni w tropiki

Wieczorem gdy dzwoniłem do PL usłyszałem, że w nocy mają tam być przymrozki. U mnie było 25°C :D
Z powodu tak wysokich temperatur miałem problemy z zasypianiem. Problem by nie istniał gdybym rozkładał tylko sypialnię, ale... jakoś nie mogę się przełamać ;) Muszę mieć tropik nad głową :)

spałeś w namiocie? Jaką małą jedynkę, lekki śpiwór i mata?

Tak. Wszystkie noce (oprócz jednej. czyli nie wszystkie ;) ) spałem w namiocie MSR Hubba NX. Mata Klymit Inertia O Zone. Śpiwór Cumulus X-Lite 200.

Ze względu na powulkaniczne "kamienie" i egzotyczną roślinność zabieranie maty na Kanary to trochę ryzykowny pomysł.
2,5 roku temu na Gran Canarii przedziurawiłem podłogę w namiocie (FN Lima III), a w tym roku ofiarą padła poduszka w macie.
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna pawelpodroznik

  • Wiadomości: 245
  • Miasto: Gajówka, Pogórze Izerskie
  • Na forum od: 18.04.2014
    • http://www.MagiczneIzery.pl
Odkurzam wątek, ale będzie w temacie :)

Zapraszam na relację z 1,5 tygodniowego wyjazdu na 2 najstarsze wyspy na Kanarach :)
Byłem tam na przełomie października i listopada.

Wybieram się na przełomie stycznia/lutego. Przylot na Lanzarote a wylot z Teneryfy. 10 pełnych dni na miejscu.

1. Zastanawiam się czy może wrócić z Gran Canaria? Przepadną bilety z Teneryfy, ale może nie ma sensu pchać się na Teneryfę? Wychodzi, że musiałbym opłacić na nowy bilet lotniczy 42euro (koszt zmiany) (a jak dodać bilet na prom, to wychodzi bezkosztowo). Może 10 dni to za mało aby dokładać jeszcze Teneryfę?
Wielu z Was pisze, że Teneryfa jest taka sobie.

2. Jak było ze spaniem na dziko? Bez problemu idzie znaleźć miejsce?
Jezeli zdecyduję się na dziko, czy brać jakiś podkład pod namiot, skoro nawierzchnia jest słaba?

3. Zastanawiam się czy w ogóle brać sprzęt biwakowy. To jakieś 3,2 kg (namiot, śpiwór, materac, kuchenka itp.). Trochę miejsca też zajmuje.
Może po prostu nocować pod dachem. Na booking.com drogo ale widzę że na airbnb idzie znaleźć noclegi od ręki w cenie +/- 40-50euro noc. Dla mnie koszt akceptowalny.
Pytanie, czy noclegi są łatwo dostępne? Rezerwowanie około godz. 15, gdy już wiem gdzie mogę nocować.

4. Jak z dostępem do wody? Sklepów jest sporo czy tylko duże miasta-markety? Na biwak zawsze trochę wody trzeba.

5. Gdzieś wyczytałem, że na wielu stacjach benzynowych są prysznice?

6. Prześledzę Twój ślad gps i dopracuję swoją trasę dodając jeszcze szlak GG.
« Ostatnia zmiana: 6 Sty 2024, 13:25 pawelpodroznik »
--
Rower to moja wielka pasja :) Wszystkich pasjonatów zapraszam na piękne Pogórze Izerskie. Są tu świetne trasy na każdy rodzaj roweru. Dla rowerzystów zawsze znajdę miejsce na namiot i podpowiem moje ulubione szlaki :)

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2851
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
1. Zastanawiam się czy może wrócić z Gran Canaria? Przepadną bilety z Teneryfy, ale może nie ma sensu pchać się na Teneryfę? Wychodzi, że musiałbym opłacić na nowy bilet lotniczy 42euro (koszt zmiany) (a jak dodać bilet na prom, to wychodzi bezkosztowo). Może 10 dni to za mało aby dokładać jeszcze Teneryfę?
Wielu z Was pisze, że Teneryfa jest taka sobie.

