Relacja z rodzinnej wyprawy do Szwecji

[Bubu]

Jako, że w końcu udało mi się napisać relację z lipcowego (!) wyjazdu wakacyjnego, zapraszam do zapoznania się z relacją. Jest ona nieco osobista i bardziej na użytek "wewnętrzny", ale może coś się tam komuś przyda. Jechaliśmy na początku lipca z Nynäshamn do Karlskrony, zahaczając m.in. o jezioro Wetter, Vimmerby i Kalmar.
Tuszę, że dokładam cegiełkę do zamurowania luki w relacjach z turystycznych (niesportowych) wyjazdów na forum, zgłaszaną niedawno w dziale społecznościowym

[miki150]

Przeczytałem większą część z tęsknoty za Szwecją . Nie mieliście problemów z kleszczami? Poprzednie lato było pod tym względem naprawdę kiepskie.

[Bubu]

Problemem bym tego nie nazwał - coś tam od czasu do czasu się wyciągnęło ze skóry, ale sporadycznie. Może za dużo padało i wiało na kleszcze

[Felek]

Przeczytałem całość, piękna wyprawa. Mam nadzieje, że kiedyś ze swoimi dzieciakami tak pojedziemy, narazie najstarsza ma 7 lat, wiec odległości będą mniejsze. Pozdrawiam!

[Król Julian]

Piękna wyprawa i bardzo dobry opis. Gratuluję. Jedna z ciekawiej napisanych relacji w ostatnim czasie.

[Beder]

Również przeczytałem całość. Gratuluję wyprawy. Z tego co piszesz Szwecja kapryśną pogodowo, ale przygoda na full.

[Bubu]

Mam nadzieje, że kiedyś ze swoimi dzieciakami tak pojedziemy, narazie najstarsza ma 7 lat, wiec odległości będą mniejsze.

Szwecja - do wyprawy z dziećmi jak najbardziej. Bezpiecznie na drogach, które (nawet te nieasfaltowe) są dobrej jakości, co prawda ukształtowanie terenu może trochę wymagające, ale bez przesady

Piękna wyprawa i bardzo dobry opis. Gratuluję. Jedna z ciekawiej napisanych relacji w ostatnim czasie.

Bardzo dziękuję za ten komplement. Cieszę się, że komuś spoza grona "krewnych i znajomych królika" też się spodobało

Również przeczytałem całość. Gratuluję wyprawy. Z tego co piszesz Szwecja kapryśną pogodowo, ale przygoda na full.

Chyba trafiliśmy na taki czas akurat. Wcześniej, jak patrzyliśmy na prognozy, miało nie padać Aha, no i w zeszłym sezonie wakacyjnym było mniej deszczów, przynajmniej w środkowej Szwecji (pożary!).

Na pewno do Szwecji chcielibyśmy jeszcze wrócić. Chociaż na następny sezon mamy inne plany...

[Majzel]

Świetny opis wyprawy. Choć mieszkam w Szwecji już ładnych parę lat czytałem z wielkim zainteresowaniem
Przy kolejnej wyprawie zapoznajcie się z tą mapką .
Są na niej zaznaczone wszystkie darmowe miejsca noclegowe ( wasz schron)  jest tego masa i to zazwyczaj na szlakach pieszych lub rowerowych. W większości miejsc jest przygotowane drewno na opał , miejsce na ognicho , śmietniki a czasem toaleta. Wszystko czego się można spodziewać na miejscu jest opisane na tej mapie.
http://www.vindskyddskartan.se

[Majzel]

A jak pada deszcz to rano namiot jest suchy

[Felek]

Świetna sprawa, widzę że są dwa typy oznaczeń, te łóżka to właśnie schrony? A masz jakiś link do sieci dróg rowerowych/gruntowych?

