Dzielna policja we Wrocławiu

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[dudi]

Dla mnie to w ogóle groteska, że za takie coś tak wysoki mandat Ale nie od dziś wiadomo, że prościej zgarnąć spokojnego rowerzystę niż bandziora terroryzującego dzielnicę.

Swoją drogą opinię o policji na dworcu mam już wyrobioną - kolega rok temu do mnie przyjechał, pociąg opóźniony o 4 godziny, wyszliśmy na główny hol, który ma wysoki dach i masę sklepów i kolega myślał, że już jesteśmy na zewnątrz. Zapalił fajkę. Od razu przyleciał policjant i go zgarnął, reagował co najmniej tak, jakby chodziło o napaść na staruszkę. A to był tylko ledwo odpalony papieros...

Na szczęście kolega ma gadane i po 20 minutach na posterunku ("nie wykłócać się, bo jeszcze was za coś wsadzę") wyszedł z pouczeniem, nie mandatem

[Robert]

A to nie jest oczywiste że nie można jeździć rowerem po dworcach, peronach i tunelach?
Chociaż, ze mnie też mądrala... mnie SOK zgarnął, jak kręciłem kółeczka na pustym peronie (i to jeszcze pod kamerą   ) w oczekiwaniu na pociąg kolegi. Ale uparłem się że nie mam dokumentów (oczywiście były w kieszeni), nawet gdy powiedzieli że mam z nimi iść na komisariat (to by było śmieszne gdyby 'nagle' się odnalazły). Powiedziałem ze nie zauważyłem zakazu, że nie wiedziałem o tym i skończyło się na pouczeniu.
Jak to możliwe że policjant nie chciał podać swojego nazwiska?

[Waxmund]

zajechali Ci drogę ? Nie myślałeś żeby zwiewać?  :mrgreen:

[filip]

Dzielna policja, rzeczywiście.  Mnie policjant tylko ostrzegł przed grasującymi SOKistami w owym tunelu.
Kilka dni później wracając po pracy do domu grzecznie zsiadłem z roweru dokładnie przed wejściem do tunelu, przed zakazem. Gdzieś pod koniec tunelu wyskoczył taki SOK zza winkla i chciał mnie wylegitymować wmawiając mi, iż zsiadłem z roweru dopiero w połowie przejścia  :shock: . Jako, że nie darzę tych panów wielkim szacunkiem zaś racja była po mojej stronie po kilku minutach słownych przepychanek poszedłem swoją drogą.

[arkadoo]

Nazwałbym rzecz po imieniu, ale mógłbym się narazić na odpowiedzialność karną. Często jeździłem tym tunelem.

O ile nie jechałeś 30km/h przez tunel wśród ludzi, to powinno wystarczyć pouczenie. Niestety jak widać policja pełni rolę fiskalną, a nie prewencyjną. Wszakże nie od dziś wiadomo, że najważniejsze są tam statystyki ("Naprawdę chcę pan to zgłaszać"), a nie człowiek.

[dudi]

Oddziały specjalne do walki z obywatelem

Bardzo mi się spodobała nazwa

[vooy.maciej]

teraz zauważyłem ten wątek,

Michał jak rozumiem, tam ci jakiś milicjant mentalny komentował fotki,ale co się stało z jego odpowiedziami?

[Robert]

Opieprzy Pana Posterunkowego żona - ciekawe ilu ludzi za to dostanie po dwie stówki za jakieś komiczne przewinienie?

darowałbyś sobie takie komentarze, złamałeś przepis, nie masz nic na obronę i walisz poniżej pasa

[Waxmund]

również policji (drogówki, interwencji itp...) nie darze zbytnim szacunkiem.... albo się zbytnio czepiają, albo nie robią nic....
na Twoim miejscu Michale po prostu bym im uciekał  :mrgreen:

[Borafu]

