Geometria przełaja i gravela jest niemal identyczna i przełaje też w znakomitej wiekszości miały oczka, mocniejsze koła i szersze opony.
Do turystyki warto mieć rower, który pozwoli wsadzić oponę minimum 40 mm + błotniki.
Dlatego bawi mnie np. reklamowanie graveli jako rowerów do których "można zamontować opony nawet 38mm!" - jak to kiedyś przczytałem to aż parsknąłem, ściema i tyle.
No tak, ale w czasie gdy Ty kupowałeś rower to wybór graveli był jeszcze niewielki. A gravel pod kątem turystyki jest jednak sensowniejszym rozwiązaniem - przyjmie szersze opony, ma wygodniejszą geometrię, z reguły ma wiele różnych mocowań. A teraz wybór wśród graveli jest spory, a za to klasycznych przełajówek już coraz mniej.
@Waxmund : zastanawiam się nad przełajówką w miejsce gravela/szosy na wyprawy. Nadal nie wiem czy to dobry pomysł dla mnie bo mało kto z forum tak jeździ. Patrząc na wytrzymałość przełajówek na wyprawy to super, w kwestii geometrii, słabych hamulców i nieodpowiednich przełożeń na długie szosowe jazdy nie jest już tak wesoło. Jaki rower kupiłeś (model i materiał ramy?) co w nim wymieniłeś i jak objuczyłeś (sakwy czy bikepackig). Napisz więcej o swoim rozwiązaniu na forum lub na priv. Mam 182cm wzrostu, jak dobrałeś swoją ramę pod wyprawę? Czy trzymasz się swojej rozmiarówki w CX?Poza tym jaka jest poza tym Twoja opinia na temat cyclocrossa na wyprawy asfaltowe a z bardzo rzadka szutrowe?
Zgadza się - przełaj to specyficzny typ roweru - w sumie wymyślony po to aby pojechać krótki wyścig do max 2 godzin po błocie Jesli ktoś czuje się z nim komfortowo na wielogodzinnej wyprawie - znaczy tylko tyle - że i naprzysłowiowych drzwiach od stodoły pojedzie i nie będzie zbytnio narzekał .