Wczoraj w Kiekrzu na przystanku autobusowym siedział facet popijający tanie wino, mijałam go gdy chował butelkę do torby. Miał na sobie maseczkę.
Cały czas smuci mnie i wkurza że co by rząd nie zrobił to jest źle i ludzie kombinują jak tylko się da. Serio ważniejsza jest wasza wygoda i zachcianki niż walka z tym cholerstwem?
Cytat: magda w 18 Kwi 2020, 09:21Cały czas smuci mnie i wkurza że co by rząd nie zrobił to jest źle i ludzie kombinują jak tylko się da. Serio ważniejsza jest wasza wygoda i zachcianki niż walka z tym cholerstwem?Przecież mają własny rozum i wiedzą lepiej. A ci, którzy nie kombinują i stosują się do zaleceń - dali się zastraszyć.
Czytam wszystkie wątki koronawirusowe i daleka jestem od wskazywania palcem czyichś wypowiedzi ale dochodzę do wniosku, że ludzie potrafią być naprawdę roszczeniowi i wiecznie marudzą.
Serio ważniejsza jest wasza wygoda i zachcianki niż walka z tym cholerstwem?
Nie można trzymać oblężenia w nieskończoność
- Musimy otworzyć bramy.- Nie Filipie, Mongołowie nadal tam są.
rząd strzela z armaty do wróbla, rozwalając przy okazji chałupę
https://www.interia.tv/wideo-szumowski-o-koronawirusie-maseczki-nie-pomagaja,vId,2845245
koronawirus to nie Mongołowie, zabija tylko kilka procent ofiar
Ja sobie tydzień temu zrobiłem zrzut ekranu z rządowej strony, wtedy jeszcze maseczki według nich były niepotrzebne, ba, wręcz niezalecane.
przede wszystkim weź pod uwagę, że to jest sytuacja bardzo dynamiczna, rząd też się uczy pewnych sytuacji, analizuje co robią inne państwa, analizuje skuteczność. Przeprowadzano np. wideokonferencje z chińskimi lekarzami, brano ich rady z pola walki z epidemią w Chinach pod uwagę itd. I to samo dotyczy zwykłych ludzi, też wraz z większą wiedzą, wraz z informacją o konsekwencjach, o tysiącach zgonów - zdanie zmieniają. To nie są czyjeś wymysły - tysiące ludzi już na tę chorobę zmarło.
Noszenie maseczek na początku epidemii może i nie miało sensu ale teraz jesteśmy w całkiem innej sytuacji i jak wszyscy je będą zakładać to to już ma sens. Potrwa to długo ale czy naprawdę zakładanie cienkiego bufa na rower to aż taki wielki problem?