Szersza opona jest wyższa, można to przyrównać do amortyzatora o większym skoku - lepsza amortyzacja i trudniej dobić.
Szersza opona ma mniejsze opory toczenia, więc wygrywa z węższą tam gdzie mniej liczą się opory powietrza.
Co do "lepszej" amortyzacji większego koła, to moim zdaniem w MTB główną zaletą większego rozmiaru jest jednak kąt natarcia. Koła 26" podskakują na wybojach zamiast się przetaczać.
Bo w środku jest więcej powietrza przy tym samym ciśnieniu, ciężej jest dobić do obręczy
I też pamiętajmy, że na realną wysokość opony (co ma znaczenie przy snejkach) wpływa szerokość obręczy.
Ale przecież do 32mm nie dajesz tego samego ciśnienia co do 25mm
Ale przy poprawnie napompowanej oponie szosowej problem dobicia praktycznie nie występuje.
Wcale nie.Szersza opona ma mniejsze opory toczenia jedynie przy tym samym ciśnieniu. A w węższą oponę wbijesz większe ciśnienie. Poza tym przy tym samym modelu opony te różnice w oporach toczenia pomiędzy 23mm a 32mm są symboliczne, poniżej 1W
Oczywiście to nie będzie wielka różnica, bo koło 584mm od 622mm aż tak wiele nie dzieli. Natomiast sporo mniejsze koła jak w poziomce to już znacznie pogarszają amortyzację na nierównej drodze. Tylko nie bardzo widzę co ma na szosie dawać koło mniejsze niż tradycyjne.
I też pamiętajmy, że na realną wysokość opony (co ma znaczenie przy snejkach) wpływa szerokość obręczy. Przy nowszych, szerokich obręczach opona 28mm będzie często "niższa" niż opona 25mm w starszej obręczy np. 15mm.
Opona o realnej szerokości 44-45 mm w nowym Romecie daje identyczną wysokość koła jak opona 53 mm w drugim
W tym modelu producent nie przewidział szaleństw z szerokością opony
A kto ci broni, poza tym, że to bez sensu? To już ty się decydujesz na komfort kontra osiągi/wytrzymałość. Przy szerszej masz większe pole do manewru.
Czytałem, że właściciele Twojego modelu / rocznika, którzy chcieli poszerzyć 28mm opony, jeździli bez problemu na jakimś modelu o szerokości 31mm.Także nie jest źle - jest się nad czym głowić
U mnie, w modelu '20 tyle miejsca jest po założeniu 32... więc mniej więcej materiały Speca mają odzwierciedlenie w praktyce.
Opony mają maksymalne ciśnienia do jakich je wolno pompować, te szersze mają niższe dopuszczalne ciśnienia. U Continentala 32mm ma max 6,9 atm, podczas gdy 25mm 8,3 atm.
Cytat: worek_foliowy w 17 Gru 2019, 22:07Opona o realnej szerokości 44-45 mm w nowym Romecie daje identyczną wysokość koła jak opona 53 mm w drugimto 53 mm to masz przy jakim kole? Też 28?
Nasuwa się pytanie: "i co z tego?". Pompowanie do maksymalnego dopuszczalnego ciśnienia nie ma sensu, bo skutkuje wyższymi oporami toczenia.
Opory toczenia są zawsze mniejsze wraz ze wzrostem ciśnienia.
Tu masz rozmowę z zawodowcami przed słonecznym etapem, poniżej 8 nikt nie schodzi, a paru jedzie nawet na 10 atmosferach. To jest jedna z zalet szytek, że pozwalają na wyższe ciśnienie niż opony. A w ich wyścigach decydują sekundy, więc na pewno nie wybraliby wolniejszej opcji.
Tu można poczytać na ten temat i pooglądać wykresy:https://www.slowtwitch.com/Products/Things_that_Roll/Tires/Tire_Pressure_and_Rolling_Resistance_7406.html
1. Wyścigi są przeprowadzane na drogach dobrej jakości
Gdyby rzeczywiście wyższe ciśnienie było korzystne, to przecież byłyby dostępne opony/szytki pozwalające pompować do 20 atmosfer - nie produkuje, bo nie ma to sensu.
Nie ma tu żadnych poważnych danych, nie podają danych do tych wykresów.Jak się wczytasz to mówią nie o oporach toczenia (bo te zawsze z ciśnieniem maleją, to wynika z fizyki), a o "rolling efficiency", a to jest zupełnie inne pojęcie. Czyli w skrócie to co napisałem; jak opona nabita na kamień skacze na wybojach to sumarycznie często jedzie się wolniej, niż opona generująca mniejsze opory toczenia, ale mająca lepszą przyczepność i pozwalająca skuteczniej przenosić moc.
Bo 20 atmosfer nie jest optymalnym ciśnieniem, poza tym to wymagałoby bardziej wytrzymałych kół, bo obręcze też mają maksymalne dopuszczalne ciśnienia.
Upraszczając jeśli są nierówności i jedziesz na idealnie sprężystych kołach, to całość energii jest oddawana. Jeśli nie są całkiem sprężyste, to gdzieś powstaje strata energii - wydziela się ciepło. Drugi przypadek jest mniej efektywny.
Pompowanie do maksymalnego dopuszczalnego ciśnienia nie ma sensu, bo skutkuje wyższymi oporami toczenia.
Co za problem zrobić obręcze, które wytrzymują 20 atmosfer. Waga ma stosunkowo niewielki wpływ na wyniki.
Inflation pressure versus rolling resistanceLower tire pressure means fewer pounds of pressure on each square inch of the tire. Since the tire supports the same load at lower pressure, the contact patch will be larger. For example, Wheel Energy measured the footprint area of a 700 X 23mm tire inflated to 112 psi with 50kg of weight on it to be 75mm long and 15mm wide. The footprint of the same tire with the same weight on it, but inflated to 84 psi, became 82mm long and 14mm wide. The longer contact patch means that the tire deflection will be deeper, resulting in more internal friction and hysteresis within the tire’s layers. That makes the case that higher pressure reduces rolling resistance.On rough surfaces, however, a tire at lower pressure is able to absorb more of the bumps than a tire at higher pressure, with less deflection of the bike and its rider. This is the same “sprung vs. un-sprung weight” argument that demonstrates why suspension makes a bicycle faster on rough terrain — it takes less energy to keep the bike rolling if only a small amount of weight is lifted (like a small section of the tire) than if the entire bike and rider is lifted by the bump.If the bike were rolling on smooth glass, it’s clear that higher pressure would be faster. The question is, what is the ideal pressure for the surface you’ll be riding on?For mountain bikes and cyclocross bikes, this is a lot more clear and shows why top riders tend to run quite low tire pressures on rough courses or where traction on sidehills is needed. On the road, there will be a point with every surface where, above a certain pressure, rolling resistance will increase.