Autor Wątek: Atlas Mountain Race  (Przeczytany 25123 razy)

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1707
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Atlas Mountain Race 2020
« 20 Lut 2020, 11:40 »
No to na tym piachu to może mieć Piko na 38 szkołę życia :)

Offline Mężczyzna maciek70

  • Wiadomości: 565
  • Miasto: Milowice
  • Na forum od: 18.05.2018
Odp: Atlas Mountain Race 2020
« 20 Lut 2020, 12:02 »
...
No i to wszystko są spekulacje, jak wytrzymał prawie 4 doby jazdy z ledwie 2h15min snu (jak podali organizatorzy) to już wie tylko sam Sofiane.

Kiedyś pracowałem z człowiekiem, który sypiał ok. 2h na dobę przez dłuższy czas bez żadnej chemii i normalnie funkcjonował. Oprócz predyspozycji, którymi pewnie dysponował, używał jakiejś metody łączącej koncepcje snu polifazowego, autohipnozy, metody Silvy itp. Nie znam szczegółów. Piszę o tym, żeby spojrzeć na sprawę optymistycznie i dać do myślenia, że może się da coś takiego po prostu wytrenować. Tak jak szybkie czytanie na przykład. Może kogoś to zainspiruje.
"Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem"

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1707
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Atlas Mountain Race 2020
« 20 Lut 2020, 14:16 »
Kiedyś pracowałem z człowiekiem, który sypiał ok. 2h na dobę przez dłuższy czas bez żadnej chemii i normalnie funkcjonował. Oprócz predyspozycji, którymi pewnie dysponował, używał jakiejś metody łączącej koncepcje snu polifazowego, autohipnozy, metody Silvy itp.
Ja rozmawiałem z żeglarzem regatowym, byłym rybakiem, dla niego 72h pracy non stop na kutrze to była norma. Gośc nie miał żadnych kryzysów w ponad pięćdziesięciogodzinnych wyścigach.

Offline Mężczyzna kosola

  • Kosma
  • Wiadomości: 377
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 05.01.2016
Odp: Atlas Mountain Race 2020
« 20 Lut 2020, 14:39 »

No własnie bo w trochę chorym kierunku ta rozmowa zmierza, to się poradnik dla koksiarzy zaczyna robić. Ja wolę w błogiej nieświadomości żyć dopóki nie mam dowodów, a nie każdy mniej typowy wynik tłumaczyć dopingowaniem. Natomiast nie odpuściłbym sytuacji, gdy o oszustwie wiem, bo walczyć z oszustwem trzeba tam gdzie je widać, a nie wstawiać ploty.

Parę osób tu np. pisało o jawnie zaobserwowanych oszustwach na BBT. Tylko dlaczego tego nie zgłosili do orga, dlaczego nie napisali o tym publicznie na grupie wyścigu, konkretnie z nazwiskami oszusta i opisem sytuacji? Bo to trochę jak z pijanymi kierowcami i rodzinką która przymyka oczy na to, że tatuś po weselu siada za kółko "wczorajszy". To jest forma milczącego przyzwolenia na oszukiwanie, bo jak będzie kilka takich głośniejszych afer - to bardzo duża szansa, że liczba oszustów w kolejnych edycjach spadnie. Bo będą wiedzieli, że nie ma na to społecznego przyzwolenia, że tacy oszuści będą sekowani - a to jest dużo skuteczniejsza metoda walki z oszustami niż regulamin. Tylko mnóstwo ludzi co uwielbiają innych obgadywać na boku, snuć jakieś teorie, że ten i tamten to na pewno bierze doping - zwyczajnie nie ma jaj, żeby pod swoim imieniem i nazwiskiem zaprotestować, nawet wtedy gdy sytuacja jest oczywista. Widziałem to gdy uczestniczyłem w tym proteście przeciw pseudo-dopingowemu testowi na ostatnim BBT. W prywatnych rozmowach ludzie obgadywali Roberta i innych dyskutantów w bardzo brzydki sposób, ale jak trzeba było publicznie bronić tego stanowiska - to ja zostałem sam na placu boju i ścierałem się z populistycznymi argumentami, że "jak protestują to na 100% sami biorą".

Tak więc to taki kamyczek do naszego własnego ogródka - nie ma co wszystkiego zwalać na organizatora, bo na tego typu wyścigach rolę sędziów często pełnimy sami i to od naszej postawy bardzo wiele zależy.


Nie zostałeś wtedy sam. Po wyścigu rozmawiałem przez telefon z Robertem na ten temat i powiedziałem mu jak to wygląda z mojej ( i chyba nie tylko mojej) perspektywy. Kontrolę trzeba wprowadzić ale porządna a nie robić jakieś pseudotesty na kolanie.

