Race Around Poland

[sierra]

Pcham kropkę Roberta i wczoraj z nim chwilę "podgadałem" przed Gliczarowem, Głodówką i Zawoją...
Chyba Remek trochę przesadził z tymi górami...
Wydaje się, że MRDP to pikuś w porównaniu z MRDP (spoko, nie wkładam kija w mrowisko - dla mnie MRDP rulez i nic tego nie zmieni)...
Jak przetrwają Sudety, to już tylko z górki i po płaskim 

[K Jak]

Było pierwsze spanko dluzsze niż 45min -4h. Czarek 1-2h. Wyjechał z cp kilka min przede mnA.

Wczoraj wykończyło nas słońce i pola. Ja to już nie wiedziałem co się dzieje z przeGrzania. Nicami jeździ się super. A na dziś zapowiada się w końcu cudowne zachmurzenie

[MaciekK]

Było pierwsze spanko dluzsze niż 45min -4h. Czarek 1-2h. Wyjechał z cp kilka min przede mnA.

Wczoraj wykończyło nas słońce i pola. Ja to już nie wiedziałem co się dzieje z przeGrzania. Nicami jeździ się super. A na dziś zapowiada się w końcu cudowne zachmurzenie

Piękna walka i dzięki za zaglądanie tutaj na bieżąco!

[jedrucha]

Dołączam się do podziękowań. Świetna jazda, Krystian! Oby już do mety bez poważniejszych defektów!

[Wilk]

A Marta niestety DNF, podobnie Kinga Budny jadaca wersje 1800. W tym rok RAP nie dla kobiet (mowa o kategorii bez wsparcia), Hipcia ciągle pozostaje jedyną która dala radę.

[rybadigital]

A w wyścigach kamperów na punkcie 2100 różnica między pierwszym a drugim 15 minut brutto i 5 minut netto .Będzie płasko , będą się pilnować , wcale nie wykluczone ,że drugi będzie pierwszy .
Są może zdjęcia w jakiej "obstawie" jadą ci najszybsi ?

[Pio_FCI]

Jeśli Krystian wszystko wrzuca na Stravę, to mielibyśmy niesamowicie ciekawą statystykę..która przeczy wielu teoriom, że na ultra to w nogach trzeba mieć.

Marta Gryczko, na starcie przebieg ~21tys km, nie dała rady i już się wycofała.
Krystian Jakubek, na starcie przebieg ~900 km, wymiata i już prawie na półmetku.

Ultra to po prostu ultra, tutaj nie ma złotej zasady.

[MaciekK]

Marta Gryczko, na starcie przebieg ~21tys km, nie dała rady i już się wycofała.
Krystian Jakubek, na starcie przebieg ~900 km, wymiata i już prawie na półmetku.

Poczekaj aż napisze co się stało. Adrian też się wycofał w podobnym miejscu. Może być tak, że ich wyciął upał. Odporność na takie temperatury jest nie do wytrenowania w Polsce i pozostają wrodzone predyspozycje. Krystian natomiast na stravę wrzuca tylko wybrane rzeczy. Jest kurierem rowerowym i kręci ogromne ilości kilometrów. Sam wyścig RTP który ukończył w maju miał 1500km...

A kategoria kamperów w tym roku rzeczywiście zasuwa.

[Pio_FCI]

Czyli tak jak myślałem, Strava nie ma wszystkiego. Ukrywa treningi jak Remco Evenepoel )

[MaciekK]

Widać,  że Krystian kapitalizuje dłuższą regenerację i odjeżdża. W kwestii wycofów, Adrian pisze, że odparzył cztery litery i nie dało się jechać. Obstawiam, że u Marty podobnie.

[Wilk]

Wydaje się, że MRDP to pikuś w porównaniu z RAP

Robert jest zmęczony, więc deczko pierniczy 

Na RAP rzeczywiście jest wiecej gór, ale nie są to drastyczbe różnice. Dochodzi pętla pod Zakopanem (ze 3 ciężkie podjazdy) oraz pętla pod Żywcem (Kocierz i Przegibek), do tego Karpacz w Sudetach. Łatwiejszy jest za to odcinek pid Krynica, nie ma ostrych ścian na Banicę i Piorun, nie ma też najcięższego podjazdu MRDP czyli Ochodzitej przez Szare (podjazd trudniejszy od Gliczarowa). Natomiast dużo trudniejsze sa góry na RTP, to jest najbardziej górski polski wyscig ultra.

Marta też na siedzeniu polegla, pisałem o tym. Powalczyla ile mogla, ale pod koniec to juz tak mocno rzutowalo na osiągi, że jazds przestała mieć sens, a utrzymanie się w limicie było nierealne. To jest niewątpliwie efekt upałów, wtedy tylek zawsze sporo mocniej obrywa.

[sierra]

Wydaje się, że MRDP to pikuś w porównaniu z RAP

@Michał,
to akurat moje słowa, a nie Roberta.
Ale faktycznie jest zmęczony upałem.
Jeśli chodzi o Szare, to trudnością jest jazda po płytach (miejscami rozbite szkło nie ułatwiało wspinaczki).
Banica, to stromy ale relatywnie krótki podjazd.
Chyba Gliczarowa nie podjeżdżałem, ale tam zdaje się na całości jest dość gładki asfalt.

Moja ocena wynika raczej z analizy przebiegu śladu (RAP vs. MRDP).
RTP, to indywidualny wybór każdego z Uczestników i obowiązkowe ściany, więc pewnie stąd to twierdzenie.
PS.
Najbardziej chyba odczułem wspinaczkę na Łapszankę, bo to dość długa wspinaczka. Może dlatego, że wcześniej przegapiłem skręt w lewo i musieliśmy się kawałek cofnąć jadąc z Kasią romantyczne MRDP w 2018 r.

   

[CFCFan]

Z tego co widze w regulaminie to dla kat. TEAM mamy limit 450km/dzień. Więc na 1800 km (PK6) zawodnicy powinni być przed upływem 96 godzin. Czyli w rywalizacji zostaje nam 5 ekip? Z czego zawodniczka nr 5 jedzie na styk. Czy też ja coś źle liczę?

I w zeszłym roku ten limit był inny? 

[Wilk]

Te limity pośrednie to ciężko powiedzieć czy obowiązują, niby są w regulaminie, ale w zeszłym roku ludzie po ich przekroczeniu jechali. A przy tym układzie trasy spokojnie da się złamać limit posredni, a zmieścić się w calkowitym, nadrabiajac na płaskiej części trasy

[CFCFan]

Ano racja. A z drugiej strony dla reklamy imprezy to lepiej aby jak najwięcej osób ukończyło. Więc lepiej dać jechać zawdonikom, z nadzieja że dotrą do mety i MŚ ukończy więcej jak 3 teamy

A w SOLO ciekawy atak Wagnera. Długo jechał z tyłu a teraz zrównuje się z czołówką. Ktoś na tego zawodnika i potrafi o nim coś więcej powiedzieć?