Niby wiem, bo od pewnego czasu jeżdżę na rolkowym votrexie, wiem, że jest wirtualna kaseta. (Przy okazji -:tego typu regulacja jest też w innych aplikacjach, bo tych nie znam zupełnie). Vortex ma 7 procent odwzorowania i on nawet na ustawieniu 100 procent chwilami estymuje, ale ten nowy będzie miał 20 procent i teoretycznie obsłuży już niemal wszystkie podjazdy w Zwift 1 do 1. Oczywiście już wiem, że to przesada, domyślnie jest ustawienie na 50 procent trudności, Vortex potrafi dać w kość, podejrzewam też, że wiele osób ma ustawienia i poniżej tego, bo na płaskim be trudu się utrzymuje w grupie, a pierwsza górka i odskakują. Wiem też, że ustawienie trudności, to nie jest ułatwienie czy oszukiwanie, to właśnie rodzaj płynnej kasety. No, ale jeszcze jestem neofitą i na razie nastawienie bojowe. Wykosztowałem się, na nowy sprzęt, nastroje bojowe, więc roję sobie, że będę jeździł tylko na 100 procent, choćbym miał się wlec w ogonie. Już jestem na poziomie, że mogę jechać Alpe Du Zwift, ale boje się, że na kasecie 11-28 nie dam rady. Z drugiej strony, czy dla tego typu pojedynczych wyzwań i zbyt ambitnych założeń warto tracić choćby lepsze stopniowanie.