Autor Wątek: [Technika] Szybkie pytanie - szybka odpowiedź  (Przeczytany 232980 razy)

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2810
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
A po roku przestaje działać.
Akurat na maratonie ;)

Jeszcze napisz, jak często musisz ładować baterie ;D

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
A po roku przestaje działać.

Na ponad 4 lata używania dwa razy mnie zawiodło, za każdym razem dojechałem na metę. A maraton, gdzie pękła mi linka i zakleszczyła się w manetce też miałem, manetka była do wymiany. A sytuacji gdzie ludzie mieli pęknięcie linki widziałem na zawodach z kilkanaście.

Bateria starcza na blisko 2tys km, więc nie jest to żadnym problemem, dla wielu ludzi starczy 4-5 ladowań na sezon.

Oczywiście w razie awarii jest to problematyczny sprzęt, ale zwykłą wygodą użytkowania bije tradycyjny system na głowę.

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2810
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Takie elektryczne przerzutki kalibruje sie jakoś?
Np. zmieniam koło, na inne, ktore ma trochę przesuniętą kasetę, lub coś pokombinuję z linia łańcucha przy korbie.
A jak z krzywym hakiem?

Offline Mężczyzna altharr

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 661
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 03.09.2013
Wilku, katujesz rower przez cały rok, czy mechanizmy di2 dobrze wytrzymują deszcze, błoto i śniegi?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Takie elektryczne przerzutki kalibruje sie jakoś?
Np. zmieniam koło, na inne, ktore ma trochę przesuniętą kasetę, lub coś pokombinuję z linia łańcucha przy korbie.
A jak z krzywym hakiem?

Przy zmianie oczywiście trzeba wyregulować, ale jak już raz ustawisz - to trzyma i rok bez regulacji, podczas, gdy mechaniczną często trzeba poprawiać. Ale reguluje się wygodnie, nawet w czasie jazdy można. Wchodzi się w tryb ustawień i jest bodajże 17 mikro-pozycji, już nawet nie pamiętam czy są śruby zakresów - tak rzadko to reguluję ;). Trudniejsze jest regulowanie przodu (ale to też zależy od stopnia zużycia napędu, bo zużyty łańcuch na zużytej korbie mocniej chodzi na boki), ale z kolei ma świetną funkcję, czyli wraz ze zmianą biegów z tyłu wózek przedniej też się delikatnie przesuwa co 2-3 biegi, więc nie występuje przycieranie o wózek, co jest zmorą mechanicznych napędów.

Wilku, katujesz rower przez cały rok, czy mechanizmy di2 dobrze wytrzymują deszcze, błoto i śniegi?

Staram się nie używać tego w mocno trudnych warunkach, do miasta mam inny rower. Ale oczywiście ileś tras na tym w złych warunkach robiłem, od razu po powrocie czyszcząc rower. I działa świetnie w trudnych warunkach, wtedy najlepiej widać różnicę jakości, bo jest niewrażliwe na pogodę, nie zapchają się pancerze, nawet na zasyfionym napędzie biegi wchodzą świetne. Ale przy długiej ekspozycji na syf ciężko powiedzieć co by było, bo silniczek tylnej przerzutki jest dość otwarty.

A niestety koszta to jest wileki minus tego systemu, głupi kabel z 80z-100zł, przerzutka jakieś 900zł, więc jak jest awaria to już boli, jedna z tych dwóch awarii kosztowała mnie właśnie nową przerzutkę. I też ostrożniej podchodziłbym do tego przy jeździe terenowej, wiadomo, że tylna przerzutka to najbardziej wrażliwy punkt roweru, walniesz w korzeń i tysiaczek do tyłu  ;). A w przypadku bezprzewodowego Srama to już nawet pod 3 tysiaczki ;)

Offline Mężczyzna Siara_iwj

  • Wiadomości: 1002
  • Miasto: Sheffield
  • Na forum od: 19.11.2016
W systemach elektrycznych nie podoba mi się brutalność z jaką silnik zmienia przełożenia. Po wciśnięciu guzika przerzutka wpycha łańcuch na kolejną koronkę bez świadomości losowych sytuacji kiedy np. rower gdzieś źle podskoczy, łańcuch dziwnie się ustawi, wejdzie prostopadle na ząb, itp, itd. Program zawsze zakłada optymalne ustawienie napędu i tak też wrzuca. W systemie mechanicznym lubię 'czuć' pod palcami stan napędu i odpowiednio reagować na jego kaprysy wywołane niedoskonałością połączeń, ewentualnym luzem na sworzniach, itp. Dlatego tak lubię nieindeksowane zmiany przełożeń w bar-endach - mam pełną, płynną kontrolę nad ruchem ramienia przerzutki.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
W systemach elektrycznych nie podoba mi się brutalność z jaką silnik zmienia przełożenia. Po wciśnięciu guzika przerzutka wpycha łańcuch na kolejną koronkę bez świadomości losowych sytuacji kiedy np. rower gdzieś źle podskoczy, łańcuch dziwnie się ustawi, wejdzie prostopadle na ząb, itp, itd. Program zawsze zakłada optymalne ustawienie napędu i tak też wrzuca. W systemie mechanicznym lubię 'czuć' pod palcami stan napędu i odpowiednio reagować na jego kaprysy wywołane niedoskonałością połączeń, ewentualnym luzem na sworzniach, itp. Dlatego tak lubię nieindeksowane zmiany przełożeń w bar-endach - mam pełną, płynną kontrolę nad ruchem ramienia przerzutki.

Z tyłu to nie ma znaczenia, przerzuca się jak w tradycyjny sposób, tylko bardzo precyzyjnie. Natomiast z przodu jest to mocno siłowe i przy złym ustawieniu może wystąpić problem. Ale też nie ma co dramatyzować, ileś razy mi się np. w pociągu załączał bieg, gdy guzik został przypadkiem naciśniety i nic się nie stało z napędem.

Natomiast bar-endy to już prehistoria, co mi po płynnej kontroli, jak wchodzi to nierówno i co chwilę trzeba poprawiać. Jeszcze przy powiedzmy 6-7 biegach to jakoś to chodziło, ale przy 11 zmienia się biegi sporo częściej, więc ciągłe bujanie się z optymalnym wejściem zębatki to dla mnie dyskwalifikacja takiego rozwiązania.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Miałem w rowerze napęd 8-rz i cierne bar-endy. Zaletą był brak konieczności regulacji. Do tego działają nawet gdy mocno zapuści się rower, bo mocniej wychylić przerzutkę i wrócić. Niedawno zmieniłem napęd na 9-rz i założyłem manetki indeksowane (też bar-endy). Wszystko wchodzi perfekcyjnie, aż chce się zmieniać biegi ;) Do tego mniej męczą się palce.

Do jazdy w deszczu, błocie i z dala od cywilizacji lub do jazdy po mieście, cierne manetki byłby chyba najlepszym rozwiązaniem.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
W większości indeksowanych barendów jest dźwignia, którą nawet w czasie jazdy można manetki uczynić ciernymi.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Tak było w starych Shimano, moje 10-rz już tej opcji nie mają, choć były i dziesiątki z dźwignią. W jedenastkowych Shimano zdaje się nigdy nie ma takiej opcji. Microshift dźwigni nie mają, ale nawet 12-rz można przełączyć na cierne przy pomocy klucza.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Siara_iwj

  • Wiadomości: 1002
  • Miasto: Sheffield
  • Na forum od: 19.11.2016
Pisząc o ciernych bar endach skupiałem się bardziej na przodzie, gdzie w indeksowanych systemach zawsze są jakieś, choćby niewielkie, niedogodności. Tył może mieć indeks, tam rzadko występują problemy, a nawet w ich przypadku można również indeksowaną manetkę nieco "przeciągnąć" zanim wskoczy na następny ząbek w sytuacjach kiedy coś nie chce wejść.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19871
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
A nie odczuwasz ciągłego niepokoju o poziom naładowania baterii ?
Czy ładuje się każdą baterię osobno ?

W Di2 bateria jest jedna do wszystkiego, w Sramie z kolei każda przerzutka ma swoją baterię, to wynika z bezprzewodowści ich systemu, ale cena Srama jest koszmarna.

Nie odczuwam żadnego niepokoju, bo jak mówiłem prądu to ciągnie niewiele i starcza na prawie 2tys km, więc wystarczy regularnie co jakiś czas monitorować poziom baterii i przed większym wyjazdem naładować. A doładować można ze zwykłego powerbanku, ładowarka to 100g nie waży.

Pisząc o ciernych bar endach skupiałem się bardziej na przodzie, gdzie w indeksowanych systemach zawsze są jakieś, choćby niewielkie, niedogodności. Tył może mieć indeks, tam rzadko występują problemy, a nawet w ich przypadku można również indeksowaną manetkę nieco "przeciągnąć" zanim wskoczy na następny ząbek w sytuacjach kiedy coś nie chce wejść.
Tylko w Di2 własnie ten problem nie występuje. W mechanicznym systemie z przodu rzeczywiście cierna manetka coś wnosi, bo przycieranie łańcucha o wózek jest zmorą mechaniki. Niby są półbiegi, ale jak sie lekko rozreguluje to szybko przycierać zacznie. A elektronika z przodu koryguje wózek względem zmiany biegu z tyłu, więc wózek przesuwa się wraz z pozycją łańcucha.


To jest bardzo fajny system, ale trzeba sobie zdawać sprawę z jego minusów. Psuje się to rzadko, ale jak już się zepsuje to często jest kaplica i nie do zrobienia na trasie, a nawet w domu ustalenie który element odpowiada za brak działania to wyzwanie. Podobnie i części są drogie. Mechanika jest bardziej toporna, działa gorzej, szczególnie przy złych warunkach, ale jest dużo prostsza w naprawie. Na TransAm był przypadek, że gość na trasie robił zdjęcie roweru, powiał wiatr i rower upadł na stronę napędową, widać walnęło w przerzutkę - i padło mu wszystko. Ze dwa dni w dobrym sklepie rowerowym rzeźbili z naprawą i nic nie wyrzeźbili, kupił w końcu całą grupę mechaniczną i pojechał dalej ;). Są to jak wspominałem rzadkie przypadki, ale wchodząc w coś takiego trzeba być świadomym minusów elektroniki.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Problemy z ocieraniem przedniej przerzutki są przy klamkomanetkach Shimano, które działają skokowo. W Campagnolo jest mikroindeks, więc ten problem odpada.


Warto kupić taką sztycę?

Moje wątpliwości wzbudzają małe czerwone elementy, które wykonane są z aluminum - najgorzej, że gwint jest aluminiowe.

Są też takie, ale cena wzrasta z $12 do $20
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
W tej ostatniej sztycy są śruby meblowe :-) Jest łudząco podobna do cenionej kiedys sztycy Roox, którą mam ze 30 lat, obecnie w ostrym kole, i nie ma na niej śladów zużycia.

A w temacie ocierania - przerzutka przednia (mechaniczna)Sram wykonuje jeszcze lekki ruch na boki, przez co w moim przypadku nie ma żadnego ocierania o wózek, nawet jeśli nie używam połówki. Dotyczy to nawet skrajnych przełożeń. Ale i tak nie pomaga to przy 34/11, bo łańcuch ociera juz o przednią tarczę (choć do wózka przerzutki brakuje jeszcze ze 3 mm). Czyli - działające przerzutki mechaniczne też istnieją :-)
« Ostatnia zmiana: 10 Mar 2021, 22:44 MCsubi »

Offline Mężczyzna cyniczny

  • Wiadomości: 637
  • Miasto: Piaseczno
  • Na forum od: 26.11.2012
    • Wycieczki rowerowe bliższe i dalsze

Nie odczuwam żadnego niepokoju, bo jak mówiłem prądu to ciągnie niewiele i starcza na prawie 2tys km, więc wystarczy regularnie co jakiś czas monitorować poziom baterii i przed większym wyjazdem naładować. A doładować można ze zwykłego powerbanku, ładowarka to 100g nie waży.

Jak wygląda to monitorowanie?
Są jakieś diody na baterii pokazujące zużycie?
Czy po prostu pamiętać kiedy ostatnio się ładowało?

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum