Człowiek w masce (na rowerze)

[globalbus]

to zależy co powiedzą w uzasadnieniu. Dla szukania samego dowodu to na pewno nie, ale tak jak wyżej napisano, mogą powiedzieć, że szukają noża/narkotyków/świętego graala, bo masz podejrzaną facjatę.

Rozmowa z policjantem nie dla tego jest niebezpieczna, że go zdenerwujesz, ale dlatego, że możesz palnąć nieświadomie coś, co cię wkopie. Najlepiej nie mówić nic konkretnego, wymijająco odpowiadać bez kłamania, nie dodawać nic od siebie.

[miki150]

No ale napisali w artykule, że szukali konkretnie dowodu. Bazując na wiedzy z filmów amerykańskich, materiał dowodowy zebrany bez uprawnień powinien być unieważniony przez sąd.

Na marginesie, moim zdaniem prawdopodobna jest taka wersja, że policja znała tę kobietę lub miała cynk, że pali marihuanę i celowo ją skontrolowali pod tym kątem.

[globalbus]

materiał dowodowy zebrany bez uprawnień powinien być unieważniony przez sąd.

U nas ta zasada nie działa.

[Wilk]

U nas ta zasada nie działa.

A na jakiej podstawie prawnej tak twierdzisz?

[globalbus]

to wstukaj sobie w google hasło "Owoce zatrutego drzewa". W polskim prawodawstwie nie ma żadnego ograniczenia. Sędzia może uwzględnić nielegalnie zdobyte dowody jeśli tylko ma taką chęć. To nie jest USA.

[Elizium]

Na marginesie, moim zdaniem prawdopodobna jest taka wersja, że policja znała tę kobietę lub miała cynk, że pali marihuanę i celowo ją skontrolowali pod tym kątem.

Tego oczywiście wykluczyć nie można. Jak i tego, że babka postawiła się policji, mając narkotyki w plecaku. Co samo w sobie jest dość... kuriozalne (bo chyba każdy w tym kraju wie, że nie ma zmiłuj, jak masz coś takiego przy sobie). Dalej mnie jednak nie przekonuje (no, chyba, że miki ma rację) powód legitymowania... z oświadczenia policji wynika bowiem, że "We wtorek (07.04.2020) policyjny patrol pieszy wykonywał na ul. Sikorskiego czynności związane z przeciwdziałaniem rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Policjanci zauważyli i podjęli interwencję wobec 22-letniej kobiety, która w ocenie policjantów swoim zachowaniem naruszyła ograniczenia dotyczące przemieszczania się."

Bo jechała na rowerze? No bez jaj...

A co do tego, że zasada nie działa. Przypomnieć Ci sprawę wyroku przeciwko biznesmenom w aferze gruntowej? Że zostali skazani na podstawie dowodów, które zostały uzyskane na podstawie nielegalnej akcji CBA (za co został zresztą skazany Kamiński)?

[PABLO]

W lesie czemu? twarz trzeba było zakrywać.
Pytam o uzasadnienie. - Jakiekolwiek.

Cała ta akcja z maseczkami to jest temat zastępczy, aby zająć czymś ludzi. Nagle pojawiają się inicjatywy szycia maseczek, sponsorzy kupują maseczki, itp. Walczymy o maseczki. Nawet władze lokalne mogą się wykazać - "darmowa maseczka dla każdego mieszkańca gminy". Jest o czym gadać, jest czym się emocjonować, itp. Chodzi o to, aby przysłowiowa para szła w gwizdek i aby było widać, gdzie tylko spojrzysz, że władza dba o ludzi. Naród w maseczkach jest zaopiekowany. Środki zaradcze wdrożone (nie ważne, że żadna z ekip przez całe lata nie była w stanie stworzyć sensownej opieki zdrowotnej), co przecież widać gołym okiem. Nawet przylot samolotu z maseczkami jest relacjonowany, jak za PRLu przypłynięcie statku z pomarańczami na święta, z udziałem najwyższych władz państwowych, telewizji, ...

[łatośłętka]

Oceniam to (wszystko) podobnie krytycznie (i bardziej).

Waldic: "Bo tak" - gdzieś tak.


By nie oberwać "rynsztokiem", "hejtem", "spiskową teorią dziejów" wpis uzupełniam o info jn.:

W zimowej osłonie twarzy, nosa miastem rowerowałem.

[PABLO]

No i skończyła się wygodna jazda po mieście. Za zgodą władzy tłumy wyległy. Także na stołeczne DDRy.

Dzisiaj po południu na DDRach wszelki folklor. Tylu dzieci na czterech kółkach, stojących sobie w poprzek drogi, ku radości i dumie rodziców dawno już nie spotkałem.

[wiki]

Wszędzie jest podobnie. Jednocześnie doskonale widać, że wielu ludzi nosi maski  jako ochronę przed policją a nie przed wirusem czyli na ustach, na brodzie czy uwieszone na szyi.

[Antracyt]

Po dzisiejszych 100 km w mrozie, a później w upale stwierdzam, że maseczka lub inne zasłony twarzy utrudniają jazdę.