[Majzel]

Te białe punkty to też są schrony - vindskydd ochrona przed wiatrem. Tylko nie są nazwane i zazwyczaj nie są opisane.
Jeśli chodzi o ścieżki rowerowe to jaki był by cel  Wystarczy w mapach google zaznaczyć ścieżki i juź. Jest natomiast mapa szlakòw rowerowych. Trzymając się szlakòw nie ma takich sytuacji jaką oposywał Bubu że musieli odbić od jakiejś ruchliwej drogi.
Szlak jest zawsze bezpieczny. Jadąc szlakiem napewno trafisz na nocleg i zobaczysz ciekawe miejsca. Tak go Swensony poprowadziły by pochwalić się tym co mają najlepsze.
https://swedenbybike.com/cykelleder/?post_types=cycleroute
Trasy ròżne od kilkudziesięciu km do kilku tysięcy.
Od paru dni ruszyłem z instagramem. Nazbierało się mnustwo materiałòw i powoli coś tam wrzucam. Wybrane miejsca ktòre warto zobaczyć moim zdaniem. Może ktoś planując wyjazd do Szwecji skorzysta.  rowerowo.se
Zapraszam

[Bubu]

Super stronka - co prawda, większość schronów jest raczej kompaktowa (my podróżowaliśmy w 8 osób), ale, jak widać, nawet w schronie opisanym jako 4 osobowym da się przenocować w 8 osób No i fakt, że gdzieś jest schron, daje nadzieję na sensowne miejsce na namiot obok (chociaż, to już nie jest oczywiste). Na pewno przyda się przy przyszłych wyprawach (oby).
My, wyszukując potencjalne miejsca do spania, posiłkowaliśmy się stronami z miejscami kąpielowymi - na wielu z nich jest, co prawda, zakaz biwakowania, ale czasami udaje się znaleźć coś w pobliżu, a przynajmniej jest dobre miejsce do kąpieli (wiele jezior nie ma dobrego zejścia - albo zarośnięte trzcinami, albo skałki):
https://badplatsen.havochvatten.se/badplatsen/karta/ - tu są zarówno "formalne", urządzane i zarządzane przez gminy, czasami miejsca kąpielowe np. należące do campingu, ale też i miejsca zupełnie dzikie
https://www.badkartan.se/ - słabsza, ale czasem też przydatna (ogólnie, gorszy interfejs do wyszukiwania zwłaszcza w smartfonie).

Co do ścieżek, to nasza trasa nie za bardzo współgrała z tymi oficjalnymi, więc raczej się nimi przejmowaliśmy w planowaniu - co miało niekiedy wadę wspomnianą wyżej (kombinowanie z unikaniem ruchliwych szos - ale pamiętajmy, ta ruchliwość w Szwecji nie jest zazwyczaj porównywalna z polskimi realiami, no i kultura jazdy kierowców też na innym poziomie).

[Król Julian]

Dzięki Wam obu. Skopiowałem do zakładek. Jak kiedyś, będzie jak znalazł.

[Majzel]

Jak już kopiujesz linki to dorzucę jeszcze jedną ważną informację. Alerty p.poż. Dobrze wiedzieć w danej chwili jaki stopień zagrożenia występuje. Czasem bywa że jest zakaz palenia ognisk, nawet grilli.
http://www.rsnv.se/brandriskprognos/
 ten link to akurat region Skåne ale wystarczy wpisać google "Brandriskprognos" i nazwę miejsca gdzie się wybieramy i napewno wyszuka. Stopień 4,5 wyklucza całkowicie palenia ognisk, 5E ten najwyższ co był w zeszłym roku zabrania nawet używania grilli gazowych na własnej posesji. Nie wiem ma 100% jakie są ewentualne mandaty ale słyszałem że w zeszłym roku podczas potężnych pożaròw w Szwecji i stopniu 5E koleś dostał za palenie grilla na swojej posesji 15000 sek. To jakieś 6500 zł.
Patrząc na ceny mandatòw drogowych jestem w stanie w to uwierzyć.

[EASYRIDER77]

no kusicie Szwecją, kusicie.
Pomijając duże miasta, jakie są atrakcje dla dzieci oprócz tego słynnego Bullerbyn?
Coś innego oczywiście niż place zabaw, coś nietuzinkowego, na czym może się cała rodzina bawić.