swego czasu poszukując różnych maratonów w europie trafiłem na te organizowane przez węgierski Randonneurs
http://www.brmhungary.hu/ich specyfika polegała na tym że wskazywana była trasa (pętla), bez określenia miejsca startu i mety. Podany był interwał czasowy (np 2 tygodnie) na przejechanie pętli, weryfikacja odbywała się na podstawie dostarczonego zapisu trasy.
taka formuła daje możliwość rozegrania maratonu w 2020 w Polsce pod warunkiem:
1. określenia trasy
2. wskazania okienka czasowego potrzebnego na przejechanie
3. określenie osoby odpowiedzialnej za weryfikację spływających tracków, zebrania wyników
4. wskazania terminu w którym trzeba dokonać przejazdu (np. 9 dni tak by zawrzeć 2 pełne weekendy)
5. zadeklarowania się uczestników czy jadą solo czy open(jeśli byłaby taka możliwość)
6. start zawodnika możliwy byłby z dowolnego punktu znajdującego się na trasie maratonu, ten punkt byłby również jego końcem (metą)
7. kierunek jazdy dowolny lub ustalony (w zależności od wcześniejszych ustaleń)
8. zawodnik byłby odpowiedzialny za zapis trasy i dostarczenie zapisu w ustalonej wcześniej, odczytywanej formie.
9. oficjalnie impreza nie istniałaby, nie miałaby żadnego organizatora. Każdy zawodnik znajdujący się na trasie zrobiłby to z własnej inicjatywy.
dodatkowo:
1. termin rozegrania ustalany byłby z minimum miesięcznym wyprzedzeniem
2. w przypadku istniejących ograniczeń, dodatkowym ograniczeniom impreza byłaby łatwa do przesunięcia o pełną wielokrotność 7 dni.
3. w przypadku braku możliwości rozegrania imprezy po prostu nie obyłaby się.
4. koszty pojawiłyby się tylko w chwili kiedy impreza odbyłaby się, tj. jakaś odpłatność dla osoby która to weryfikuje, przelew wysłany razem z trackiem
trasa:
1. jakaś alternatywa Tour de Łódź, minimalizująca odległość uczestników od brzegu maratonu.
propozycja:
https://ridewithgps.com/routes/32264268 , dobra byłaby jakaś propozycja lokalsa z Łódzkiego który ułożyłby trasę 500 km po dobrych,mało uczęszczanych asfaltach.
Dojazd uczestnika do trasy obojętny, każdy sam go sobie organizuje.
Trasa nie musi przebiegać przez kolejowe węzły komunikacyjne ponieważ możliwość korzystania z kolei jest wątpliwa (nie niemożliwa, ale niepewna).
myślę że jedynie forma superelastyczna, przesuwalna w czasie ma szansę powodzenia na rozegrania w 2020. Oczywiście można to potraktować jako moje fantazje, mokre sny o jeździe ultra w epoce pandemii.
Warto byłoby to zorganizować jeśli zadeklarowałoby się minimum 5 osób, oczywiście ja nie jadę