Ja nie będę nigdy uczestniczyć w sporach z jakimiś pozerami pokroju pana Czechowskiego, którzy zza krzaka rzucają w innych oszczerstwami i oskarżeniami. To dodałoby im , i tym oskarżeniom powagi.
Tacy pozerzy oczywiście nigdy z nazwiska nigdy nikogo nie oskarżą bo to wiązałoby się z wizytą w sądzie.

W każdym razie jeśli uważasz , że zostałeś sam bo sam z takimi osobami musiałeś dyskutować to jesteś w błędzie. Dyskutować trzeba ale z odpowiednimi osobami. Na pozerów szkoda czasu i zdrowia.


Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Atlas Mountain Race 2020
« 20 Lut 2020, 17:37 »
Nie zostałeś wtedy sam. Po wyścigu rozmawiałem przez telefon z Robertem na ten temat i powiedziałem mu jak to wygląda z mojej ( i chyba nie tylko mojej) perspektywy. Kontrolę trzeba wprowadzić ale porządna a nie robić jakieś pseudotesty na kolanie.

To nie do Ciebie była uwaga, bo Ty rzeczywiście chyba jako jedyny włączałeś się do tej dyskusji tak jak było ustalone przed złożeniem protestu. Nawet nie to mnie zirytowało, że ktoś nie pisze, bo to jeszcze można zrozumieć, nie każdy chce się wystawiać na ostrzał. Ale zirytował mnie ten rozdźwięk pomiędzy tym jak ostro jechało po ludziach z przeciwnej opcji parę osób na prywatnym czacie, albo jeszcze mnie (na którym skupił się główny ciężar dyskusji) podjudzało do ostrzejszego tonu. To już odebrałem słabiutko, za plecami komuś obrabia się bardzo brzydko d., ale na publiczny obraz to poprawność polityczna po całości.

Podobny typ zachowania jak właśnie te gadki o dopingu. Nikt publicznie akcji nie podejmuje, tylko się za plecami obsmarowuje ludzi, tak jak to o czym pisał Szy, że mu jakiś zawodnik BBT mówił o tym dopingu. Jest znany w środowisku przypadek bardzo zasłużonego zawodnika Zdzisława K, który parę razy oszukiwał łamiąc reguły kategorii solo - ale ludzie, którzy z tym mieli do czynienia nie zrobili z tym prawie nic i ta wiedza funkcjonuje tylko w wąskim kręgu, włąśnie na zasadzie obgadywania. Ja bym czegoś takiego nie odpuścił, zgłosiłbym oficjalny protest, a jakby nie było reakcji orga to bym opisał publicznie. Ale coś takiego może zrobić tylko naoczny świadek przekrętu.

Kiedyś pracowałem z człowiekiem, który sypiał ok. 2h na dobę przez dłuższy czas bez żadnej chemii i normalnie funkcjonował. Oprócz predyspozycji, którymi pewnie dysponował, używał jakiejś metody łączącej koncepcje snu polifazowego, autohipnozy, metody Silvy itp. Nie znam szczegółów. Piszę o tym, żeby spojrzeć na sprawę optymistycznie i dać do myślenia, że może się da coś takiego po prostu wytrenować. Tak jak szybkie czytanie na przykład. Może kogoś to zainspiruje.

Ja rozmawiałem z żeglarzem regatowym, byłym rybakiem, dla niego 72h pracy non stop na kutrze to była norma. Gośc nie miał żadnych kryzysów w ponad pięćdziesięciogodzinnych wyścigach.

No i właśnie, dlatego nie ma co tu zaraz sugerować dopingu. Osiągnięcie na pewno niezwykłe, ale na pewno nie niemożliwe bez chemii. To jest przede wszystkim bardzo doświadczony zawodnik, ma wiele bardzo trudnych imprez na koncie, więc i doskonale poznał możliwości swojego organizmu. No i to też nie jest tak, że on zupełnie nic nie stracił na tym braku snu. Pierwszego dnia, gdy wszyscy byli na świeżo to jechał szybciej od Haydena, a później jednak to Hayden się do niego stopniowo zbliżał, pomimo, że on spał, więc na tempie jazdy była róznica. Na pewno śledził te różnice dokładnie i ta walka o zwycięstwo była tu potężnym czynnikiem motywującym do trzymania przytomności. Poza tym też trzeba wziąć pod uwagę, że to nie asfalt, możliwe, że w takim terenie, gdzie ciągle są wibracje trochę łatwiej walczyć z sennością.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19859
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Atlas Mountain Race 2020
« 20 Lut 2020, 20:51 »
Paweł już 8km przed metą, więc zaraz powinien być. Wg monitoringu koło 35 miejsca, ale nie wiem czy to wiarygodny szacunek, bo tych na mecie monitoring nie pokazuje w kolejności dojechania i też mógł dodać osoby, które się wycofały i część trasy dojeżdżały asfaltem

Offline Mężczyzna karolg

  • Wiadomości: 45
  • Miasto: Wawa
  • Na forum od: 23.01.2013
Odp: Atlas Mountain Race 2020
« 21 Lut 2020, 06:58 »
Znalazłem podcast / wywiad z Sofiane sprzed pół roku (po głośnym TD2019), polecam. Trochę mówi o sobie, swoich doświadczeniach i jak mu się jeździ bez spania.
https://youtu.be/S2aCg9XAoRU

Offline Mężczyzna vuki

  • Wiadomości: 1018
  • Miasto: Rawicz
  • Na forum od: 16.04.2014
Odp: Atlas Mountain Race 2020
« 21 Lut 2020, 11:42 »
Foto Pawła z mety - co on robił z tymi rękawiczkami, chyba że celowo do obsługi ekranu dotykowego
MiRowerDajePower

Offline Mężczyzna Karbon

  • Wiadomości: 213
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 11.02.2013
Odp: Atlas Mountain Race 2020
« 21 Lut 2020, 20:54 »
Bardziej zastanawia mnie brak prawego szkła w okularach ;)

Offline Mężczyzna vuki

  • Wiadomości: 1018
  • Miasto: Rawicz
  • Na forum od: 16.04.2014
Odp: Atlas Mountain Race 2020
« 21 Lut 2020, 21:20 »
Nie zauważyłem, pewnie palcem to pokazuje.
Zgubił zapewnie na zjazdach.
Mi kiedyś słuchawka z ucha wypadła na asfalt i oczywiście od razu pojawił się samochód i oczywiście musiał ją trafić kołem.
MiRowerDajePower

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8786
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna K Jak

  • Wiadomości: 56
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 04.07.2019
Odp: Atlas Mountain Race 2020
« 10 Kwi 2021, 19:04 »
Nelson podesłał nam listę startową na AMR2021. Wrzuciłem oryginalną zawartość do google docsa, żeby można było łatwo sortować po nazwisku czy narodowości (trzeba najechać kursorem na nazwę kolumny, np. "C" i kliknąć strzałkę).

Z ciekawostek:
- na trasę wraca Christian Meier i James Hayden
- zapisani są Matthew Falconer i Levente Bagoly
- tylko jeden Polak na liście

https://docs.google.com/spreadsheets/d/1nhb5ZEcciMm-udPXXepkt0KPMbBAz4zcVV5ksWTck6E
https://mcusercontent.com/c27d436276c8f4b6f183b26d7/files/2af9bc6a-a7e4-4767-a5c5-6908c6899ecc/AMR_2021_Preliminary_Rider_List.pdf

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1403
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Odp: Atlas Mountain Race 2020
« 10 Kwi 2021, 23:21 »
Krystian ma aspiracje na pudło, ja będę kibicować  :)

Offline Mężczyzna K Jak

  • Wiadomości: 56
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 04.07.2019
Odp: Atlas Mountain Race 2020
« 3 Wrz 2022, 19:32 »
Tym razem wygląda na to, że za 4 tygodnie, w sobotę rano, ruszymy z Marakeszu. Listy startowej na razie brak, na pewno całkowicie odbiega od tej opublikowanej w 2021. Wiem że od nas startuje też Tomek Sawka, zwycięzca Wschód1422 (PoKoP). Ktoś jeszcze z polski? Ktoś mocny z zagranicy? Coś wiecie?

Nadal celuję w pudło i liczę na byczysowy doping :p. Zabieram się powoli za kompletowanie sprzętu i "taktykę". Na razie nie mam jeszcze ani roweru, ani torebek :p. Wielu innych rzeczy też nie :d. Jakieś dobre rady?

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1707
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Atlas Mountain Race 2020
« 4 Wrz 2022, 07:15 »
Nadal celuję w pudło i liczę na byczysowy doping :p.
Też trzymam kciuki!

Na razie nie mam jeszcze ani roweru, ani torebek :p. Wielu innych rzeczy też nie :d. Jakieś dobre rady?
Może to zbyt oczywista rada, ale warto się rowerem zainteresować na tym etapie ;D

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum