to jaką rolę pełnią zatrzaski?
O kontuzję dużo łatwiej w zatrzaskach, zwłaszcza jeśli wkładamy w nie trochę watów. W przypadku platform kontuzja wymaga błędu w pozycji, z reguły złej wysokośćlci siodełka. Zatrzaski takiego błędu również nie wybaczą.
SPD zawszę się przydają - bez większego względu na dyscypline (może poza enduro i downhill).
Tylko w spd. But sznurowany, jedna rzepa na trzymanie sznurówek. Zwróciłbym uwagę na twardość, sztywność podeszwy.
Ale, może dlatego, że but był mało wygodny. Uważam, but sznurowany bardziej dopasujemy do stopy, w kilkunastogodzinnym dreptaniu lub jeżdżeniu będziemy czuć się bardziej komfortowo. Rozbijanie obuwia które uwiera hmm, może niech kolega ściągnie bloki założy zaślepki i pochodzi w nich.
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Dobrze dobrany but na rzep + system dociskający typu BOA - to bardzo dobre rozwiązania - również jeśli chodzi o komfort. Sznurówką nie dopasujesz - nie wyregulujesz tak precyzyjnie buta (trzymanie , docisk itd) , i co ważne - możesz to regulować nawet w czasie jazdy.
W turystyce system (sznurówka, rzep, zacisk) nie ma aż tak znaczenia. Ma się często tylko jedne buty podczas całego wyjazdu i spędza się w nich cały dzień: jadąc, chodząc, rozbijając obóz. Musi być wygodnie przez cały ten czas, w każdej aktywności.
W ogóle moim zdaniem w turystyce nie ma różnicy czy będą platformy czy SPD. Osiągi nie mają znaczenia, liczą się subiektywne odczucia i to by rozwiązanie było praktyczne. Dla przykładu: na forum jest sporo fanów jeżdżenia latem w sandałach, oczywiście można kupić sandały SPD, ale równie dobrze można użyć zwykłych wygodnych sandałów przy platformach.