Finlandia gravelowo

[Frugo]

Ma ktoś może jakąś trasę w Finlandii z Helsinek na samą górę pod Rovaniemi?

[Król Julian]

...na samą górę...

O Boże  A jak mapę odwrócisz, to będzie na dół?

[Wilk]

Sama góra to jest Nordkaap

W Finlandii byłem tylko szosowo, ale szutrów jest tam dużo, więc da radę zrobić sensowną trasę. Podobnie jak w krajach nadbałtyckich część dróg zaznaczonych na mapach w taki sposób jak szosowe jest szutrowa, można i na SV poszukać. Albo na programach typu Komoot, gdzie w miarę sensownie pokazują rodzaj nawierzchni, ale to już trochę rzeźby z tym jest. Ze swojej strony mogę polecić trasę z Helsinek pod Jyvaskyylę jaką jechałem na NC 4000, ślad jest w mojej relacji z wyścigu:
http://wyprawyrowerowe.neostrada.pl/northcape4000/northcape4000.html
To jest asfalt (choć parę km szutru było na jednym kawałku), ale tak od skrętu z drogi na Lahti  naprawdę fajna trasa z ekstra widokami, przejazd środkiem chyba największego jeziora w Finlandii, po groblach i wyspach. Szosa, ale ruch minimalny.

[Waxmund]

...na samą górę...

O Boże  A jak mapę odwrócisz, to będzie na dół?

Północ też jest umowna, tak samo jak "+" i "-", więc nie widzę niz zdrożnego w określaniu jej 'górą'

[Janus]

Ale jak odwrócisz mapę do góry nogami to północ będzie na dole, a góra dalej na górze

[Borafu]

Północ też jest umowna, tak samo jak "+" i "-", więc nie widzę niz zdrożnego w określaniu jej 'górą'

Ja też nie.
Szczególnie w Zakopanem.
Wychodzisz, idziesz do góry i pod koniec dnia jesteś w Rabce 

[Waxmund]

I tak powinno być 

[Frugo]

Wilku dzięki za link.

[RODDOS]

Ciekawa koncepcja. Hm, tj. ta Finlandia. Tylko na który rok?

[globalbus]

Prom dalej funkcjonuje, można dojechać na kołach.
Finlandia jest fajna w czerwcu/lipcu z białymi nocami. Jedynie, żeby nie trafić na wysyp komarów, bo się wtedy nie skorzysta z masy jezior i słońca.

[pagin]

Jak nie trafic na wysyp komarow?

[MCsubi]

Nie jechać do Finlandii.

[Robb]

Byłem we wrześniu.
Jechałem w drugą stronę, czyli pociągiem do Rovaniemi a potem wschodnią ścianą w stronę Helsinek.
Gravelowo tam bardzo, ale do lasu bym nie wjeżdżał, bo trasy co prawda są, ale bardziej na fatbajki niż na mojego Roninka

Zero komarów.
Zakochałem się w tym kraju.

<iframe width="792" height="446" src="

" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>

...na samą górę...

O Boże  A jak mapę odwrócisz, to będzie na dół?

Saamowie tak właśnie postrzegają świat.
Dla nich nasza północ to "dno świata" bo tam znika słońce.

[Wilk]

Komary to zależą od tego jakie są warunki danego roku w danym kraju, jak wilgotna była wiosna. Czasami jest dramat, a czasami w ogóle nie ma problemu. Jak jechałem NC 4000 to dużo większe komary były na noclegach w Czechach i Polsce, podczas gdy akurat w Finlandii był luzik.