PPUltra w końcu pękł. Piękny Wschód przeniesiony na 25-26 lipca, czyli idealnie na termin Hulaki... :/
A skąd ta wiadomość? (...)
Super... mogliby chociaż na wrzesień przenieść. Tak, to kicha.Choć może pora zacząć się martwić, czy wyjazd wakacyjny w połowie lipca (bilety już kupione) dojdzie do skutku...
Michale, co do Hulaki, tutaj właśnie kwestia nawet tych kilku osób może być kluczowa w kontekście formuły, jaką Krzysiek chciał przeprowadzić w tym roku. Może nawet wyjść tak, że przez te kilka osób, które wybiorą Parczew zamiast Hulaki, KH odbędzie się w podobnej, kameralnej formule, jak w ubiegłym roku.
wszelkie prognozy pokazują, że epidemia będzie rosnąć przez kolejne 2-3 miesiące, czyli zakaz organizowania spotkań większych niż 50 osób może się utrzymać nawet przez rok, a co za tym idzie odbędą się tylko maratony z niewielką liczba uczestników jak Hulaka.
Nie wiem czy nawet jedna taka osoba się trafi. Na Hulakę jadą już raczej bardziej zaawansowani ultrasi, kochający jazdę po górach, którzy takiej trasie są w stanie podołać i raczej nie zamienią tego na PW. A PW to w sumie jeden z najłatwiejszych ultramaratonów w Polsce, może jedynie pogoda trochę dawać w kość (ale to tylko w majowym terminie), za to sama trasa łatwa. Tak więc te imprezy trochę inny typ zawodników moim zdaniem jeździ.
Cytat: Wilk w 20 Mar 2020, 23:35Nie wiem czy nawet jedna taka osoba się trafi. Na Hulakę jadą już raczej bardziej zaawansowani ultrasi, kochający jazdę po górach, którzy takiej trasie są w stanie podołać i raczej nie zamienią tego na PW. A PW to w sumie jeden z najłatwiejszych ultramaratonów w Polsce, może jedynie pogoda trochę dawać w kość (ale to tylko w majowym terminie), za to sama trasa łatwa. Tak więc te imprezy trochę inny typ zawodników moim zdaniem jeździ.Z tego co wiem to min. Mariusz Cukierski miał jechać oba, bo chciał przejechać w tym roku wszystkie ultra z cyklu PP, a jednocześnie jest zwycięzcą Hulaki z ubiegłego roku. Kto jeszcze, to nie wiem.Co do trudności. Dla mnie Hulaka był osobiście dopiero czwartym ultra, 2x PW i 1x MP, czyli teoretycznie najłatwiejsze ultra (no nie ukrywajmy, MP w ubiegłbym roku był łatwiejszy niż PW). Ukończyłem go nawet na dobrym miejscu. Także niekoniecznie muszą startować wytrawni ultrasi. Ja np sam w tej chwili mam dylemat, bo miałem nie jechać PW przez termin który kolidował mi z czymś innym, a w tym momencie termin dla mnie jest spoko, tylko właśnie jest wtedy Hulaka. A jednocześnie do Parczewa mam sentyment, bo PW przebiega przez tereny mojej narzeczonej.
Formuła Hulaki pozwala na wystartowanie i 1000 zawodników, ważne by w jednym miejscu i czasie nie było ich więcej jak 50, chociaż od dzisiaj mamy stan epidemii, więc mogą ograniczyć ruch, wprowadzić strefę zero itp, trzeba czekać na rozwój sytuacji.
Cytat: Wigor w 20 Mar 2020, 23:53Formuła Hulaki pozwala na wystartowanie i 1000 zawodników, ważne by w jednym miejscu i czasie nie było ich więcej jak 50, chociaż od dzisiaj mamy stan epidemii, więc mogą ograniczyć ruch, wprowadzić strefę zero itp, trzeba czekać na rozwój sytuacji.Nie powiedziałbym. Nawet jeśliby zawodnicy startowali osobno to dalej będzie to impreza powyżej 50 osób. Będąc organizatorem zaryzykowałbyś coś takiego? Zaryzykowałbyś ewentualne starcie z prokuraturą czy policją? Myślisz, że oni łykną tłumaczenia, że jak ludzie jadą osobno to nie jest to impreza? Jak za złamanie kwarantanny teraz grozi już 30tys kary, to ile dowalą za złamanie przepisu o imprezie? Myślę, że żaden organizator nie zaryzykuje takiej zabawy i ewentualnych problemów.
Oczywiście sytuacja jest dynamiczna, już powoli (...)