Mówisz, masz. Napiszę, co wiem.
Z Azerbejdżanu do Kazachstanu za pewne promem. Potem przez Kazachstan i Uzbekistan masz płasko. Same pola bawełny jakieś pustynie, ale za to fajne miasta po drodze. Jak lubisz miasta to spoko opcja. Ja sam nie lubię
Inny wariant to przez Iran i Turkmenistan. Ale tam są problemy z wizą - do Turkmenistanu. Ale możesz sprawdzić sytuację.
Zakładając, że jednak jedziesz przez Uzbekistan to docierasz do Samarkandy. Taszkient odradzam. Duży moloch postsowiecki, jak dla mnie mało atrakcyjny. Potem Tadżykistan. Na drodze do Duszanbe są fajne przełęcze. Jak byś się tam pchał, to proszę, nie korzystaj z nowych tuneli. Lepiej jechać starymi, sowieckimi drogami. Jest wyżej, trudniej ale widoki jak z bajki. Z Duszanbe możesz wskoczyć na Pamir Highway. Popularna. Dużo turystów. Taki inny klimat. Chorog. Tam odbij sobie na Korytarz Wachański. Albo jeszcze wcześniej do doliny Bartang - najtrudniejsza ale zdecydowanie najdziksza opcja. Korytarz też fajny. Potem po drodze masz Ak Bajtał na 4655 m. Możesz wybrać co ciekawsze. Jazd do Osz.
Przez Kirgistan masz całą masę dróg. Zgaduję że 90% jest bardzo atrakcyjnych turystycznie. Sam jechałem na Jamlabad a potem przełęcz Kaldamo, Baetov, Moldo Ashuu i objazd jeziora Song Kul. Polecam. Za jeziorem w prawo. Nie jedź na przełęcz. Ta druga droga, co jak patrzysz na mapę jest bardziej na południe jest lepsza
Potem Issyk Kul. Biszkek olej. Szkoda czasu. Karakol, granica i jesteś w Kazachstanie (Kegen).
Południe Kazachstanu to raj. Jeziora Kolsay, Kajnary, Kanion Szaryński, Park Narodowy Altyn Emel. Jeszcze miasto Ałmaty i okolice - Big Almaty Lake, Szymbulak, Kok Tebe. Fajnie miejsce do odpoczynku, naprawy roweru itp. Potem złap se busa/pociąg i dojedź do Ust Kamienogorska. To taki kazachski kurort w górach Ałtaju. Wcześniej szkoda czasu na jazdę bo tylko step albo jakieś pustynne krajobrazy i daremne drogi. Potem lecisz na Semej. Jak lubisz historię to obok masz Kurczatow - ogromny poligon nuklearny z ZSRR. Semej to było kiedyś miasto mutantów. Serio. ponad 500 prób nuklearnych tam zrobili ruscy. Na Kurczatow nie wiem czy jak jakieś wycieczki. Zawsze możesz sam tam sobie jakoś wjechać.
Potem ciśnij na Barnaul. To już Rosja. Fajne miasteczko. Potem na południe Czujskim Traktem. W Bijsku jest parafia katolicka. Fajne miejsce na nocleg. W 2018 był tam super ksiądz. Odbij sobie nad Jezioro Teleckie. Do tego polecam zboczyć z Czujskiego traktu i śmigać przez Ust Kan, Ust Koksa i Tjungur. Trasa trudna na ostatnich 80 km ale superrrr! Inna trakcja to Katu Jaryk - bardzo widokowa przełęcz. Potem dalej czujskim traktem i masz Mongolię.
Tu moja widza się kończy. U Mongołów jeszcze nie byłem. Ale Ałtaj polecam. Na pewno jedno z najlepszych miejsc w Rosji.
Inna opcja to jechać przez Chiny. Sinciang to bardzo ciekawy region. Dużo policji, posterunków ale ludność ciekawa. Duku Highway to też fajna opcja na pokonanie gór Tienszan. No ale znowu wiza i koronawirus
W Korei polecam wyspę Jeju. Fajne miejsce. Możesz tam na dłużej zakotwiczyć.
No to na tyle. Mam nadzieję że coś pomogłem. Masz więcej opcji. Myśl, planuj, realizuj