ubieranie i mycie odpuszczasz?
Czyli ile biwakowiczòw tyle ròżnych zdań Chyba przyzwyczaję się do swojego balastu ( 37 kg sakwy, rower, pełen ekwipunek ) i nic na siłę zmieniać nie będę.
Na mój pierwszy wyjazd zabrałem prawie 30 kg bagażu. Teraz potrafię spakować się w mniej niż 10 kg. To mój bagaż doświadczeń. Przekładam sobie zdecydowanie komfort jazdy lekkim rowerem nad komfort biwaku. Każdy ma jednak swoje własne preferencje i inną granicę komfortu. Majzel, jeżeli to Twój pierwszy wyjazd, to weź wszystko to, co uważasz w tej chwili za stosowne. Potem sam będziesz korygował swój ekwipunek, zmniejszając lub zwiększając jego wagę.
Niby tylko 15 L, ale milem jeszcze miejsce na wieczorne zakupy. Myślę, że w 10 L bym się zmieścił. Ps. Nie wiem ile ważył mój bagaż
Bez obrazy ale deszczowo tam nie było i w nocy do 3 stopni pewnie nie spadło Pytałem o ekwipunek w konkretnych warunkach żeby mieć poròwnanie. Ale i tak szacun.
15l to ta sakwa ma na papierze, faktycznie to myślę, że więcej niż 20l. Od małego Ortlieba co ma nominalnie 12,5l to jest wyraźnie większa.
Do tego masz jeszcze bagażnik, na któym masz namiot i wiele innych rzeczy można dotroczyć.
No i też Kanary to takie miejsce, gdzie inaczej wyglądają sprawy niż w Polsce. Gdy się liczymy z temperaturami dochodzącymi do 0 stopni to już więcej tych rzeczy potrzeba.
Tak jak pisałem wyżej - wziąłbym tylko cieplejszy śpiwór (+ być może folię termoizolacyjną pod matę lub kupiłbym coś cieplejszego aby folii nie wozić).Na każdej wyprawie mam ze sobą komplet zapasowych ubrań oraz ciuchy przeciwdeszczowe. Przy 0°C na sobie oczywiście miałbym cieplejsze ubranie, ale w sakwie już mniej ciepłe zamienniki.
... jazda rekreacyjna to co innego i nawet te kilka kg więcej chyba nie robi kolosalnej różnicy
Cytat: misiek w 16 Gru 2019, 10:58... jazda rekreacyjna to co innego i nawet te kilka kg więcej chyba nie robi kolosalnej różnicy Tak, o ile jest w miarę płasko. W górach to już nieco inaczej wygląda.