Autor Wątek: rower wyprawowy  (Przeczytany 6391 razy)

Offline Mężczyzna Włod

  • Wiadomości: 758
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 04.04.2011
Odp: rower wyprawowy
« 15 Mar 2020, 18:14 »
A co godnego uwagi jest w ramie z nieznanego stopu z widelcem aluminiowym i limitem 125 kg?
Wielu producentów nie podaje co za stop więc, nie uważam tego za odstępstwo od tendow rynkowych. Nie każdy szuka roweru do przewozu dwóch kwintali pszenicy.
Tu chyba strzał w 10: tylko wsiadać i jechać (ewentualnie przymierzyć) https://allegro.pl/oferta/rower-wyprawowy-14-biegow-magura-9052789765?utm_medium=app_share&utm_source=facebook

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: rower wyprawowy
« 15 Mar 2020, 18:39 »
Ale są też tacy, co podają. Nie podają ci, którzy nie mają się czym chwalić. Markowe rurki mają wiele zalet, ale nie o tym zamierzałem pisać...
Hydrauliczne hamulce obręczowe były świetnym rozwiązaniem w ubiegłym wieku, gdy nie było tarczówek. Teraz chyba bym wybrał tarcze, jeśli już decydowałbym się na hydraulikę, a jak obręczowe, to dobre V-ki.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: rower wyprawowy
« 15 Mar 2020, 18:58 »
Brak hamulców tarczowych jak dla mnie automatycznie dyskwalifikuje rower.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8804
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: rower wyprawowy
« 15 Mar 2020, 21:38 »

No to żadnego z 4 nie mam.
- Powiem żonie (może kupi).

Ed.: W przypadku chęci na ten VSF, bym spytał o nr piasty, tej status zweryfikował na stronie producenta
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10723
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: rower wyprawowy
« 15 Mar 2020, 21:44 »
Brak hamulców tarczowych jak dla mnie automatycznie dyskwalifikuje rower.

Dobrze że Heinz Stücke o tym nie wiedział


Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5174
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Odp: rower wyprawowy
« 15 Mar 2020, 21:53 »
Zdyskwalifikowane rowery tanio odkupię.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: rower wyprawowy
« 15 Mar 2020, 22:16 »
Temat dotyczy kupna roweru, a nie jego posiadania ;] Bardzo lubię moją starą szosówkę, ale jest od niedawna rowerem tylko na dobrą pogodę.

Od czasu gdy zacząłem poruszać się po mieście na rowerze z tarczami, do hamulców obręczowych nie chcę wracać. Póki jest sucho cantilevery są ok, ale w deszczowej pogodzie wszystko strasznie się syfi, jakość hamowanie jest bardzo słaba. Deszcz potrafi też wpłyukać smar z piwotów przez co hamulce nie odbijają. Do tego dochodzi konieczność zachowania higieny boków obręczy i konieczność okresowej wymiany. Klocki też wymagają czyszczenia i częstszej wymiany. Przy tarczowych jest zdecydowanie mniej do roboty i zawsze działają elegancko.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: rower wyprawowy
« 16 Mar 2020, 00:31 »
Wystarczy jechać w deszczu trochę ostrożniej, i bez tarcz też się da  ::)
Albo umić jeździć, wtedy i w deszczu, i po torach i na szosie można i poszaleć... ;)

Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna majq

  • Wiadomości: 63
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 29.12.2013
Odp: rower wyprawowy
« 16 Mar 2020, 09:39 »
Tu chyba strzał w 10: tylko wsiadać i jechać (ewentualnie przymierzyć) https://allegro.pl/oferta/rower-wyprawowy-14-biegow-magura-9052789765?utm_medium=app_share&utm_source=facebook
jak z awaryjnością takiego rohloffa? nie wiem czy tu na forum nie czytałem, że potrafi cieknąć po kilki tysiącach, no i jak coś nawali to cały napęd do wymiany bo co z tym zrobić gdzieś poza Europą?
Vmax: 81 km/h *** Dmax: 301 km *** Hmax: 3450m

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5174
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Odp: rower wyprawowy
« 16 Mar 2020, 11:38 »
Przy okazji strzału w dziesiątkę zapytaj o papiery do roweru i numer ramy.

Offline Mężczyzna majq

  • Wiadomości: 63
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 29.12.2013
Odp: rower wyprawowy
« 16 Mar 2020, 15:56 »
taka mała refleksja po dzisiejszej przejażdżce... nie zrobiłem jakoś specjalnie dużo km bo nieco ponad 40 ale stwierdzam, że na starym Krossie, z napędem 3x7, przerzutką Tourney spokojnie mógłbym świat objechać jakby tylko miał większą ramę i dało się grubsze opony włożyć. i może na jednym łańcuchu i kasecie ;)

 i zaczynam sie zastanawiać czy na długie wyprawy nie katowałem się sportowymi siodełkami. po 2 dniach jazdy na jakimś tanim miękkim siodle wcale mnie dupa nie boli... zwykle pierwsze 2 tygodnie napierdalała dość mocno...

Vmax: 81 km/h *** Dmax: 301 km *** Hmax: 3450m

Offline Mężczyzna docent161

  • Wiadomości: 675
  • Miasto: KWA ....
  • Na forum od: 06.05.2018
Odp: rower wyprawowy
« 16 Mar 2020, 16:00 »
Coś za czysty jak na 40 km po lesie  ::)

Offline Mężczyzna majq

  • Wiadomości: 63
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 29.12.2013
Odp: rower wyprawowy
« 16 Mar 2020, 16:31 »
głównie asfalt i szuter. ale przez las :) zresztą sucho jest w miarę. ale nie o to mi chodziło. znów się nakręcam na coraz droższe komponenty a w sumie prawie na każdym dało by radę pojechać. na pewno nie pójdę już w MTB bo komfortowa pozycja robi swoje. a szybko nie jeżdzę bo nigdzie mi się nie śpieszy ;)
« Ostatnia zmiana: 16 Mar 2020, 17:03 majq »
Vmax: 81 km/h *** Dmax: 301 km *** Hmax: 3450m

Offline Mężczyzna Włod

  • Wiadomości: 758
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 04.04.2011
Odp: rower wyprawowy
« 16 Mar 2020, 19:55 »
Temat dotyczy kupna roweru, a nie jego posiadania ;] Bardzo lubię moją starą szosówkę, ale jest od niedawna rowerem tylko na dobrą pogodę.

Od czasu gdy zacząłem poruszać się po mieście na rowerze z tarczami, do hamulców obręczowych nie chcę wracać. Póki jest sucho cantilevery są ok, ale w deszczowej pogodzie wszystko strasznie się syfi, jakość hamowanie jest bardzo słaba. Deszcz potrafi też wpłyukać smar z piwotów przez co hamulce nie odbijają. Do tego dochodzi konieczność zachowania higieny boków obręczy i konieczność okresowej wymiany. Klocki też wymagają czyszczenia i częstszej wymiany. Przy tarczowych jest zdecydowanie mniej do roboty i zawsze działają elegancko.
Zaproponowany niemiecki fahrrad ma hydrauliczne Magury. Tu siła hamowania jest większa niż w canti/v-kach. Komfort używania tego systemu jest inny niż typowych szczęk bo klocki pracują równolegle do obręczy /Magura/ vs v-ki klocek porusza się po łuku.
Przecież każdy wie, że żywotność obręczy zależy od warunków jazdy.
Jak widać kolega-autor nie ma dużych wymagań, jedynie komfort jest priorytetowy.

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: rower wyprawowy
« 16 Mar 2020, 20:23 »
... Komfort używania tego systemu jest inny niż typowych szczęk bo klocki pracują równolegle do obręczy /Magura/ vs v-ki klocek porusza się po łuku...
Z wyjątkiem tych o tzw. prowadzeniu równoległym, a pierwsze takie pojawiły się w roku 1996 czyli szimanowe M950 i M739.
Hydraulika może być kłopotliwa w dzikich rejonach, więc jak już się w nią pchać, to w rozwiązanie bardziej skuteczne. To tylko moje osobiste zdanie. W tej chwili jeżdżę tylko na hamulcach obręczowych, także canti.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum