Race Around Poland

[Hipek]

Spoko, w razie czego będę jednoosobowo reprezentował forumowiczów  Za moment startuję z Ursynowa, jest trochę zapasu, zobaczę co to te Gassy 

[memorek]

Za szybko Agata dojechała

Już tu pisałem, że jedzie sobie i nie zważa na plany kibiców. Strasznie to samolubne.

Marek

[Damian]

Gratulacje PRAWDZIWEJ zwycieżczyni RAP! Czekamy jeszcze na Roberta i Jacka.

[Raphael]

Wielkie gratulacje dla Agaty. Kosmiczna jazda!

[DiDżej]

Wielkie gratulacje.

[MaciekK]

Porządziła!

[xsadusx]

Brawo, gratulacje.

[Wilk]

Piękny wynik, zdecydowane zwycięstwo - 3600km w 10 dni 1h i 15min, co daje aż 358km/dobę.

Takie powiedzmy bardzo ogólne przełożenie na wynik na trasie MRDP to dałoby to 8dni 22h 34min, czyli czas lepszy o mniej więcej 2h niż Agata miała w 2017. Oczywiście takie porównania trzeba traktować w kategoriach ciekawostki, bo przede wszystkim co roku jest inna pogoda i nie ma tu mowy o w pełni obiektywnym porównaniu. Też nie sposób w pełni wymiernie przełożyć czas z RAP na MRDP. Choć można zakładać, że dystans jaki da się pokonać w 24h na obu wyścigach jest zbliżony. RAP jest dłuższy o ok. 400km i jest tam o ok. 3000-4000m podjazdów więcej, ale są też punkty wsparcia i przepaki, co pozwala oszczędzić na trasie sporo czasu.

[Hipek]

Miejże chłopie litość, dwa różne wyscigi, o różnej specyfice, o różnym profilu, o roznym miejscu wystąpienia gór... a Ty to szacujesz liniowo?! To się nawet nie mieści w definicji slowa "ciekawostka" 

[Mariobiker]

Wielki gratulacje 
Powtarzałem to wiele wiele razy ale napiszę to jeszcze raz 
To nie kobieta, to CYBORG 

[zly-sze]

Na jednych z ostatnich uśmiech ledwo się trzyma, twarz mocno spuchnięta, widać ból i cierpienie.  Brawo Agata!!!

[Wilk]

Miejże chłopie litość, dwa różne wyscigi, o różnej specyfice, o różnym profilu, o roznym miejscu wystąpienia gór... a Ty to szacujesz liniowo?! To się nawet nie mieści w definicji slowa "ciekawostka" 

Napisałem wyraźnie, że jest to szacunek i opisałem zmienne jakie dzielą te imprezy.
Natomiast liczba km/24h to jest podstawowy parametr porównawczy pomiędzy wielodniowymi ultra. RAP i MRDP mają bardzo zbliżoną trasę, w dobrych 80% taką samą, więc takie porównania są nieuniknione. I myślę, że choć obarczone sporym marginesem błędu - jak najbardziej są ciekawe dla zawodników, którzy szykują się do startującego za 2,5 tygodnia MRDP - bo to oni stanowią trzon kibiców w tym wątku.

Na jednych z ostatnich uśmiech ledwo się trzyma, twarz mocno spuchnięta, widać ból i cierpienie.  Brawo Agata!!!

Dokładnie, widać dobrze, ze tu nie było mientkiej gry, makijażu, białej twarzy od codziennie aplikowanych kremów przeciwsłonecznych. Zamiast tego do bólu prawdziwy obraz, posiekane od słońca i wiatru wargi, rozbita noga, opuchnięte oczy. Osobiście dużo bardziej sobie cenię właśnie takie prawdziwe zdjęcia, niż pozowane, z tapetą na twarzy i ze sztucznymi uśmiechami. Po tym bólu widać tę mityczną "sól ultrakolarstwa", widać, że Agata dała z siebie wszystko, że to cholernie twarda dziewczyna.

Właśnie na taki poziom wyprucia muszą wejść zawodnicy jadący MRDP jeśli chcą się zmieścić w limicie

[CFCFan]

Ogromne gratulacje dla Hipci! Kawał, naprawdę dobrej roboty!

A teraz pozwolę sobie wtrącić inny, mały wątek. Otóż właśnie trafiłem na ten oto artykuł o RAP na ONECIE: https://www.onet.pl/sport/naszosie/trwa-najdluzszy-wyscig-ultrakolarski-w-polsce/xgq5cft,30bc1058?fbclid=IwAR14VTcbiAE5TjtHktRguMreU8XzgmXF2zirVuA9EczR9qVqtk4GDZnVovE

Jakie jest Wasze zdanie na tego typu materiał?

