Autor Wątek: Czy jechać w pedałach zatrzaskowych SPD na wyjazd?  (Przeczytany 12373 razy)

Frugo

  • Gość


A ja na dłuższe wyjazdy mam takie buty od Speca. Miękka podeszwa na vibramie z spd. Kieszeń na sznurówki na języku i rzep to przytrzymania.
Takie wygodne „kapcie” do chodzenia i do jazdy.

8850

  • Gość
To inne pytanie: czy warto zmienić spd pedały i buty SPD (w których jeżdżę na) na SPD-SL pedały i buty szosowe?  Znam wszystkie plusy i minusy jednych i drugich (waga, niszczenie szybsze bloków plastikowych itd, kulawe chodzenie itd) .  Czy lżejsza waga jest tego rzeczywiście warta wg. was bo jak patrzyłem na jeżdzących np. w Transkontinental race większość ekip ma buty szosowe.

Offline grzegorz

  • Wiadomości: 52
  • Miasto: Jelenia Góra
  • Na forum od: 02.04.2010
    • http://www.kojkoj.pl
Oj, małe dziecko jesteś czy co. Zadałeś pytanie, odpowiedziałeś sobie sam. Masz problem, zabierz dwa systemy. Nie wiem co byś zrobił n lat do tyłu. Co mam zrobić, zapytaj lustra. Wybacz mi kolego. Teraz marudzisz.
Pozdrawiam Grzegorz
www.kojkoj.pl

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
To inne pytanie: czy warto zmienić spd pedały i buty SPD (w których jeżdżę na) na SPD-SL pedały i buty szosowe?  Znam wszystkie plusy i minusy jednych i drugich (waga, niszczenie szybsze bloków plastikowych itd, kulawe chodzenie itd) .  Czy lżejsza waga jest tego rzeczywiście warta wg. was bo jak patrzyłem na jeżdzących np. w Transkontinental race większość ekip ma buty szosowe

Czekaj. Ciągle mówimy o wyjeździe turystycznym? Jaka jest różnica w wadze między jednymi a drugimi? 100 gramów? To może wylej 1/6 zawartości bidona i wyjdzie na to samo?

Rozważania na temat 100 gramów oszczędności za sporą sumkę jest dla mnie dziwne nawet w kontekście sportu, a w przypadku turystyki to już jest w ogóle dziwactwo. Inna sprawa, że szosowe SPDy do turystyki nadają się najmniej - najgorzej się w nich chodzi, szybko się plastik uszkadza. W ultramaratonach ludzie ich używają, bo większość z nich z siodełka zsiada tylko się wysikać i zdrzemnąć godzinę na przystanku. Poza tym cały czas pedałują.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
nie mniej, niektóre ciężkie buty turystyczne mają już wagę powyżej 1kg na but. Tyle ważą mi dwie sztuki speców 2fo wraz z blokami. Kilo obciążnika na nogach czuć.

Inna sprawa, że do turystyki nigdy bym nie poszedł w buty szosowe. Ale buty mtb z karbonową podeszwą już miałem (specialized buzzsaw), fajne były :P

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Zwykłe sandały lub adidasy na wyprawę najlepsze. W życiu bym żadnych sztywnych spdów nie brał do turystyki... ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

8850

  • Gość
Czekaj. Ciągle mówimy o wyjeździe turystycznym? Jaka jest różnica w wadze między jednymi a drugimi? 100 gramów? To może wylej 1/6 zawartości bidona i wyjdzie na to samo?

Zestaw: 1) buty pod spd plus pedaly spd a 2) buty szosowe i pedały spd-sl to różnica w całości wagi to raczej 0.5-1 kg a nie 100gr. Na szosie czuć różnicę 1 kg, na trekingu nie. CZy ktoż ważył oba zestawy?.

Oprócz tego i tak ćwiczę aby schudnąć dodatkowo poniżej mojej wagi nominalnej.
« Ostatnia zmiana: 7 Maj 2020, 20:48 8850 »

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Jeżeli turystykę rozumiesz jako jazdę rowerem oraz zwiedzanie jakiś miejsc to szosowe SPD, niemal się wykluczają. To są buty, które się nie uginają, mają monolityczna twardą podeszwę. Jeżeli celem Twoim jest tylko jazda na rowerze a chodzić będziesz w ilości minimalnej to nie jest to już turystyka a raczej kolarstwo długodystansowe. Może w takiej sytuacji będą lepsze szosowe SPD skoro korzystają z nich licznie ludzie na ultramaratonach. Zatem odpowiedzią na Twoje pytanie nie jest, który system jest lepszy, ale jak zamierzasz podróżować.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna cyniczny

  • Wiadomości: 637
  • Miasto: Piaseczno
  • Na forum od: 26.11.2012
    • Wycieczki rowerowe bliższe i dalsze
Przez pierwsze 3 lata jeździłem w szosowych SPD. Nie ścigam się w żadnych peletonach, a jak jeżdżę na wycieczki (raczej nie dłuższe niż 150-200 na dzień) to bez specjalnych długich marszów. Ot o ładny zameczek/widoczek podejdźmy kawałek typu 50 metrów i popatrzmy. Dodatkowo sporo jeżdżę po mieście - dojazdy do pracy. Rok temu przesiadłem się na zwykłe SPD (kolega jeździł tak praktycznie od początku) i jedyne czego żałowałem, to czemu zrobiłem to tak późno. Jedyną różnicę jaką zauważyłem in minus to, że zimą było trochę chłodniej od bloku,ale z tym sobie łatwo poradziłem przez odpowiednią wkładkę. Natomiast in plus to łatwość/szybkość wpinania, chodzenie praktycznie jak w normalnych butach no i bloki praktycznie niezniszczalne. Wcześniej musiałem bardzo uważać przy chodzeniu np. po schodach. Rower trzymam w piwnicy, mieszkam na parterze, więc schodów niby niewiele, ale kilka spektakularnych gleb by było gdyby nie szybkie złapanie się poręczy. No dobra, raz ujechałem na tyłku kilka schodków:-) Dodatkowo minimum raz na dwa lata zmiana bloków w szosowych - czasem częściej.
No cóż, ja do szosowych SPD na pewno nie wrócę.

Offline Kobieta suchyy

  • trolololo
  • Wiadomości: 1479
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 24.07.2006
    • www
Ważna kwestia której chyba nikt jeszcze nie poruszył. Jak szukacie miejsca na nocleg wieczorem w butach SPD i wejdziecie na podmokłą łąkę  to macie od razu mokre skarpetki od podeszwy. Nie raz i nie dwa zostałem wyśmiany przez Natalię z tego powodu, bo ja jeżdzę zazwyczaj w SPD a ona nie...

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Buty z dziurami na wylot mialy zwykle naklejki do nalepienia na podeszwe.
Edit: oczywiscie od srodka, pod wkladka.

Offline Kobieta suchyy

  • trolololo
  • Wiadomości: 1479
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 24.07.2006
    • www
Teraz mi mówisz?!

Offline grzegorz

  • Wiadomości: 52
  • Miasto: Jelenia Góra
  • Na forum od: 02.04.2010
    • http://www.kojkoj.pl
Zwykłe sandały lub adidasy na wyprawę najlepsze. W życiu bym żadnych sztywnych spdów nie brał do turystyki... ;)
Może mi kolega napisać, dlaczego w życiu. Próbował i ... jeśli tak, jak długo. Dlaczego nie? Nie bo, nie? 
Pozdrawiam Grzegorz
www.kojkoj.pl

Offline Mężczyzna 365

  • Wiadomości: 675
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 27.02.2018
Na codzień jeżdżę w SPD jakoś trzy lata albo cztery, na wyjazdy zabieram SPD i uważam, że są wygodne, i się przydają. Czasem trzeba mocniej przycisnąć, czasem zjechać szybko z górki (ostatni 68km/h) czasem przejechać przez piachy. Ale... jak jechałem z rodzinką bardzo turystycznie w zeszłym roku latem to najlepsiejsze były klapki ale nie japonki tylko takie zwykłe wsuwane bez pięty. Wygoda, przewiewność, można było zamoczyć i zaraz same wysychały. Czego chcieć więcej.  ;D
Paweł.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Zwykłe sandały lub adidasy na wyprawę najlepsze. W życiu bym żadnych sztywnych spdów nie brał do turystyki... ;)
Może mi kolega napisać, dlaczego w życiu. Próbował i ... jeśli tak, jak długo. Dlaczego nie? Nie bo, nie? 

Na jakieś krótkie wyjazdy próbowałem, i zwykle żałowałem.
Do czego są spdy? Co dają?
1) Wiele razy poruszane na forum. Mityczne 'ciągnięcie pedałów' nic nie daje w jeździe turystycznej, a i w wyścigach tylko na bardzo krótką metę.
2) Pomagają jechać z wysoką kadencją. A kto w turystyce jeździ z kadencją rzędu 100rpm?
3) Niby lepiej jest się zespolonym z rowerem na jakichś nierównościach czy mokrym. Tylko w turystyce nie leci się na stromych zjazdach na złamanie karku po korzeniach, tylko raczej delikatnie, choćby z uwagi na bagaż (choćby ten bikepackingowy). A z drugiej strony jak już się uślizgniemy, to w SPD'ach leżymy, a na zwykłych platformach jest jeszcze szansa na podpórkę.

IMHO SPD'y po prostu nie mają sensu w turystyce, nic nie wnoszą. Chyba że dla wyglądu, lub pro dźwięku niszczonych bloków jak się po sklepach i innych katedrach chodzi.

Brak SPDów:
Dowolność wyboru butów. Możesz jechać w klapkach, sandałach, pełnych butach. Jaka pogoda, tak zmieniasz. Jak Ci buty przemokną i prześmierdną, możesz jechać w innych. Chyba że ktoś chce 2 pary spdów zabierać na wyprawę  ::)
Żadne SPD'y z platformą z drugiej strony nie dają takiego komfortu, jak zwykła platforma z adidasem, a w turystyce chyba o to chodzi, hm?
Niby tylko tyle i aż tyle ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum