Od czasu jak kupiłem gravela i zerkam na ceny osprzętu szosowego (na baranka) to niezmiennie pozostaję w szoku ile to kosztuje w porównaniu z MTB.
Czy ta rzeźba jest jeszcze potrzebna skoro w najtańszym 10rz shimano grx 400 mamy już korbę 46/30 z kasetą 11/36, do gravela potrzeba jeszcze lżejszych przełożeń?