To zależy.
Jak chcesz przejechać tylko szlak GranGuanche to możesz zaliczyć Teneryfę.
Jak chcesz porowerować dokładniej to 3 wyspy w 10 dni będą ok.

2. Jak było ze spaniem na dziko? Bez problemu idzie znaleźć miejsce?
Jezeli zdecyduję się na dziko, czy brać jakiś podkład pod namiot, skoro nawierzchnia jest słaba?

Problem miałem jedynie w północnej części Gran Canarii.
Rozwiązałem go wynajmując za kilkadziesiąt € hotel na 3 dni

Ja nie brałem żadnego podkładu.
Na Gran Canari miałem namiot FN Lima III, a na pozostałych wyspach spałem w namiocie ultralight (MSR Hubba NX).
I tylko na Gran Canarii przebiłem podłogę :P
Za to na Fuercie przebiłem poduszkę od materacyka.
Niemal za każdym razem 2x sprawdzałem podłoże: raz przed rozbiciem namiotu, drugi raz po rozbiciu przejeżdżałem dłonią po podłodze aby wyczuć kamyczki pod namiotem.

3. Zastanawiam się czy w ogóle brać sprzęt biwakowy. To jakieś 3,2 kg (namiot, śpiwór, materac, kuchenka itp.). Trochę miejsca też zajmuje.
Może po prostu nocować pod dachem. Na booking.com drogo ale widzę że na airbnb idzie znaleźć noclegi od ręki w cenie +/- 40-50euro noc. Dla mnie koszt akceptowalny.
Pytanie, czy noclegi są łatwo dostępne? Rezerwowanie około godz. 15, gdy już wiem gdzie mogę nocować.

Nie wiem.
Nigdy nie korzystałem z tych serwisów.
Prawie wszystkie noclegi miałem w namiocie lub pod chmurką

4. Jak z dostępem do wody? Sklepów jest sporo czy tylko duże miasta-markety? Na biwak zawsze trochę wody trzeba.

Z wodą nie ma problemu.
W małych miejscowościach jak nie ma sklepu to często (ale nie zawsze)  jest kawiarnia w której możesz kupić wodę.

Gdzieś wyczytałem, że na wielu stacjach benzynowych są prysznice?

Nie wiem, ale wiem, że stacji benzynowych jest tam mało.
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Offline Mężczyzna pawelpodroznik

  • Wiadomości: 245
  • Miasto: Gajówka, Pogórze Izerskie
  • Na forum od: 18.04.2014
    • http://www.MagiczneIzery.pl
Jak chcesz porowerować dokładniej to 3 wyspy w 10 dni będą ok.

Planuję trasę na ridewithgps, bo fajnie widać Twój ślad i ślad GG.

Co do wulkanów i parku narodowego Timanfaya - tam obwożą autobusami, ale w mi wychodzi, że będę tam popołudniu. W opiniach piszą o mega kolejach - rowerów to dotyczy? Czy na luzie przejeżdżasz i ustawiasz się w kolejce do autobusu?

Jeżeli rzucają kamieniami w rowerzystę, to muszę jakoś inaczej zaplanować trasę, by być tam o 9 rano :)
--
Rower to moja wielka pasja :) Wszystkich pasjonatów zapraszam na piękne Pogórze Izerskie. Są tu świetne trasy na każdy rodzaj roweru. Dla rowerzystów zawsze znajdę miejsce na namiot i podpowiem moje ulubione szlaki :)

Offline Dream Maker

  • Wiadomości: 2851
  • Miasto: Baile Uí Mhatháin
  • Na forum od: 11.06.2011
Omijasz kolejkę samochodów i jedziesz spokojnie na parking.
Tam zostawiasz rower i ustawiasz się w kolejce do autobusu.
Ja czekałem około pół godziny na autobus, ale tylko dlatego, że chciałem siedzieć w pierwszym siedzeniu (polecam).
W ogóle to mogliby zrobić tam autobusy z odkrytym dachem, a nie tarabanić się zwykłym blaszakiem. Wszak deszczów tam mają jak kot napłakał.
Do you have a dream? I'll make this dream come true. I'm... the Dream Maker

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum