Autor Wątek: Bieszczady - śladami Watahy  (Przeczytany 5849 razy)

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Bieszczady - śladami Watahy
« 16 Gru 2019, 10:31 »
Bardzo fajne zdjęcia. Nie ogładałem serialu, więc te serialowe opisy nic mi nie mówią ale i tak mi się podobało. Nie mogę się doczekać aż znowu tam wrócę :)
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna laxigen

  • Wiadomości: 866
  • Miasto: Bielsko-Biała
  • Na forum od: 23.04.2012
Odp: Bieszczady - śladami Watahy
« 16 Gru 2019, 14:01 »
Nooo, Solina o zachodzie słońca  :o :o :o

Dobrze widzę Tatry na horyzoncie? Na jakiej wysokości lata twój dron?


Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Bieszczady - śladami Watahy
« 16 Gru 2019, 16:43 »
Nooo, Solina o zachodzie słońca  :o :o :o

Dobrze widzę Tatry na horyzoncie? Na jakiej wysokości lata twój dron?



Żebyś widział, jakie oczy zrobiłem na widok własnego zdjęcia... :) Ale zaraz się opamiętałem - niestety, zobacz na światło Słońca - zdjęcie robię prawie dokładnie w kierunku południowym. Latałem z punktu widokowego w Solinie nad zaporą, widać wyspę Małą na Solinie, charakterystyczną linię brzegową Soliny. Niestety, to nie Tatry, to prawdopodobnie coś na Słowacji. Spróbuję wieczorem dojść, co to jest.

A dron ma wbudowane ograniczenie do 500 metrów wysokości względnej (AGL), myślę że tu było około 300 m AGL. Oczywiście wchodzą w grę jeszcze ograniczenia stref lotniczych, ale nad Soliną żadnej nie ma. Więc z licencją można latać na dowolnej wysokości - w moim przypadku z zastrzeżeniem zasięgu wzroku i jeśli powyżej 150 m AGL (teoretyczna minimalna wysokość dla lotnictwa cywilnego) to orientując się w obecności innych obiektów w powietrzu.

Odpowiem na resztę pytań wieczorem! Dzięki za miłe słowa :)

Szy.
« Ostatnia zmiana: 17 Gru 2019, 10:42 szy »

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Bieszczady - śladami Watahy
« 17 Gru 2019, 10:56 »
Niestety, to nie Tatry, to prawdopodobnie coś na Słowacji.

Sam nie jestem w stanie stwierdzić co to jest. Kierunek prawie dokładnie południowy, wskazuje... góry Apuseni, a dalej południowy koniec łuku Karpat. Teoretycznie odległość 300 km jest do osiągnięcia, ale trudno mi wierzyć że miałem takiego farta, więc pewnie to po prostu chmury? :) Napisałem do teamu z www.dalekieobserwacje.eu, może odpiszą :)

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Bieszczady - śladami Watahy
« 17 Gru 2019, 11:07 »
Od razu schron... Paździerz i płótno :)


A ten "schron" z dykty to faktycznie mogli sprzątnąć zamiast śmietnik zostawiać. Niby atrakcja dla miłośników serialu, ale jakiś taki niesmak odczuwam.

Ale tak do końca na wiadomo, czy zostało po serialowej ekipie, czy ktoś miał jakieś plany później. Premiera tej serii odbyła się w 2017 roku, więc kręcili zimą 2016/2017 - dużo mogło się wydarzyć od tego czasu. Do schronu prowadzi droga (porządnie zabłocona obecnie), na której teraz było składowane drewno, stały samochody leśne - kto wie, czy pracownicy leśni nie chcieli tam sobie zrobić jakiejś bardziej praktycznej chaty?

Dość dużo dobrego słyszałem o ekipie, która te zdjęcia wykonywała, więc nie przypuszczam, by chcieli śmiecić w górach. Może to jakiś lokalny podwykonawca machnął ręką. Nie wiadomo. Choć z drugiej strony - fakt, jeśli wciąż "zjawisko" Watahy ma miejsce i prowadzi się działania, by te miejsca "żyły", to mogłoby to wyglądać lepiej.

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Bieszczady - śladami Watahy
« 17 Gru 2019, 12:19 »
Tylko zdjęcia na blogu są za duże na mojego notebooka i kiepsko się je ogląda.

Zdaję sobie sprawę z tego, zna to też z autopsji, ale niestety - kwestia blogowych priorytetów... :/. Jednak dzięki za uwagę :)


Widać, ze zdjęcia są solidnie podkręcone,

Jak zawsze u szy, taki styl.

Ale tam pewnie nie ma RAW i nie można kręcić suwaczkiem do oporu.

Nie wiem czy "podkręcone" to słowo którego bym użył ;), wolałbym chyba "edytowane" ;).

Nie podkręcam zdjęć w sensie np. wprost tylko podbicia ich nasycenia. Od początku blogowania jestem "fanem" lekkiego HDR, czyli poszerzenia rozpiętości tonalnej, a więc po prostu zmiany zdjęcia w kierunku tego, jak widzi ludzkie oko. Bo większość zdjęć z nie wiem jak dobrych aparatów na jednej klatce nie zarejestruje tego, co człowiek patrzący swoim w tej samej scenie w cień, a po chwili w jasne miejsca. Aparat albo uśredni te sceny, albo dostosuje warunki naświetlania do wybranego miejsca, wiadomo.

Więc to co robię ja to rozjaśniam co ciemne i przyciemniam co jasne... ;) :P. Reszta - to poprawa kontrastu, filtr dehaze który robi często robi zdjęcie dużo bardziej czytelnym. Oczywiście na różnych etapach stosowałem różne narzędzia i osiągałem różne efekty :). Jednak nie jestem i nigdy nie będę zaawansowanym fotografem, bo nie mam ani potrzeby, ani czasu i możliwości, by nim być. To zawsze będzie amatorskie fotografowanie pod kątem jako takiej atrakcyjności ilustracji artykułu. Trochę to takie... foto disco polo, wiem :), ale to właśnie w takiej quasi-dziennikarskiej pracy jest mi najbardziej potrzebne.

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Bieszczady - śladami Watahy
« 17 Gru 2019, 12:34 »
Szy - pisałeś coś może o technice robienia takich zdjęć dronem i doborze sprzętu? Chętnie sam bym się kiedyś pobawił.

Nie, nie napisałem nic ani o fotografii, ani o dronowaniu, bo nie czuję się ekspertem :). Chociaż teraz, kiedy z dronem jeżdżę już jakieś dwa i pół roku, to pewnie i nazbierałoby się trochę uwag. Tylko że ja wciąż latam przy okazji rowerowania, a nie odwrotnie. Więc jak z fotografowaniem - to nigdy nie będzie zajęcie na poziomie pro.

Bo nie szukam warunków do latania, a przez to do szybszego rozwijania umiejętności, a trafiają one na mnie same, w zależności od tego dokąd zaprowadzi mnie trasa. Nierzadko podczas 2-4 dniowego wyjazdu wyciągnę tylko raz drona z sakwy, bo albo nie ma obiektu/krajobrazu do fotografowania z góry, albo nie ma pogody, albo okazuje się, że trafiam w zamkniętą na stałe strefę np. lotniska, albo akurat jest zamknięta przestrzeń z powodu jakichś ćwiczeń czy imprezy lotniczej, albo np. gdzieś za granicą, gdzie latam czasem bez wymaganych papierów, jest wokół dużo ludzi i nie chcę ryzykować mandatu...

Ze sprzętem jest tak, że w RAWach można pstrykać w każdym dronie DJI poza malutkimi Sparkiem i Mini. Ja latam większym, więc teoretycznie mam dużo większe możliwości, ale praktycznie... matryca w dronie to jednak wciąż paznokieć i ma swoje ograniczenia. Czasem np. wykładam się na ostrości, którą np. tutaj:



... dron źle ustawił, pewnie przez mgłę i musiałem ładne kolorystycznie zdjęcie ratować funkcją "Enhance" w Lightroomie.

Generalnie do takiej już prawie zaawansowanej dronowej fotografii trzeba latać sprzętem przynajmniej od modelu Mavic Pro 2 w górę.

Jeśli jesteście ciekawi co można wyciągać z drona, polecam grupę Dronstopcolor na Fejsie, a na niej zdjęcia Tadeusz Korduli. On często eksperymentuje graficznie, czasem za bardzo, ale to chyba najbardziej aktywny taki dronowy fotograf. Na przykład:

https://www.facebook.com/groups/DronStopColor/permalink/2300070890284290/

... i to bez RAWów te foty - w Mini nie ma.

:)

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Bieszczady - śladami Watahy
« 17 Gru 2019, 12:51 »
Od początku blogowania jestem "fanem" lekkiego HDR
Mnie zwyczajnie bolą zęby, ale ani targetem, ani sponsorem nie jestem, więc niczego nie wymagam :)
Skoro tobie się podoba, czytelnikom i sponsorom też, to nie ma na co narzekać.

My home is where my bike is.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Bieszczady - śladami Watahy
« 17 Gru 2019, 13:08 »
Nie podkręcam zdjęć w sensie np. wprost tylko podbicia ich nasycenia. Od początku blogowania jestem "fanem" lekkiego HDR, czyli poszerzenia rozpiętości tonalnej, a więc po prostu zmiany zdjęcia w kierunku tego, jak widzi ludzkie oko.

Lekkim podbiciem nasycenia to tego bym nie nazwał ;)
Podobnie jak i teorie, że tak to widzi ludzkie oko to są mocno naciągane. Zdjęcia się fajnie ogląda, ale od pierwszego rzutu oka widać, że, jest to obraz sztucznie przesłodzony.

Skoro tobie się podoba, czytelnikom i sponsorom też, to nie ma na co narzekać.

No i to chodzi. Celem bloga jest duża oglądalność, z której wynikają profity finansowe, a wiadomo, że zdjęcia najlepiej przykuwają uwagę. Ja natomiast w relacjach szukam przede wszystkim wrażeń i przeżyć ludzi. Prawdziwe Bieszczady, bez naciągania to lepiej oddają takie zdjęcia, jak podczas jednej z moich wizyt w tym rejonie ;)



Przykładowo w tym roku, na Carpatii pod sklepem w Cisnej, gdzie stanąłem na zakupy siedziała nad butelkami taka czwóreczka miejscowych, tak genialną rozmowę o życiu prowadzili, że mocno żałowałem, że nie mam czasu by zostać i posłuchać tego dłużej  ;)

Offline Mężczyzna laxigen

  • Wiadomości: 866
  • Miasto: Bielsko-Biała
  • Na forum od: 23.04.2012
Odp: Bieszczady - śladami Watahy
« 17 Gru 2019, 14:28 »
Niestety, to nie Tatry, to prawdopodobnie coś na Słowacji.

Sam nie jestem w stanie stwierdzić co to jest. Kierunek prawie dokładnie południowy, wskazuje... góry Apuseni, a dalej południowy koniec łuku Karpat. Teoretycznie odległość 300 km jest do osiągnięcia, ale trudno mi wierzyć że miałem takiego farta, więc pewnie to po prostu chmury? :) Napisałem do teamu z www.dalekieobserwacje.eu, może odpiszą :)

Szy.

Też się wczoraj wpatrywałem w mapę i nic mi nie pasowało. Apuseni nie są chyba aż tak spiczaste, jak to co masz na zdjęciu. Południowa część Łuku Karpat jednak za daleko jak na wyrazistość i rozmiar kształtów na horyzoncie. Alpy Rodniańskie mi jeszcze chodziły po głowie ale to już raczej za mocno na płd-wschód.

Pozostają w takim razie chyba chmury ;)




Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Bieszczady - śladami Watahy
« 17 Gru 2019, 22:27 »
Może niewielka różnica, ale kierunek chyba bardziej SSW niż S. Zgadzałaby się topografia, słońce też, bo w drugiej połowie listopada zachodziło tam na południowym zachodzie (nawet bliżej WSW). Tak czy inaczej, po lewej stronie zdjęcia widać jak chmura zanika.

Offline Mężczyzna laxigen

  • Wiadomości: 866
  • Miasto: Bielsko-Biała
  • Na forum od: 23.04.2012
Odp: Bieszczady - śladami Watahy
« 18 Gru 2019, 07:32 »
Pozostają w takim razie chyba chmury

I tak też sugeruje człowiek z Dalekich Obserwacji :), no cóż, dzięki za trochę fajnej zabawy :)

Szy.

Również dziękuję  :D

To następnym razem może coś bez podpuchy  :P

Offline Mężczyzna Diver

  • Wiadomości: 1530
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2013
Odp: Bieszczady - śladami Watahy
« 18 Gru 2019, 08:06 »
Świetny artykuł i extra zdjęcia.
Widać poświęcony czas na jego przygotowanie i wczesne wstawania by zrobić niektóre zdjęcia.
Autor nie zapomniał o pliku gpx, który przyda się do planowania własnego wypadu w Bieszczady.
Jak najwięcej takiej dobrej roboty w przyszłości !

Offline Mężczyzna Felek

  • Wiadomości: 1300
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.11.2017
Odp: Bieszczady - śladami Watahy
« 19 Gru 2019, 06:20 »
Dobry artykuł i miłe dla oka zdjęcia, zachęcają do odbycia wycieczki, pozdrawiam.
Podróże z dziećmi www.tataimapa.pl

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum