Kolejny wyścig dla wyjadaczy - trasa identyczna co MRDP a mi się marzy żeby powstał w końcu wyścig Suwałki- Bogatynia;P tak Race fru Poland ale w drugą stronę co BBT:P
mi się marzy żeby powstał w końcu wyścig Suwałki- Bogatynia
Suwałki- Bogatynia
że przejechanie takiego BBT
to zobaczysz, że BBT to tylko krótki sprint."
Trasa nie jest identyczna bo ma swoje pętelki po górach. Np w kolo zakopanego trasa jest dłuża o około 80 km i w górę jest różnica 1600m w okresie wakacyjnym na pewno będzie komfortowo sie jechało jak ta cześć trasy będzie trzeba jechać w dzień. Tak samo fragment kolo Żywca podobnie. Dystans jest 2 razy dłuży i łapie się 1100m w góre więcej. Moim zdaniem tak jak napisali przedmówcy jest to maraton stworzony dla zawodników za granicy. Maraton jest dłuży o 400 km i ma 8000 m w gore więcej na ten moment. Bo nie wiadomo co z trójmiastem na MRDP. Jeśli dojdzie do ominiecie to różnica sie zmniejszy. A mówimy tu o różnicy 2 dni. Bo sa dwa limity jest 10 i 12dni. Uważam za MRDP bardziej wymagająca imprezę. A jeszcze nie lubię na siłę zbierania przewyższeń i na pewno kask będzie obowiązkowy.
Cytat: gkjanek w 1 Kwi 2020, 12:48 Support na tego typu wyścigach to nie są przypadkowi wynajmowani ad hoc ludzie, żeby to dobrze działało trzeba taki zespół stopniowo tworzyć.Jeśli zainteresowanie zakupem wsparcia będzie >1, wtedy wydaje mi się, że w dużej części to będą to jednak przypadkowi ludzie, albo w bardzo szybkim trybie szkoleni, ale bez doświadczenia. Nie mam pełnej wiedzy, ale zdaje się, że Remek nie dysponuje dużą ilością doświadczonych załogantów. Bazuje w oparciu o swój zespół. To za mało, bo wymagania na takim dystansie są bardzo wysokie. Ten element może się przełożyć na jakość tej imprezy i jej postrzeganie w świecie. No ale to tylko w przypadku kiedy popyt na załogi będzie większy niż podaż.
Support na tego typu wyścigach to nie są przypadkowi wynajmowani ad hoc ludzie, żeby to dobrze działało trzeba taki zespół stopniowo tworzyć.
Jeśli zainteresowanie zakupem wsparcia będzie >1, wtedy wydaje mi się, że w dużej części to będą to jednak przypadkowi ludzie, albo w bardzo szybkim trybie szkoleni, ale bez doświadczenia. Nie mam pełnej wiedzy, ale zdaje się, że Remek nie dysponuje dużą ilością doświadczonych załogantów. Bazuje w oparciu o swój zespół. To za mało, bo wymagania na takim dystansie są bardzo wysokie. Ten element może się przełożyć na jakość tej imprezy i jej postrzeganie w świecie. No ale to tylko w przypadku kiedy popyt na załogi będzie większy niż podaż.
https://racearoundpoland.pl/start-listNo i Remek ma już 5 opłaconych zgłoszeń