Patogonia(®)

[marg]

Wy tu o piwie/ przy piwie, a tymczasem wieje coraz mocniej...

[marg]

ale nudna (mniej nudne epizody były)

Sorki, ale wiadomo, że Marysi nikt nie zastąpi. Tym bardziej trzy jakieś baby...

[wojtek]

Na towarzystwo nie śmiem narzekać, na miejsce poprzednich wakacji, na których Marysia też była - i owszem.

[wojtek]

Trasa i trochę zdjęć - https://ridewithgps.com/ride_reports/4585-boring-patagonia-2020

[altharr]

Foty jak zwykle TOP, dzięki!

[paweł.70]

Dzięki za zdjęcia,poczułem ten wiatr

[qbotcenko]

Dobre tempo, jak na takie nawierzchnie i przewyższenia 
Ale w końcu mieliście tylko jedną parę hamulców na trzy rowery...

[wojtek]

W czasie deszczu na cztery rowery.

[marg]

To jeszcze nie koniec. A właściwie koniec  Po więcej zapraszam tutaj https://www.facebook.com/100001015143906/posts/2942296165814193/

[marg]

Wygląda na to, że ruch lotniczy z/do Europy się kończy...

[wojtek]

Londyn na razie nie zamierza się zamykać, próbujcie przełożyć lot na wcześniejsze terminy, z Lądku już jakoś się dostaniecie. Chyba, że możecie i chcecie przeczekać.

[marg]

Beata z Renią pojechały dziś na lotnisko do Calafate, bo linie argentyńskie mają dziś latać ostatni dzień, a chcą się dostać do Buenos Aires. Mnie British potwierdził, że lot z Santiago mam aktualny. Mogę go też spróbować przebukować. Jak dostanę się do Chile (dziś wieczorem mam autobus do granicy, a dalej do Tranquilo), to spróbuję ocenić kiedy mam szansę dotrzeć do Santiago.

[marg]

Tylko nie wiem czy jest sens teraz wracać, ryzyko podłapania wirusa po drodze duże, a zanim zachorujesz to zabraknie u nas sprzętu ... Po powrocie obligatoryjna kwarantanna domowa 14 dni.

No tak, tylko że tu robi się podobnie jak w Polsce. Wszystko pozamykane. Tak więc chyba w namiocie mi  zostaje siedzenie (rower został w Ushuaia, bo trekkingowo miało być). To średnio mi się to uśmiecha....
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2954080691302407&id=100001015143906

[Borafu]

No tak, tylko że tu robi się podobnie jak w Polsce. Wszystko pozamykane. Tak więc chyba w namiocie mi  zostaje siedzenie (rower został w Ushuaia, bo trekkingowo miało być).

Dobrze zrozumiałem, że Ty jedziesz autobusem do Chile a rower pozostaje w Ushuaia?

[marg]

SPRZEDANY :-(
No, ale taką opcję uwzględniałam od początku. Żal, ale przynajmniej został w fajnym miejscu😀