Ahahahaha. Jednak miałem dobre przeczucie Mnie nie zbanował. Post dalej wisi. Ale nie umiem otworzyć komentarzy. Chyba je pokasował albo jakoś zabloował. Bo nic pod postem nie widzę.
Witam serdecznie. Moją myśl głównie skieruje do Pana Wilka. Na wstępie Panie Michale, troche myślunku jak coś Pan piszesz o innych nie wiedząć o nich nic. Coś tam kątem oka przeczytał, jakiś film obejrzał ale chyba głos wyłączył. Jak już głos włączył to chyba nie słuchał co mówili.Lecimy od początku po kolei. Nie chcę żeby to brzmiało jak wybielanie się ale tak nie bedzie bo informacje o tym są ogólno dostepne. Sam fakt, że moja "działalność w internetach" po to została stworzona żeby ludzi z moją chorobą motywować do polepszenia sobie jak i bliskim komfortu życia oraz poczynania w życiu robiąc rzeczy, które dla nich są nie wyobrażalne.Michale misiu kolorowy, Pan Komedia ma lepszy sprzęt niż talent bo przez przeciwności losu z jakimi zmaga się przez choróbsko. (Jak byś poświecił dwie sekundy przerywająć ten nudny jak flaki z olejem film specjalnie wypuszczony bez obróbki, żeby każdy mógł zobaczyć jak to wyglada od środka. Dowiedział byś się już z kim masz docznienia klikając na informacje kanału na którym oglądałeś.) umie wyciągać wnioski i ulepszać, dobierać swój sprzet w miare możliwości. Pozwala mi to robić lepsze wyniki nadrabiając tym sprzętem. Wiesz dlaczego nie radziłem sobie z podjazdem 1%?? wyobraź sobie, że po 20 latach uprawiania kolarstwa mam ftp na poziomie realnym 190wat. średnia z wyścigu to 120wat. cienias co nie po co wgl startowełem prawda hahaha wiesz co to glikogen w mieśniach?? wydaje mi się, że na bank nie masz pojęcia. podpowiem paliwo dla mięsni. ja jego nie produkuje jak zdrowy człowiek. wiesz co jest ciekawsze jeszcze od tego?? że nie moge jeść podczas jazdy. Jak słuchałeś co mówie na filmie obrobionym to byś wychaczył, że moje pierwsze 200 km zrobiłem praktycznie na wodzie. umiesz tak?? podejrzewam, że nie masz na tyle talentu żeby ze mną zrobić no niech bedzie skromnych 500 km na tym co bym mogł zjeść odpadł byś po no dam Ci 8 godzin, że wytrzymasz. aaa bym zapomniał musiał byś mieć jeszcze dzień wcześniej biegunkie i do startu nie możesz jesć jakieś 12 godzin.Jak już sprawdziłeś moj kanał i filmy to jakoś słabo. Są filmy z przygotowań gdzie jeżdziłem dzień po dniu po 300 km. Wiec o moim doświadczeniu nie wiesz nic. A przyczynę podam Ci za chwile dlaczego nie dojechałem do mety i zbrakło mi aż 1580 metrów żeby jechać dalej.Czuje michale nutke zazdrości. Nie podoba Ci się jak jakiś szarak wystartował jako jak narazie jedyny Polak w mistrzostwach?? przykro mi, ale to Twój problem. Sam we wcześniejszych komentzach wspominałeś, że nie powinni zawodnicy zdradzać swoich strategii żeby konkurencja nie podłapywała. Tobie tego też nie powiem bo jeszcze coś z tego się nauczysz.Teraz dla Ciebie najbardziej wyczekiwane informacje to dlaczego śmiesznemu gościowi w profesjonalnym stroju mogło nie zagrać. W 2 h wersji jak byś otworzył sekcje komentarzy nie musiał bym tego pisać. Chlopaki po trzech dobach nie dospania zaspali. mielismy wyliczone kiedy mamy wstać i jak szybko jechać, żeby zdążyć.(chcesz historiie minuta po minucie to daj znać jak nie rozumiesz) Pod jedym z podjazdow coś strzeliło mi w barku. (wpadłem w jakąś dziure i źle zamortywozało uderzenie, poszło przez bark) Fizjoterapeuta mnie ratował, duzo czasu na tym straciliśmy. Tejpowanie, co chwile reanimacja barku. Dwa kilometry przed punktem dostałem biegunki. Wiesz dlaczego?? bo nie przygotowany zawodnik zna bardzo dobrze swoje ciało i nie mógł przekroczyć pewnych wartości swojego tętna. Wiesz dlaczego?? bo do pewnego zakresu moge jechać i jeść posiłek. Teraz się zastanawiasz jak to możliwe dopiero pisał, że nie może jeść.. odpowiadam. Bo byłem przygotowany do tego wyscigu szok co nie?? i wiem co musze zrobić żeby jeść podczas wysiłu i mieć siłe jazdy dalej. Chciałęm dojechać na czas i przekroczyłem granice dozwolone i tak zesrałem się dwa kilometry przed punktem. Zadowolony z odpowiedzi?? kiedys o tym doswiadczeniu opowiem ale tyle musi Ci wystarczyć.P.s. no tak bym zapomniał. te 20h co wspomniałeś to była część strategii. Ale przypomne tym się nie chwale. Podsumowując. Ciesze się, że zaciekawiło mnie kto ogląda moj film z mistrzostw i niestety z tego forum obejrzało go duzo osób. Dziekuje wam za to czy się podobało czy nie. Dzieki temu dowiedziałem się jakie bzdury można się o sobie dowiedzieć. Hmmm od człowieka, który jak dowiedziałem się z pewnego źródła, a to źródło ma Cie wilku pozdrowić ode mnie osobiścieże, sympatyczny kolega mówi co myśli nie zastanawiając się czy dobrze czy nie dobrze. Peselu nie oszukasz wiec niestety już tej słabej cechy nie zmienisz. Pamietaj obrazić można łatwo ale naprawić już nie jest to takie proste. Mogłeś się odezwać i pogadać co się stało jak Cie to tak ciekawiło a nie głupoty wypisywać na forum. Nie interesuje mnie to jaki masz tutaj status bo po liczbie postów to jakis szarak nie jesteś. Ale troche gościu włącz myślenia zanim coś tutaj napiszesz. Pozdrawia Was Beztalęcie Woron Kolarzyna
Ten wpis powinien zakończyć dyskusje.Wilk przestań obrażać ludzi.
Nie przypisuj sobie roli kogoś, kto mnie szczególnie zajmuje.
Po prostu przestać w dwóch postach do kogokolwiek wyrażać się w sposób chamski czyli nie obrażaj ludzi.
Ciekawe jaki los spotka Krzysia Sienkiewicza i jego komentarz
Wkoło przecież wszyscy robią to samo, maratonów jak grzyby po deszczu, każdy z nich największą i najlepszą imprezą w Polsce o randze światowej itd., a on jeszcze wybrał opcję z makabrycznym dystansem. No to albo sobie odpuści, albo gadał jak wszyscy inni naokoło.
Także ja tam zbanowałem się sam na tym profilu i mam spokój od tego marketingu, ale nich sobie tam facet próbuje może coś mu kiedyś z tego wyjdzie, a Wilk jednym komentarzem rozwala cała klientelę. No chyba, że reklamował alkohol, to można.
Nie wiem, czemu tak o Remku jeździcie. Mnie się też ten marketing nie podoba, ale to sobie kliknąłem, żeby mi się nie pokazywało i mam spokój. No niestety, jak chce to zmonetyzować to jakoś musi. Wkoło przecież wszyscy robią to samo, maratonów jak grzyby po deszczu, każdy z nich największą i najlepszą imprezą w Polsce o randze światowej itd., a on jeszcze wybrał opcję z makabrycznym dystansem. No to albo sobie odpuści, albo gadał jak wszyscy inni naokoło.
Tutaj to również się nie zgadzam. Są imprezy ja MRDP, Piękny Zachód, Małopolska 500ka, Cykl Ultracup, Koło Ultra, RTPL i sporo gravelowych, które zdobyły popularność solidną organizacją a nie nachalnym marketingiem. Fakt. Pojawia się coraz więcej imprez, które mają marketing jak Remek czy Tobiasz ale nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Takie puste edycje pociągną 3-4 lata i umrą. Ale psują obraz całego środowiska. Niestety...
Masz rację, ale to są imprezy które mają po ile, 10 lat więcej? I z tą solidną organizacją to bym nie przesadzał, bo tam gdzie masz bez wsparcia to trasa się liczy i ta trasa bywało, że było spartolone. A na tych ze wsparciem to kilka razy się zdarzyło, że na PK wody nie było w 30 stopniowym upale, a pusty punkt to jak jedziesz w ogonie to często jest standard, że o trasie też nie wspomnę. To z tą solidnością nie przesadzajmy, choć można by podciągnąć to pod stwierdzenie, że najlepszym się zdarza i jak się nic nie robi to się nie popełnia błędów ale wiadomo... To są imprezy, które powstały jak nie było nic innego, kiedy mogłeś w sezonie obskoczyć wszystkie i często na tym zdobyły swoją popularność, a czy solidnością, to jest moim zdaniem dyskusyjne.