Rozumiem twoje rozgoryczenie, ale akurat problem błędu na tym mandacie wygląda mi na odreagowywanie z twojej strony.
Szczerze powiedziawszy to nie rozumiem twojego postepowania w tej kwestii.
Rozumiem postawę typu "a pies ich trącał, zapłacę stówę i mam to gdzieś", ale skoro pisałeś skargi itd to znaczy że nie machnąłeś ręką.
W takim razie, skoro tyle rzeczy było nie w porządku to dlaczego przyjąłeś ten mandat?
Nie  wyglądasz mi na wioskowego głupka, więc na pewno wiesz, że przyjmując mandat uznałeś jego słuszność, czyli inaczej mówiąc zreazygnowałeś z odwołania od decyzji policjanta.
Zgodziłeś się, a teraz żałujesz?

[arkadoo]

Piktogram ze znakiem zakazu wjazdu rowerem jest chyba powszechnie rozumiany. Czy to był teren kolejowy, czy zwykły chodnik, to i tak nie mogłeś jechać. Co do całej reszty, to masz rację - powinno wystarczyć upomnienie.

Niestety policja zamiast funkcji prewencyjnej często sprawuje funkcję fiskalną. Polecam komentarze Słynnego Turysty Rowerowego pod zdjęciem:
http://picasaweb.google.pl/wilku150/DzielnaPolicja#5468821298161633634
"zadufany singiel" itp. On chyba naprawdę Cię nie lubi

[aard]

Opieprzy Pana Posterunkowego żona - ciekawe ilu ludzi za to dostanie po dwie stówki za jakieś komiczne przewinienie?

darowałbyś sobie takie komentarze, złamałeś przepis, nie masz nic na obronę i walisz poniżej pasa

Oczywiście, ze ma wiele na swoją obronę. I wszystkie argumenty przytoczył tutaj albo w komentarzach do zdjęć. Przeczytałeś?

Tak się składa, że byłem na tamtym dworcu dokładnie tydzień temu. I również nie zauważyłem tego psudo-zakazu (o ile nadal tam wisi) i przejechałem przez tunel (tempem pieszego). Na szczęście nie było w pobliżu Dzielnej Wrocławskiej Policji, bo zapewne też dostałbym "sto złoty" mandatu

[Robert]

A przeczytałeś argumenty, których użyłem na swoją obronę - czy tak sobie tylko gadasz,

czytałem wątek, podpisów na Picassie nie. Sam przyznałeś że sprawa jest nie do obrony
Do mnie się przyczepiła straż graniczna, za nocowanie na wydmie/plaży. Tablicy z regulaminem przy wejściu na plaże nie było, ale powiedziano mi że nieznajomość prawa nie zwalnia j jego przestrzegania.
Nie twierdze że, dopuściłeś się karygodnego czynu i że mandat Ci się należał, ale policjanta nic nie zobowiązuje do łaskawości,

żeby się dla zasady któryś raz do Michała Wolffa przychrzanić?

chyba jesteś wyczulony na swoim punkcie

[Borafu]

W takim razie, skoro tyle rzeczy było nie w porządku to dlaczego przyjąłeś ten mandat?
Nie  wyglądasz mi na wioskowego głupka, więc na pewno wiesz, że przyjmując mandat uznałeś jego słuszność, czyli inaczej mówiąc zreazygnowałeś z odwołania od decyzji policjanta.
Zgodziłeś się, a teraz żałujesz?

A może tak raczyłbyś przeczytać całą dyskusję i moje komentarze pod zdjęciami, zanim się wtrącisz ni z gruszki ni z pietruszki, dając mi takie złote rady?

Bardzo przepraszam za to że Cię (jak mi się wydaje) uraziłem. Już nie będę.

Gdybyś jednak zgodził się poświęcić mi jeszcze chwilę i wskazał w którym miejscu dawałem Ci jakiekolwiek (niekoniecznie złote) rady to byłbym wdzięczny.

Z góry dziękuję i życzę lepszego humoru.  
Z mojej strony EOD.