nieodzowna konieczność
Naruszenie ograniczenia swobodnego poruszania się młody mężczyzna usprawiedliwiał chęcią skorzystania z wiosennej pogody oraz tym, że jadąc na rolkach przecież z nikim się nie kontaktuje.(...)Policjanci ukarali mieszkańca Podkarpacia mandatem karnym w wysokości 100 zł, za nieprzestrzeganie zakazu przemieszczania się. (...)Do domu wrócił samochodem – zabrany przez członka rodziny.
Nieodzowna konieczność to nie jest pojęcie ścisłe. W normalnych przypadkach ogólnik jest w ustawie, a nie w rozporządzeniu. Tak to zależy od widzimisię i humoru kontrolującego. Nasi rządzący to uwielbiają, ja nie bardzo.Ja wyjdę sobie na działeczkę, rozłożę leżak i włączę grilla, odstresować się mogę. Jak ktoś siedzi z rodziną w mieszkaniu, to wyjście z domu jest "nieodzowną koniecznością", żeby domownicy nie zamordowali się nawzajem.
Wracając z pracy objechałem las, 25 km, policja nie jechała. Ruch mniejszy jak wczoraj, ale wiatr większy. W lesie by tak nie wiało.
Panowie (i Panie), rzeczywiście ograniczcie polemiki. Są one może ciekawe, ale nie wiążą się z tematem i zaciemniają główne jego zadanie (tj. tego tematu). /.../
Skoro żyjemy w niepodległym, demokratycznym i praworządnym kraju, a partia u władzy nazywa siebie Prawem i Sprawiedliwością... To fajnie byłoby robić to, co można, bez lęku, że jednak nie można.
Już lepiej jakby zwijali ludzi na dołek, przynajmniej chwila spokoju od reszty