Człowiek w masce (na rowerze)

[blondas]

Zamówiłem farby do malowania ciała i maznę sobie maseczkę 

[PABLO]

Zamówiłem farby do malowania ciała i maznę sobie maseczkę

Też na to wpadłem, ale podobno to już popularny patent.

[kawerna]

Dżizas! Zanosi się, że w tych maskach to do us...ej śmierci będziemy. Już współobywatele tego dopilnują! W niedzielę jechałem sobie raniutko (pusto zupełnie, za miastem) z maską pod brodą. Policja mnie ze dwa razy wyprzedziła i nie zareagowali a szosowiec mijany, zamiast odmachnąć pozdrowienie jak zwykle, wskazał kciukiem na swoją maskę na twarzy.

[Borafu]

Pozostaje Ci jeszcze noszenie maseczki tak żeby zakrywała usta ale nie zakrywała nosa. W Łodzi tak łazi jakieś 30-50% ludzi.
To taka wersja półsatanistyczna - Panu Bogu świeczkę i Diabłu ogarek

[Weronika]

kawerna - chciał się pochwalić jaką ma fajną

[RODDOS]

Dżizas! Zanosi się, że w tych maskach to do us...ej śmierci będziemy. Już współobywatele tego dopilnują! W niedzielę jechałem sobie raniutko (pusto zupełnie, za miastem) z maską pod brodą. Policja mnie ze dwa razy wyprzedziła i nie zareagowali a szosowiec mijany, zamiast odmachnąć pozdrowienie jak zwykle, wskazał kciukiem na swoją maskę na twarzy.

U mnie raczej nie spotkałem takiego zachowania. W miastach rowerzyści w większości rzeczywiście zakrywają twarze, ale w plenerze już jeździ się bez maski (lub z opuszczoną maską). Wczoraj jechałem przez Góry Sowie. Dziewięciokilometrowego podjazdu na Przełęcz Walimską w masce się nie zrobi. Na rogatkach jednej z wsi mijała minie policja (twarz miałem odsłonięta), ale nie zwrócili na to uwagi.

Dziś pan minister Szumowski z wielką dezaprobatą mówił o warszawiakach, że w większości nie respektują nakazu zakrywania twarzy. Pewnie wzmogą się w tym względzie kontrole.

[Alois Lerche]

Od 6 maja przedszkola mają działać i takim przedszkolu dzieci będą bez maseczek ale pani już będzie musiała ją mieć... dziecko też zresztą będzie musiało mieć maseczkę by po zakończeniu zajęć założyć ją w celu przejścia do maminego auta by pewnie nie zarazić jakiegoś przejeżdżającego kolarza któremu maseczka omsknęła się na szyję...

[Diver]

Zdrowi, wysportowani mężczyźni, a biadolą nad maseczkami jak baby. Jest taka metoda treningowa, że ogranicza się w różnych sposób przepływ powietrza w czasie treningu by zwiększyć impuls treningowy na organizm.
Mam maskę antysmogową o najwyższym wskaźniku filtracji. Jak teraz jeżdżę czy jak jeździłem w czasie większego smogu to po prostu muszę jechać trochę wolniej i głębiej oddychać by się nie zasapać.
Zamiast biadolić, że wam buf czy maseczka przeszkadza w jeżdżeniu, potraktujcie to jako trening z ograniczeniem ilości powietrza. Od razu jazda z maseczką nabierze większego sensu. Jak ktoś z was mieszka w mieście gdzie występuje duży smog lub jak jeździcie w ruchu miejskim wśród samochodów to może nie powinniście zdejmować masek nawet jak już będzie można je zdjąć.
Dużo zdrowia wszystkim życzę.

[kawerna]

Wiesz, można też dołączyć do procesji biczowników. Niektórzy podobno to lubią

[PABLO]

Możesz się śmiać, ale ... dzisiaj obowiązkowe są maski, jutro obowiązkowe będą szczepionki (władza kupi każdą szczepionkę, bez sprawdzenia i znajomości skutków ubocznych, bo PR i notowania są ważniejsze niż sens), bez których nie wejdziesz do pociągu, nie zrobisz zakupów, nie poślesz dziecka do szkoły, itp. Pojutrze, obowiązkowa będzie (jak w Chinach) aplikacja, która wyznaczy Twój "obywatelski rating" - jak będzie zbyt niski, będziesz wykluczony i zmuszony do życia na społecznych peryferiach [...]

Zaczyna się:

albo-zainstalujesz-rzadowa-aplikacje-protego-safe-albo-nie-wejdziesz-do-sklepu

Wyciągasz jakieś mocno anarchistyczne obawy i teorie

[Wilk]

albo-zainstalujesz-rzadowa-aplikacje-protego-safe-albo-nie-wejdziesz-do-sklepu

Już widzę jak to wejdzie w życie w naszych sklepach

[Weronika]

Zaczyna się: albo-zainstalujesz-rzadowa-aplikacje-protego-safe-albo-nie-wejdziesz-do-sklepu

Ja jestem więc trzeciej kategorii, bo nawet nie mam na czym czegoś takiego instalować 

[PABLO]

nawet nie mam na czym czegoś takiego instalować

Ja też. Mam klasyczny telefon komórkowy, zresztą służbowy ... prywatnego telefonu nie posiadam wcale.

Być  może już całkiem niedługo, takie osoby będą z definicji wykluczone z życia społecznego.

[qbotcenko]

Być  może już całkiem niedługo, takie osoby będą z definicji wykluczone z życia społecznego.

Poniekąd ciekawie - gdyż mohery wykluczone z życia społecznego przestaną głosować 

A czym większe podziały w narodzie tym efektowniejsze demonstracje

[kawerna]

Już widzę jak to wejdzie w życie w naszych sklepach

W związku z tym, że robi to nasz rząd to też nie bardzo w to wierzę. 

Ale mogę sobie wyobrazić, że za kilka/kilkanaście lat technologia identyfikacji śladów DNA rozpowszechni się na tyle, że jakakolwiek prywatność zniknie. Zniknie zupełnie.

Przenośne analizatory DNA są od dawna przenośne, może do kieszeni jeszcze nie wejdą i nie kosztują mało. Ale popatrzmy na ostanie kilkanaście lat kiedy telefon przenośny z koszmarnie drogiego urządzenia wielkości walizki stał się powszechnie dostępnym cyfrowym kombajnem, którego pola wykorzystania trudno do końca sobie wyobrazić.

Tak więc może kiedyś strażnik miejski (z jakimś lepszym smartfonem) schyli się do niedopałka rzuconego na chodnik i na poczekaniu z DNA ustali komu wysłać mandat za śmiecenie. A my jeszcze  się z tego będziemy cieszyć bo śmieci widać a prywatność jest abstrakcyjna.