Autor Wątek: Koronawirus a maratony  (Przeczytany 60333 razy)

Offline Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1725
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Odp: Koronawirus a maratony
« 17 Mar 2020, 19:45 »
To może coś pozytywnego w zakazie poruszania się we Włoszech.

Można ponadto jeździć na rowerze - po to, by pojechać do pracy lub w ramach sportu - pamiętając o konieczności zachowania bezpiecznej odległości co najmniej jednego metra od innych osób, zgodnie z zasadami prewencji
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 49%]

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19891
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Koronawirus a maratony
« 17 Mar 2020, 22:10 »
Można ponadto jeździć na rowerze - po to, by pojechać do pracy lub w ramach sportu - pamiętając o konieczności zachowania bezpiecznej odległości co najmniej jednego metra od innych osób, zgodnie z zasadami prewencji

Ale to zmienili coś? Bo dotąd we Włoszech i Hiszpanii obowiązywał zakaz rekreacyjnej jazdy na rowerze. Nie dotyczy to właśnie dojazdów do pracy, czy po prostu pracy (dla zawodowego kolarza trening jest pracą). Ale trening amatora to już pod to nie podchodzi.

Offline Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1725
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Odp: Koronawirus a maratony
« 18 Mar 2020, 08:01 »
Można ponadto jeździć na rowerze - po to, by pojechać do pracy lub w ramach sportu - pamiętając o konieczności zachowania bezpiecznej odległości co najmniej jednego metra od innych osób, zgodnie z zasadami prewencji

Ale to zmienili coś? Bo dotąd we Włoszech i Hiszpanii obowiązywał zakaz rekreacyjnej jazdy na rowerze. Nie dotyczy to właśnie dojazdów do pracy, czy po prostu pracy (dla zawodowego kolarza trening jest pracą). Ale trening amatora to już pod to nie podchodzi.

No to mnie zmartwiłeś. Myślałem, że wystarczy zamienić jeansy na sportowe gatki i można śmigać. Oby u nas takich ograniczeń nie musieli wprowadzać bo trzeba będzie opracować jakąś bezpieczną trasę by dostać się do lasów.
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 49%]

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19891
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Koronawirus a maratony
« 18 Mar 2020, 14:18 »
No to mnie zmartwiłeś. Myślałem, że wystarczy zamienić jeansy na sportowe gatki i można śmigać. Oby u nas takich ograniczeń nie musieli wprowadzać bo trzeba będzie opracować jakąś bezpieczną trasę by dostać się do lasów.

To rozwiązanie z Hiszpanii i Włoch uważam za głupie. Jaki ma wpływ na epidemię jazda solo na rowerze, nawet rekreacyjna? Zakaz jazd grupowych ma uzasadnienie, ale zakaz jazd solo to już mocne przegięcie. Mocno się tu wyróżnia Francja, też wprowadziła wielkie obostrzenia w poruszaniu się, ale właśnie jazdę solo na rowerze spod tego wyjęła.

Offline Mężczyzna KrzysiekW

  • Wiadomości: 166
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2018
Odp: Koronawirus a maratony
« 18 Mar 2020, 14:25 »
We Włoszech można jeździć rowerem, nawet sportowo, tylko trzeba trzymać metr odstępu. Tylko Hiszpanie tak daleko zaszli z ostrzożnością, że otarli się o niedorzeczność.

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Koronawirus a maratony
« 18 Mar 2020, 16:11 »
Bardzo fajnie napisał o tym gdzieś na Fejsie chłopak, prowadzący rowerowe biuro turystyczne nad Gardą we Włoszech, Polak. W skrócie - chodzi o wyobraźnię.

On też jest uzależniony od jazdy rowerem, od biegania. Od ruchu - wiadomo. Ale ponad swoje przyzwyczajenia i potrzeby przedłożył konieczność uniknięcia znalezienia się w szpitalu z jakiegoś banalnego powodu i tym samym odebranie szansy na skuteczne ratowanie tych, którzy w tych dniach tego potrzebują bardziej.

I właśnie w ustach takiego człowieka, tam na miejscu we Włoszech, brzmiało to najbardziej przekonująco. A takie nasze słowa, często spotykane w necie, na Fejsie, itp:

To rozwiązanie z Hiszpanii i Włoch uważam za głupie. Jaki ma wpływ na epidemię jazda solo na rowerze, nawet rekreacyjna? Zakaz jazd grupowych ma uzasadnienie, ale zakaz jazd solo to już mocne przegięcie.

... to już jest właśnie nasz brak wyobraźni.

Wystarczy odrobina błota w lesie, by sobie zrobić krzywdę biegając. Wystarczy niezdarność kierowcy, który rzadko jeździ autem, który przez izolację musiał pojechać sam po żarcie, by "się" połamać na rowerze.

I wcale nie wrzucam Ci, Wilku, akurat Ciebie cytując. Bo również nadal staram się regularnie biegać w lesie przecząc własnemu zachwytowi nad słowami Polaka znad Gardy. Ale jeśli sytuacja stanie się trudniejsza - przestanę. Bo chyba spaliłbym się ze wstydu, gdyby w jakimś naprawdę kryzysowym momencie epidemii, lekarz na SOR-ze miałby zajmować się moją głupią złamaną kostką, zamiast ratować życie komuś z COVID-19.

