Ale sęk w tym, że makaron z zupek można jeść sam, bez zalewania go nawet wodą, po prostu suchy. A to oznacza, że coś przy nim grzebano i władowano jakieś babry. I jest tak wysoko przetworzony, że białko i reszta składników odżywczych w nich zawarta jest przyjmowana przez nasz organizm w niewielkim procencie, więc nie można tego porównać do zwykłego makaronu.