[Technika] Szybkie pytanie - szybka odpowiedź

[sinuche]

100-200km i koniec.

To bez sensu. W sezonie rowerowym, to bym cały czas stał przy garach. 

Przeczytaj cały post, ze zrozumieniem, a może dostąpisz zaszczytu dostępu do klubu parafinowców

[zly-sze]

Przeczytaj cały post, ze zrozumieniem, a może dostąpisz zaszczytu dostępu do klubu parafinowców

Czytam i napisano, że trzeba co 200km smarować. To jak ja czasem trzaskam sobie traski np. nad morze, czy w góry, to musiałbym się po drodze zatrzymać, wyjąć gary i gotować. No i jeszcze wtedy trzeba by na spince mieć łańcuch, żeby to miało ręce i nogi, a ja spinek nie uznaje, tylko jako zapasowe awaryjne rozwiązanie. Jak dla mnie to łańcuch musi być skuty na amen.

Moja pielęgnacja łańcucha sprowadza się do przecierania i smarowania olejkiem. Ja nawet nie szejkuje, tylko po prostu wymieniam, bo co 3Mm się taki łańcuch rozciąga. A dokładne czyszczenie to zazwyczaj ma miejsce w jakimś większym deszczu. Samo się czyści, potem olejek i w drogę.

Mnie to parafinowanie wygląda na jedną z doktryn, które nie wszyscy wyznawcy naszej religii uznają. Podobnie sprawa się ma z tematyką ultralight, czy aero. Jako głęboki wyznawca tych dwóch ostatnich rozumiem w pełni to zaangażowanie w parafinę. 

[sinuche]

Czytam i napisano, że trzeba co 200km smarować.

No właśnie, smarować.
Mieszanką, której skład podałem, a nie gotować.

Ważne jest dokładne szejkowanie łańcucha (po wymianie), bo system jest sensowny przy rotacji łańcuchów.
A gotowanie, po szejkowaniu (3 łańcuchy na raz), zresztą niekonieczne. Przy 3 łańcucha wychodzi u mnie co 2.5 tyś. km.

Ważne by łańcuch nie brudził.
Podobny efekt można osiągnąć smarująć smarem Squirt (dostępny w handlu, na bazie wosków)
Najpierw dokładnie szejkuje się łańcuch (wymycie starego smaru na bazie olejów) i smaruje Squirtem.

[Wilk]

Czytam i napisano, że trzeba co 200km smarować.

No właśnie, smarować.
Mieszanką, której skład podałem, a nie gotować.

Ale co 200km to porażka, zwykły smar do suchych warunków jest w stanie wytrzymać i 1000km przy suchej pogodzie. Kupiłem kiedyś taki smar parafinowy Finish Line z linii Wax (zresztą droższy od zwykłego) i rzeczywiście łańcuch po nim był niemal perfekcyjnie czysty. Ale starczał na 100-150km i łańcuch zaczynał rzęzić wymagając kolejnego smarowania, do tego smar jest tak rzadki, ze przy aplikowaniu na łańcuch łatwo go rozlać sporo więcej niż potrzeba. Więc dla mnie to diabła warty system, co mi po czystym łańcuchu, jak trzeba go co chwilę smarować i wydawać sporo wiecej na smary? A jakieś rzeźby ze sporządzaniem mieszanek, gotowaniem itd. - to już dla tych co im się bardzo nudzi 

[sinuche]

E tam!
Wyprodukowałm sobie ten smar (powiedzmy zainwestowałem, raptem100 zł), i teraz mam go w takiej ilości, że starczy do końca życia.
Smaruję często, bo mam czym (muszę go jakoś zużyć )

[kolega_na_fullu_;-)]

Są w internecie tabelki z odpowiednimi wartościami obwodu kół.
Manuale producentów liczników bym przeszukał.
Sigma publikowała takie (ale ten co mam nie ma wartości dla 29')
Dla rozmiaru 700x40 -  WS wynosi 2220 (mm).
Możesz zmierzyć obwód 29"

Ale wiesz, że nie o to pytałem?

[Wilk]

O ile kmph będzie oszukiwał licznik, jeżeli będzie ustawiony dla koła 29*2.2 miast 700*40?

O ile km/h będzie przekłamywał to zależy od prędkości z jaką się jedzie. Procentowo to będzie zawsze ta sama wartość, ale w liczbach bezwzględnych zależy od tego jaka jest w danej chwili prędkość, im większa tym większe różnice na prędkości. Nie jest to trudne przeliczenie. Policz stosunek obwodów kół, taki sam będzie będzie stosunek prędkości. Przy 32km/h dla 2,2 to będzie ok. 30,4km/h dla 40mm.

Przy czym warto sobie zdawać sprawę, że obwody podawane w tabelkach są mocno niedokładne, szczególnie dla kół z większym bieżnikiem i niskim ciśnieniem jak w MTB, tu wartości tabelkowe sa sporo zawyżone.

[RS]

Tabelki można sobie... w sakwy schować.
Uważam, że każde koło należy zmierzyć samodzielnie. W domowych warunkach dokładność +/- 2mm na obwodzie, co jest wystarczającą wartością, ale żadne tabelki ani specyfikacje producentów! 

[Wilk]

Na pewno lepiej zmierzyć niż brać wartość z tabelki. Ale pomiar też ma margines błędu, dotyczy to przede wszystkim pompowanych na niskie ciśnienie szerokich opon. By pomiar był prawidłowy duż lepiej to robić pod obciążeniem rowerzysty, bo wtedy dopiero opona ma kształt jak w czasie jazdy.

[zly-sze]

Tabelki można sobie... w sakwy schować.
Uważam, że każde koło należy zmierzyć samodzielnie. W domowych warunkach dokładność +/- 2mm na obwodzie, co jest wystarczającą wartością, ale żadne tabelki ani specyfikacje producentów! 

Ja zawsze mierzyłem długość koła wsiadając na rower i jadąc sobie jeden obrót koła od wentyla do wentyla. Tą odległość mierzyłem miarką i wprowadzałem do licznika. Potem jak już zakupiłem gpsa była chwila, że korzystałem z obydwu systemów i różnic specjalnych nie widziałem, w każdym razie niezauważalne. Natomiast tabelki pokazywały prawie to samo co moje pomiary, więc też nie są złe.

[Borafu]

Podobny efekt można osiągnąć smarująć smarem Squirt (dostępny w handlu, na bazie wosków)
Najpierw dokładnie szejkuje się łańcuch (wymycie starego smaru na bazie olejów) i smaruje Squirtem.

Interesująco brzmi.
Czy masz na myśl ten?

[sinuche]

Ano

Tylko uprzedzam, trzeba często smarować, zwłaszcza po jeździe w deszczu.

[worek_foliowy]

Rolf używa takiego smaru, chwalił sobie. Choć moim zdaniem miał syf na łańcuchu Może przecieranie by pomogło, a to był mieszczuch, który nie był przesadnie zadbany. Z drugiej strony łańcuch i tak wyglądał bez porównania lepiej niż mój, gdy jeszcze używałem zwykłego smaru. Najgorsza w smarach jest akumulacja syfu. Po dłuższym czasie trzeba wydłubywać mieszankę błota i smaru z kasety. Fee! (możliwe, że mój smar do pił łańcuchowy był bardzo lepki)

Dziękuję za przepis na smar!! Tak mniej więcej to ile teflonu dawałeś? (swoją drogą to okropne świństwo pod względami ekologicznymi i z tego samego względu świetne do smarów )

[sinuche]

Tak dla smaku
1% może.

I zwykle po smarowaniu (w warsztacie) podgrzewam łańcuch opalarką. Spływa do szczelin pod rolkami.
Wychodzi jak gotowanie

A kaseta czyściutka, tylko w zimie zaczyna ją łapać rdza (jak jest nieniklowana).

[worek_foliowy]

Pomysł z opalarką genialny!

Według przepisu Oz Cycle też jest 1%, więc wystarczy dodać olej parafinowy i ewentualnie wspomnianą naftę. Przepis wysłałem sobie na maila, tylko kwestia czasu kiedy przetestuje. Z pewnością podzielę się wrażeniami