Co mnie osobiście irytuje, to podkreślanie w każdym możliwym miejscu słowa NAJ oraz REKORD.

"Rywalizację ukończyli już zawodnicy sztafety w składzie: Kamila Pociech, Adam Sobczak, Jakub Szalaty oraz Jakub Michalski, meldując się na mecie w Obórkach już po sześciu dniach w czasie 149:23:39 ustanawiając tym samym nieoficjalny rekord Polski w swojej kategorii. "

Jaki rekord? To tak jak bym przejechał Pierścień z piwem w koszyku na bidon i powiedział że to rekord Bo nik inny tyle nie przejechał z piwem w koszyku


"Nieco później, bo po ośmiu dniach, na mecie zameldował się utytułowany zawodnik z Łotwy, Arvis Sprude, który jako pierwszy ukończył rywalizację w kategorii solo z czasem 199:52:48, przy okazji bijąc Rekord Świata World Utra-Cycling Association na najdłuższy przejazd w ciągu 7 dni (Highest Weekly Mileage – HWWMR) i poprawiając go o ponad 1000 km. Wynik Arvisa Sprude to 3023 km (poprzedni rekord, należący do zawodnika z Hiszpanii Alberto Vallesa Setien wynosił 1067,41 mil)."


A tutaj oco chodzi z tym rekoredm? Wszak wątpię aby 3600 km w ponad 8 dni to był jakiś rekord ze wsparciem. Dużo jest osób co ze wsparciem by to zrobiły szybciej. Np. wyżej wspomniana Hipcia.

W kategorii bez wsparcia bezapelacyjnym zwycięzcą okazał się Słoweniec Marko Baloh, rekordzista świata w jeździe 24-godzinnej oraz 8 krotny finiszer RAAM, który zaliczył czas 8:34:57.

A tutaj to nie były rekordzista? Czy znowu w jakiejś specjalnej kategorii on ma rekord?

[Wilk]

Klasyka bardzo topornej reklamy, epatowanie słowami typu NAJDŁUŻSZY, REKORD itd.

Prezentowane "rekordy" są komiczne, to już zahacza o poziom Gienieczki. Każdy kto siedzi w tym temacie wie, że to zwykła gigantomania i to niskich lotów. O jakim rekordzie Polski tu można mówić? Rekordy Polski to odnotowują tylko licencjonowane związki sportowe, a pan Siudziński to co najwyżej może odnotowywać rekordy trasy swojej imprezy, nic więcej.

A ten rekord Arvisa Spurde to też jakaś komedia, przecież na RAAM to Strasser i wielu innych w 7 dni robili o niebo lepsze wyniki. Najwyraźniej to taki rekord jakiejś organizacji do której nie są zgłaszane żadne poważne wyniki (tym bardziej, że twierdzą, ze pobił go o ponad 1000km, więc stary rekord to w ogóle był na śmiesznym poziomie), więc i "rekord" nic nie znaczy.


Remek dobrze ten wyścig zorganizował, ale te niektóre marketingowe wstawki osobiście to odbierałem jako żenujące. Mocno toporne reklamy jakiś batoników, kremu do tyłka itd. Najbardziej rozbawiła mnie riposta na post reklamujący ten krem do d., że niby ktoś go zapomniał:

WAŻNE!!! Halo zawodnicy! Ktoś zostawił na PK10 w Kętrzynie pod prysznicem krem [reklama] Wiemy, że dla części z Was [reklama] jest tak samo ważne jak dobre siodełko i spodenki. Chroni tą samą część ciała. Jak coś, to mamy odpowiedni zapas na PK11 SERCE Polski Dom Rodzinny w Sokółce.
I pamiętajcie, że [reklama] jest nie tylko na otarcia ale też chroni skórę przed słońcem i pielęgnuje usta pokaleczone przez bidon i wszystko, co może je podrażnić przez dziesiątki godzin jazdy na rowerze.

Na co ktoś skomentował, że zawodnik po prostu zostawił zbędny balast 

[gkjanek]

Medialnie ładnie to wygląda. Prawdziwy test tego maratony/wyścigu będzie w 2023 roku. Za rok może kilka osób wystartuje z MRDP. Wiec może liczba startujących będzie ponad 30. Bez wsparcia zawodników w zagranicy nie ma co oczekiwać cudów w ilości startujących bo nie ma co sie oszukiwać to jest impreza na start główny. Remek mi odpisał ze są zawodnicy którzy mogą wystartować 2 razy w ciagu sezonu w tak trudnym maratonie. Może ma racje. Ale w polskich warunkach urlop w pracy nie jest z gumy. I troche jedna pieniędzy tez trzeba wydać na taka imprezę.