I cóż, że wyszło trochę... patetycznie. Takie czasy.

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19891
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Koronawirus a maratony
« 18 Mar 2020, 17:26 »
... to już jest właśnie nasz brak wyobraźni.

Wystarczy odrobina błota w lesie, by sobie zrobić krzywdę biegając. Wystarczy niezdarność kierowcy, który rzadko jeździ autem, który przez izolację musiał pojechać sam po żarcie, by "się" połamać na rowerze.

I wcale nie wrzucam Ci, Wilku, akurat Ciebie cytując. Bo również nadal staram się regularnie biegać w lesie przecząc własnemu zachwytowi nad słowami Polaka znad Gardy. Ale jeśli sytuacja stanie się trudniejsza - przestanę. Bo chyba spaliłbym się ze wstydu, gdyby w jakimś naprawdę kryzysowym momencie epidemii, lekarz na SOR-ze miałby zajmować się moją głupią złamaną kostką, zamiast ratować życie komuś z COVID-19.

I cóż, że wyszło trochę... patetycznie. Takie czasy.
Nie wariujmy.
Roztaczasz tu wizję jakiejś apokalipsy, jak sprzed 100 lat, gdy nawała bolszewicka podchodziła pod Warszawę i rzeczywiście każdy żołnierz się liczył, każda aktywność państwa była podporządkowana by to zatrzymać. W tym roku właśnie mamy setną rocznicę, w roku 1920 to rzeczywiście taki ton byłby usprawiedliwiony. Bo gdyby bolszewicy złamali polską obronę - to świat wielu Polaków by się skończył, tam gdzie front przechodził był tylko płacz i zgrzytanie zębów, zgwałcone kobiety, tam gdzie bolszewicy rządzili tam mordowano i prześladowano ludzi liczonych w milionach.

A obecnie to mamy 200 chorych i 5 zmarłych, więc kolejny raz apeluję "znaj proporcję mocium panie". A Ty byś chciał, żeby cały świat stanął i zrezygnował z normalnego życia. To jest oczekiwanie nierealne i nie ma póki co przesłanek by tak skrajnego podejścia wymagać. SOR-y nie są od obsługi ludzi z wirusem, przecież władze wyraźnie mówią, żeby z wirusem tam się nie zgłaszać, więc ten argument jest chybiony.

Napiszę tu to co napisałem w równoległym wątku - dzień powszedni, a w Lesie Kabackim tłumy jak w niedzielę. Życie, świat nie stanie tak łatwo. Przy 200 chorych zatrzymywanie kraju i rezygnacja z wszelkiej aktywności to jest jednak zdrowe przegięcie. I bardzo trudno nazywać wyjście na przejażdżkę  rowerową nieodpowiedzialnym zachowaniem

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Koronawirus a maratony
« 18 Mar 2020, 17:30 »
A Ty byś chciał, żeby cały świat stanął i zrezygnował z normalnego życia.

Drugi raz jestem z Tobą w identycznej sytuacji. Czy Ty naprawdę nie rozumiesz co się do Ciebie pisze, czy w perfidny sposób robisz na złość wymyślając nieprawdziwą, własną interpretację?

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19891
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Koronawirus a maratony
« 18 Mar 2020, 17:36 »
Drugi raz jestem z Tobą w identycznej sytuacji. Czy Ty naprawdę nie rozumiesz co się do Ciebie pisze, czy w perfidny sposób robisz na złość wymyślając nieprawdziwą, własną interpretację?

Doskonale rozumiem co piszesz. Jasno zasugerowałeś, że wyjście solo na rower jest w obecnej sytuacji zachowaniem bardzo nieodpowiedzialnym. A ja się z taką interpretacją zupełnie nie zgadzam, do tego nie ma takich zakazów - co oznacza, że tym bardziej nie można tak twierdzić. Jak będą zakazy w tej mierze - to się zastosuję, ale póki co wolno jeździć, więc z jakiej racji mam narzucać sobie jakąś "autocenzurę", w której sens zupełnie nie wierzę?

A Twój post jest właśnie o potrzebie takiej "autocenzury".

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Koronawirus a maratony
« 18 Mar 2020, 17:42 »
A obecnie to mamy 200 chorych i 5 zmarłych

Ważniejszą liczbą jest liczba przebadanych. Każdy przebadany do czasu uzyskania ujemnego wyniku traktowany jest jak chory. To znaczy, że już 10 000 razy lekarze musieli przechodzić przez całą procedurę związaną z odkażaniem się, przebieraniem w środki ochronne etc. Oczywiście to się nie dzieje na SORze, ale z racji że lekarzy zakaźników jest u nas niedostatek, to lekarze innych specjalności również są angażowani. Ponadto część personalu trafia na kwarantanny, więc niedofinansowane i cierpiące na niedostatek kadry szpitale są jeszcze bardziej osłabione personalnie. Przekłada się to na więcej roboty pozostałych medyków, bez względu na to czy zajmują się pacjentami z koronawirusem, czy też nie. Nie mam więc wątpliwości, że SOR dzisiaj jest słabszy niż przed epidemią.

Co nie zmienia faktu, że sam jeżdżę na rowerze, bo pierdolca dostaję od tego siedzenia samemu w domu ;-)
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Wilk

  • Wiadomości: 19891
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Koronawirus a maratony
« 18 Mar 2020, 18:08 »
Oczywiście to się nie dzieje na SORze, ale z racji że lekarzy zakaźników jest u nas niedostatek, to lekarze innych specjalności również są angażowani. Ponadto część personalu trafia na kwarantanny, więc niedofinansowane i cierpiące na niedostatek kadry szpitale są jeszcze bardziej osłabione personalnie. Przekłada się to na więcej roboty pozostałych medyków, bez względu na to czy zajmują się pacjentami z koronawirusem, czy też nie. Nie mam więc wątpliwości, że SOR dzisiaj jest słabszy niż przed epidemią.

Trochę może jest, ale nie można wariować, trzeba trzymać odpowiednie proporcje. Szansa na wypadek na rowerze przy spokojnej jeździe solo jest prawie żadna, więc traktowanie tego jako zachowania mocno nieodpowiedzialnego to jest IMO spore przegięcie

Bo jak czytam coś takiego:
Wystarczy odrobina błota w lesie, by sobie zrobić krzywdę biegając. Wystarczy niezdarność kierowcy, który rzadko jeździ autem, który przez izolację musiał pojechać sam po żarcie, by "się" połamać na rowerze.

To nic nie poradzę, ale widzę to:  :lol:


Co nie zmienia faktu, że sam jeżdżę na rowerze, bo pierdolca dostaję od tego siedzenia samemu w domu ;-)

Dokładnie, dlatego nie ma co wariować, jadąc samemu na rowerze nie wpływamy na rozwój epidemii.

Offline Mężczyzna Johnny_n

  • Wiadomości: 699
  • Miasto: Bestwina
  • Na forum od: 09.05.2018
Odp: Koronawirus a maratony
« 18 Mar 2020, 19:04 »
Jeśli ktoś się interesował taką imprezą jak Oświęcim - Westerbork, która miała się odbyć w terminie 22 kwietnia - 04 maja 2020, to właśnie została odwołana.  :(
"Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie i to robi" - A.Einstein

Offline Kobieta starszapani

  • Wiadomości: 1711
  • Miasto: wioska na końcu świata
  • Na forum od: 30.03.2015
Odp: Koronawirus a maratony
« 18 Mar 2020, 19:19 »
Ja też jeżdżę i śmiem twierdzić, że jest teraz bezpieczniej bo ruch samochodowy wyraźnie się zmniejszył. Jak zabronią to będę kręcić na spinningu w ogródku.


"W nieznane wejdź, Odważnym bądź, Za tajemnicą idź...." JW

Offline Mężczyzna m.arek

  • Wiadomości: 2545
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.03.2014
Odp: Koronawirus a maratony
« 18 Mar 2020, 21:49 »
Ja też jeżdżę i śmiem twierdzić, że jest teraz bezpieczniej bo ruch samochodowy wyraźnie się zmniejszył. Jak zabronią to będę kręcić na spinningu w ogródku.
Oczywiście pod warunkiem, że mniejszy ruch nie przekłada się na większe prędkości.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3741
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Koronawirus a maratony
« 18 Mar 2020, 22:37 »
Ja też jeżdżę i śmiem twierdzić, że jest teraz bezpieczniej bo ruch samochodowy wyraźnie się zmniejszył.

Samochodowy to może się i zmniejszył, ale para-rowerowy, niestety, wręcz przeciwnie. Od dwóch dni po Warszawie jeździ się zdecydowanie trudniej. Pojawiła się masa niedzielnych rowerzystów, takich, co to nie bardzo potrafią się poruszać. Jadą pod prąd, nagle się zatrzymują lub skręcają, olewają sygnalizację manewrów, jadą obok siebie, pochłonięci są telefonami, ba - tylu samofilmujących się podczas jazdy, to już dawno nie widziałem co choćby dzisiaj. Do tego rodzinki z dziećmi, rozpełzanymi po całej szerokości dróg rowerowych, nie zdające sobie nawet sprawy z tego, że droga rowerowa to nie plac zabaw dla dzieci. Dotyczy to także naprawdę małych dzieci poruszających się na sprzęcie dalekim od rowerowego. O biegaczach (wciąż nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie biegają po drodze rowerowej, skoro obok często jest chodnik), rolkarzach, hulajnogistach oraz użytkownikach tzw. osobistych środków transportu nie ma co wspominać, bo to już trwały wrzód na warszawskiej infrastrukturze rowerowej, podobnie zresztą jak wyprowadzacze psów, z konieczności idący środkiem drogi rowerowej, bo pies musi mieć dostęp do trawnika, a z chodnika położonego bliżej jezdni, nie ma. W mediach trąbią, że miasta wyludnione, a ja w ciągu ostatnich dwóch dni, po drodze do/z pracy, spotkałem więcej ludzi, niż przez kilka ostatnich tygodni.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum