spojrzałem na trasę i takiej roboty na odwal się dawno nie widziałem.
Ale czym wytłumaczyć tę ogromną (bo dwukrotną i więcej ) różnicę w stawkach za start solo w kategoriach un , semi i supported.Startujący koszty suportu w wybranej opcji bierze przecież na siebie , dla organizatora niewiele się zmienia chyba. Czy na świecie też tak się stosuje ? (jeżeli takie wielokategoryjne zawody są przeprowadzane w ogóle)
Cytat: Cokeman w 30 Mar 2020, 09:03spojrzałem na trasę i takiej roboty na odwal się dawno nie widziałem. Dlaczego twierdzisz, że trasa jest na odwal się? Można robić zarzuty, że jest plagiatem pomysłu i trasy MRDP, ale na odwal się to nie jest.
Dlaczego twierdzisz, że trasa jest na odwal się?
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Zupełnie nie wiem co miało być kryterium tej trasy. Jeśli jak najbliżej granicy to czemu omijają Górowo Iławeckie czy też Lubyczę Królewską oraz Horyniec Zdrój - są tam drogi przecież.
Wjazd i wyjazd krajówkami (DK76 i DK62) są też słabym pomysłem. Nie rozumiem też omijania Słubic.
moja ocena przejazdu przez Trójmiasto: wjazd do Gdynii tak jak zawsze MRDP, potem dolny Sopot - przejazd tunelem pod Monciakiem. Potem sekwencja bocznych uliczek i dróg rowerowych, by w Oliwie bardzo ruchliwą ul. Spacerową wjechać na Górny Taras, a tam krajówką rżnąć do Żukowa. Potem fajny, typowo kaszubski odcinek do Kolbud by wszystko zakończyć efektownym, aczkolwiek niezbyt przyjemnym pod szosówki offroadem. Jak dla mnie albo na odwal się, albo zwyczajnie bezmyślne. Do pełni szczęścia zabrakło chyba, by w szczycie sezonu turystycznego wjechać na Molo w Sopocie.Akurat w tym przypadku mogliby zerżnąć od MRDP, gdzie Daniel po latach upierania się przy swoim wreszcie zmienił zdanie na jedyne rozsądne i całkowite ominięcie Trójmiasta.
Do mnie z kolei nie przemawia formuła sztafet... Trudno by mi było powiedzieć że przejechałem wyścig jadąc faktycznie 1/2 lub 1/4 dystansu...
Zobaczymy, może chętni się znajdą, bardzo duża część ludzi ceni sobie wsparcie na trasie. Najlepszym dowodem jest popularność BBT czy PTJ.
Remek prawdopodobnie będzie chciał pójść dalej i zaoferować swój team/teamy zawodnikom (wspominał o takich planach). Jak ktoś będzie chciał zrobić super hiper sportowy wynik, pobić rekord itp. to może być dla niego kusząca oferta. Termin mało szczęśliwy ale z drugiej strony łatwo się mówi komuś kto ma pomysł - poczekaj dwa lata z realizacją RTP też początkowo miało słabe recenzje a po dwóch edycjach jest w czołówce maratonów bez wsparcia.