Hayden podkreca tempo a na prowadzeniu zmiany. Zapowiada się emocjonująca drugą połową wyścigu. Jak widać fizycznie zawodnik z World Tour nie pozamiatał póki co, wiec może się okazać, że poziom najlepszych w ultra jest bardzo zbliżony do zawodowców...
Fajne szutry mają, muszę kiedyś pojechać. Tylko, że solo w tych górach to nie wiem, czy takie bezpieczne, a chętnych na szutrowanie bez ścigania i związanego z tym splendoru raczej trudno będzie tu znaleźć.
Warto podkreślić, że Meier spał pierwszej nocy dobre 4 godziny, Hayden maks 2, Natomiast Sehili i Paweł lecieli w nonstopie. W każdym razie Meier może być najświeższy.
To jedź za rok na maraton, tam są tylko fajni
Ale kraj arabski dla wege - to może być spore wyzwanie
No i wygląda jakby Meier miał jakieś poważne kłopoty. Odpoczywa już chyba 10h.