Miałem na sobie buffa, który szybko zrobił się wilgotny. Okulary parowały i na skrzyżowaniach robiło się niebezpiecznie. Za miastem kiedy tylko mogłem odsłaniałem twarz.

[PABLO]

doskonale widać, że wielu ludzi nosi maski  jako ochronę przed policją a nie przed wirusem czyli na ustach, na brodzie czy uwieszone na szyi.

Niestety w W-wie jest inaczej. Mnóstwo ludzi w maskach. Aż strach jechać bez maski, że zaraz zlinczują. Chyba się moda zrobiła (młodzi, wykształceni z wielkich miast, itp.). Jeden przez drugiego lepiej zamaskowany. Nawet żule w maskach. Gdyby tacy ludzie byli za PRLu, to nadal byśmy żyli w tamtym systemie. Ponad 150 km po mieście i dosłownie kilka osób bez masek.

stwierdzam, że maseczka lub inne zasłony twarzy utrudniają jazdę

Mnie najbardziej przeszkadza poczucie upokorzenia, towarzyszące nakazowi noszenia czegoś na twarzy. XXI wiek, a ludzi traktuje się jak niewolników.

[Wilk]

Cała ta akcja z maseczkami to jest temat zastępczy, aby zająć czymś ludzi. Nagle pojawiają się inicjatywy szycia maseczek, sponsorzy kupują maseczki, itp. Walczymy o maseczki. Nawet władze lokalne mogą się wykazać - "darmowa maseczka dla każdego mieszkańca gminy". Jest o czym gadać, jest czym się emocjonować, itp. Chodzi o to, aby przysłowiowa para szła w gwizdek i aby było widać, gdzie tylko spojrzysz, że władza dba o ludzi. Naród w maseczkach jest zaopiekowany. Środki zaradcze wdrożone (nie ważne, że żadna z ekip przez całe lata nie była w stanie stworzyć sensownej opieki zdrowotnej), co przecież widać gołym okiem. Nawet przylot samolotu z maseczkami jest relacjonowany, jak za PRLu przypłynięcie statku z pomarańczami na święta, z udziałem najwyższych władz państwowych, telewizji, ...

Nie jest to żaden temat zastępczy, tylko wyraźne zalecenie dawane przez wielu fachowców od walki z podobnymi epidemiami. Jakie masz wykształcenie żeby podważać zdanie takich osób? Pół świata nosi te maseczki, żeby był temat zastępczy?

A że władza się tym chwali - to co w tym dziwnego? Każda władza się chwali wszystkim co się da, dzisiaj się urodziłeś, że Cię to dziwi?

Niestety w W-wie jest inaczej. Mnóstwo ludzi w maskach. Aż strach jechać bez maski, że zaraz zlinczują. Chyba się moda zrobiła (młodzi, wykształceni z wielkich miast, itp.). Jeden przez drugiego lepiej zamaskowany. Nawet żule w maskach. Gdyby tacy ludzie byli za PRLu, to nadal byśmy żyli w tamtym systemie. Ponad 150 km po mieście i dosłownie kilka osób bez masek.

Nie niestety, tylko na szczęście. Widać, że ludzie są karni i przestrzegają obostrzeń. Jechałem w buffie - i naprawdę to jest żaden problem, żadne wielkie poświęcenie, aż mnie zdziwiło, bo w takich temperaturach w chuście bardzo rzadko jeżdżę i teraz widzę, że nie ma wielu minusów jakie są przy używaniu tego zimą. Chustka znacznie wolniej namaka, z parowaniem i okularami też mniejsze problemy.

Mnie najbardziej przeszkadza poczucie upokorzenia, towarzyszące nakazowi noszenia czegoś na twarzy. XXI wiek, a ludzi traktuje się jak niewolników.

Stary koń z Ciebie Pablo - a robisz problemy jak dziecko w piaskownicy, któremu mamusia kazała przestać kopać dołek 

[miki150]

https://www.preprints.org/manuscript/202004.0203/v1

The preponderance of evidence indicates that mask wearing reduces the transmissibility per contact by reducing transmission of infected droplets in both laboratory and clinical contexts. Public mask wearing is most effective at stopping spread of the virus when compliance is high. The decreased transmissibility could substantially reduce the death toll and economic impact while the cost of the intervention is low. Thus we recommend the adoption of public cloth mask wearing, as an effective form of source control, in conjunction with existing hygiene, distancing, and contact tracing strategies. We recommend that public officials and governments strongly encourage the use of widespread face masks in public, including the use of appropriate regulation.

A tak wizualnie: https://twitter.com/lexfridman/status/1246027215780941825

[PABLO]

A tak wizualnie: https://twitter.com/lexfridman/status/1246027215780941825

Ciekawe jak wygląda wizualizacja w przypadku zwykłego buffa.

Już jakiś czas temu zwracałem uwagę na to, że nakaz noszenia masek miałby sens, gdyby były również nakazane i przestrzegane podstawowe zasady: prawdziwe maski, przestrzeganie zasad prawidłowego użytkowania masek.

Żeby to całe zasłanianie ust i nosa jeszcze miało jakikolwiek sens. Żeby ludzie przestrzegali zasad korzystania z tych masek