Race Around Poland

[MaciekK]

ale to chyba w edycji na 2025 będzie miało dopiero przełożenie , co wybiorą ultrasi ( poza rzecz jasna Elbląskim Robertem , który pojedzie wszystko   ) .

W MRDP startuje zdecydowana większość debiutantów. Świadczą o tym statystyki z https://mrdp.pl/wyniki-generalne
1x   78 (a włączając sport 85)
2x   10
3x   2
Tylko 12 osób w historii zdecydowało się powtórzyć tę formę spędzania wczasów Więc niekoniecznie ludzie którzy jechali, pojadą po raz kolejny. Tutaj formuła z przepakami może skusić wiele osób które w 2025 będą się zastanawiały nad podjęciem tego co by nie powiedzieć - gigantycznego przedsięwzięcia. Sentyment do MRDP jako jedynego wyścigu dookoła Polski będzie coraz mniejszy wraz z każdą edycją RAP, bo "o nieobecnych się nie dyskutuje".

[rybadigital]

Na razie to tylko gdybanie , nie zapominaj o tych , którzy nie ukończyli i ich sportowej złości. Też jestem ciekaw jak to będzie wyglądało .Za RAP przemawia dość przemyślany marketing , co do jakości sportowej (procentu finiszerów do startujących )jestem pewny sukcesu MRDP. Tam startują jednak poważniejsi kolesie , czyż nie

[MaciekK]

No dokładnie, nie jest powiedziane jak to będzie, tak tylko komentujemy sobie postepy RAP. Osobiście rozważam próbę poprawienia wyniku MRDP i przykro by było wystartować w namiastce tego co było w 2021.

[Wigor]

W MRDP startuje zdecydowana większość debiutantów. Świadczą o tym statystyki z https://mrdp.pl/wyniki-generalne
1x   78 (a włączając sport 85)
2x   10
3x   2

Male sprostowanie, 3x mają 3 osoby (Robert, Wilk i ja)

[Radek Rogóż]

Pamiętać trzeba, że to będą MŚ WUCA więc tylko dla członków organizacji. Opłata członkowska to roczne 35USD i w tym wypadku jeśli ktoś bez licencji zakręci się w okolicy TOP3 to może zapomnieć o jakimkolwiek tytule.

Pomijam już kwestię frekwencji i naszego nowego polskiego zwyczaju czyli tytułowanie się niezwykłym zwycięzcą wśród np. 2 czy 3 uczestników,  zawsze mnie to zastanawia, trochę śmieszy. a najbardziej przeraża Wśród dużych organizacji takich np. jak AZS, mało tego nawet w sporcie osób z niepełnosprawnościami, walka o medale i tytuły odbywa się przy zapewnieniu określonego w regulaminie minimum zgłoszonych uczestników w danej kategorii. Wkurza mnie że zawodnik startujący w zawodach sam jeden zostaje zwycięzcą i się z tym obnosi a ja muszę dzieciakom tłumaczyć, że nie będą walczyć o medale bo zabrakło w ich konkurencji i kategorii jednej osoby żeby zawody mogły się odbyć zgodnie z regulaminem. Sorry za prywatne wycieczki ale wpienia mnie to.   

Wracając do RAP, to swoją drogą propozycja jest ciekawa z dwóch powodów, prawdopodobnie nie prędko impreza tej rangi będzie organizowana "pod nosem" po drugie jeśli na listach pojawi się np. Strasser, Diseviscourt, Steinberger, DiFelice, Sanz, Praznik, Rihtaric, Evan, Fuchs to w tej formule niezależnie od członkostwa WUCA będzie można naprawdę sprawdzić swoje miejsce wśród najlepszych. Pomijam kwestię wysokości wpisowego bo zorganizowanie na blisko 4 tysięcznej trasie dwóch aut wsparcia i minimum 7 osobowej załogi to jest faktyczny koszt. 

Opłata nie zmienia się obecnie do końca roku i myślę, że właśnie w okolicy połowy grudnia wiadomo będzie kto wystartuje. Wśród kobiet zarejestrowana Nicole z pewnością zawstydzi wielu Panów, w mojej ocenie tylko Agata W może z nią obecnie powalczyć Gdybym miał na to wpływ chętnie bym ją postawił naprzeciwko Nicloe.
 
No i skoro taka ranga to ciekawi mnie czy obecni na trasie będą inspektorzy WADA lub POLADA. Na razie regulamin mówi że kontrola może się odbyć ale nie musi.

[rybadigital]

A jest jakieś uzasadnienie (statutowe , regulaminowe)  potrzeby takiego wsparcia ? Przecież to będzie jakiś wyścig kamperów a nie kolarzy . na mój prosty ultrarozum , jazda z wsparciem jednego (góra dwóch dla odpoczynku podczas jazdy) kierowcy z jakimś wygodnym vanem - kamperem , gdzie idzie wrzucic dodatkowy rower , szpej , spanie , gotowanie itp to już full support wystarczający na wielodniowy wyścig nonstop. Przecież to nie etap TdF gdzie bidony i żarcie trzeba podawać z auta, mechanika , kucharza , masażyste i lekarza utrzymywać , a do tego komunikaty na ucho z taktyką wysyłać .

[Radek Rogóż]

w regulaminie RAP stoi:
Solo supported: to oznacza, że uczestnik pokonuje trasę ze wsparciem max 2 pojazdów i min. 5 osób (gdzieś mi wpadło tych 7) wsparcia bez możliwości korzystania z pomocy i współpracy z innymi uczestnikami, lub członkami ich zespołów.

To wszystko ze względu na bezpieczeństwo i jestem w stanie to zrozumieć, bo miałem okazję być wspieranym przez 4 osobową załogę zarówno w konfiguracji z jednym jak i dwoma autami. W tym drugim przypadku było znacznie bezpieczniej ale i trasa była też krótsza. W pierwszym niekoniecznie, a nie wyobrażam sobie tylko dwóch osób wspierających zawodnika kilka dni jadąc za nim w trybie podobnym do leap frog zwłaszcza w nocy, oczywiście w tempie i rygorze wyścigowym. W tej kwestii regulamin RAP nie wskazuje na zasadnicze różnice między supported a semi supported, ja przynajmniej nie znajduję. Faktycznie jest tak, że dwa auta i dwa zespoły są w stanie dać więcej swobody w planowaniu taktyki przejazdu co zasadniczo przekłada się na czas pokonania dystansu, ale z tego potrafią skorzystać tylko najlepsi.     

[Wilk]

Pamiętać trzeba, że to będą MŚ WUCA więc tylko dla członków organizacji. Opłata członkowska to roczne 35USD i w tym wypadku jeśli ktoś bez licencji zakręci się w okolicy TOP3 to może zapomnieć o jakimkolwiek tytule.

Pomijam już kwestię frekwencji i naszego nowego polskiego zwyczaju czyli tytułowanie się niezwykłym zwycięzcą wśród np. 2 czy 3 uczestników,  zawsze mnie to zastanawia, trochę śmieszy. a najbardziej przeraża Wśród dużych organizacji takich np. jak AZS, mało tego nawet w sporcie osób z niepełnosprawnościami, walka o medale i tytuły odbywa się przy zapewnieniu określonego w regulaminie minimum zgłoszonych uczestników w danej kategorii. Wkurza mnie że zawodnik startujący w zawodach sam jeden zostaje zwycięzcą i się z tym obnosi a ja muszę dzieciakom tłumaczyć, że nie będą walczyć o medale bo zabrakło w ich konkurencji i kategorii jednej osoby żeby zawody mogły się odbyć zgodnie z regulaminem. Sorry za prywatne wycieczki ale wpienia mnie to. 

No właśnie, pytanie o prestiż takich MŚ i co taki tytuł jest realnie wart dla zawodników jeżdżących ze wsparciem? Przecież na RAP w 2021 Arvis Spurde ustanowił "rekord świata" tej samej organizacji WUCA w jeździe 7-dniowej wynoszący 3022km (średnia brutto 17,99km/h). W cudzysłowie bo faktycznie nie jest to żaden rekord, wielu zawodników na RAAM miało dużo lepsze osiągnięcia, dla porównania Strasser miał czas 7dni 22h (średnia brutto 25, 02km/h) na liczącej koło 4800km trasie RAAM. To jest wynik w ogóle z innej planety w porównaniu do tego "rekordu świata" WUCA, który ma Spurde. I w efekcie mamy kiepską komedię - nazywanie rekordem świata wyniku, któremu bardzo daleko do rzeczywiście najlepszych wyników podczas jazdy 7-dniowej. Na tej zasadzie to każdy z nas może sobie stworzyć federację i przyznawać rekordy świata oraz tytuły mistrzów świata w tej kategorii. Dlatego taki rekord to ma tylko wtedy znaczenie, gdy federacja grupuje dużą liczbę zawodników i jest na świecie poważana. Nazywanie takiego wyniku "rekordem świata" jest zwyczajnie nieuczciwe, powinno się go nazwać "najlepszym wynikiem federacji WUCA".

W większości sportów jest jedna światowa federacja - i wtedy jej tytuł oczywiście wiele znaczy, podobnie jak i oficjalne rekordy świata, notowane w sportach, w których ich mierzenie ma sens (np. lekkoatletyka). tam rzeczywiście startują najlepsi w danym sporcie. Ale np. w boksie zawodowym jest kilka różnych federacji, z których każda przyznaje swoje tytuły mistrza świata. Mniej więcej 4 główne federacje są poważane i ich tytuł wiele znaczy, podczas gdy pasy mistrzowskie przyznawane przez inne federacje bokserskie mają wartość dużo mniej prestiżową i nikt poważny nie próbuje ich zdobywać

[rybadigital]

Coraz bardziej mam wrażenie , że te całe "MŚ" stworzono tylko po to ,zebyśmy w martwym sezonie nie nudzili się na tym forum   .
A tymczasem na "mistrzowskiej" liście startowej  liczba opłaconych startujących przekroczyła ilość miejsc na podium. Jest też pierwszy Polak , ekscentryczny Piotr spod Augustowa , który miał swoje medialne 5 minut w latach 2010-2012 , ale szczególnie w 2015 . Zdecydowany ultramaratończyk , ale dotychczas tylko biegowy. Raczej wybitny samotnik , więc ciekawe jak odnajdzie się w takiej gwarnej , zespołowej formule .
ps. chyba ,że to nie ten Piotr , wszystko mozliwe .

[MaciekK]

Ciekawie też wygląda kategoria "300 semi supported", tu mam na mysli samo fakt jej istnienia Przyjazd tego campera z Litwy, żeby przejechać się pewnie krócej niż 10h, to już nie wiem czym jest motywowany.
Natomiast główna kategoria solo unsupported wygląda całkiem dobrze i ciekawie będzie obserwować, czy pretendenci do mistrzowskiego tytułu będą w stanie objechać obu Pawłow 

[byczys]

A ja przyglądam się z zaciekawieniem, jak rozwija się ta impreza. Pomimo, że uderza mnie dość mocno nachalna forma marketingu, to jestem pod wrażeniem determinacji z jaką Remek działa i realizuje swoją wizję. Nawet pomimo niewątpliwej słabej frekwencji i mocno ograniczonego współzawodnictwa na poprzednich edycjach, nie ogląda się na krytykę, tylko ciśnie temat dalej. Tak często wygląda droga do sukcesu, dlatego obserwuję z zainteresowaniem rozwój i troszkę go "studiuję" 

A w temacie mistrzostw świata w danej "federacji", to od razu przypomniał mi się znajomy, który na FB chwalił się kilka razy mistrzostwem w trójboju w kategorii np 30-40 lat i określonej wadze. Gdy zgłębiłem temat, to okazało się, że często miał tam po prostu 2 rywali i medal był niejako pewny. Raz chyba nawet startował sam w swojej kategorii.

[Kałuża na Drodze]

Na liście startowej faktycznie robi się ciekawie 
Bez wsparcia jadą  : Kurier , Paweł Sojecki i Paweł Bieniewski (zapewne będzie jechał  na prostej kierownicy bez lemondki  , obstawiam że ci Panowie  to podium będzie 

Natomiast ze wsparciem jedzie : Kuryło Piotr (ultra biegacz ):

https://pl.wikipedia.org/wiki/Piotr_Kury%C5%82o

Ostatnio na rowerze zaczął śmigać i chyba to polubił :-)

Ciekawa zapowiada się rywalizacja : ultra kolarze z doświadczeniem kontra ultra biegacz ( z małym doświadczeniem w kolarstwie ale dużym w bieganiu no i ma zespół   

[Wilk]

Ciekawa zapowiada się rywalizacja : ultra kolarze z doświadczeniem kontra ultra biegacz ( z małym doświadczeniem w kolarstwie ale dużym w bieganiu no i ma zespół   

Ale nie można mówić o rywalizacji, jak pojadą w zupełnie innych kategoriach, jazda ze wsparciem to jest zupełnie inna konkurencja, szczególnie na tej długości trasie. Jeśli już to Kuryło będzie miał paru mocnych rywali spośród zagraniczniaków specjalizujących się w tego typu imprezach, wspominał tu Radek, że ta Szwajcarka Nicole Reist jest mocna. Osobiście to nie śledzę zawodów ze wsparciem, więc niewiele mi nazwiska zawodników mówią.

[marcinrzy]

Pojawił się wywiad z organizatorem na temat tych mistrzostw:

[kurier]

Na liście startowej faktycznie robi się ciekawie 
Bez wsparcia jadą  : Kurier , Paweł Sojecki i Paweł Bieniewski (zapewne będzie jechał  na prostej kierownicy bez lemondki  , obstawiam że ci Panowie  to podium będzie 

Natomiast ze wsparciem jedzie : Kuryło Piotr (ultra biegacz ):

https://pl.wikipedia.org/wiki/Piotr_Kury%C5%82o

Ostatnio na rowerze zaczął śmigać i chyba to polubił :-)

Ciekawa zapowiada się rywalizacja : ultra kolarze z doświadczeniem kontra ultra biegacz ( z małym doświadczeniem w kolarstwie ale dużym w bieganiu no i ma zespół   

Jakie znowu podium To ma być  urlop wypoczynkowy, jak w tamtym roku