Poszukuję roweru wyprawowo - wycieczkowego

[marg]

Zgodnie z sugestią (słuszną), żeby temat przenieść do odpowiedniego działu, jak wyżej.
Od kilku dni przeglądam oferty, modele, opisy i cóż... naprawdę miałam nadzieję, że to będzie prostsze 

Jeszcze raz więc to, czego jestem w miarę pewna:

1. Uniwersalność - do objechania całego świata - na niełatwy teren i różny asfalt
3. Lekki (stosunkowo)
4. Pod sakwy (przód i tył) - na długie wyjazdy zdecydowanie sakwy (backpacking zostawiam sobie na mtb i szosę)
5. Dostępny w miarę blisko, żeby można było go przed kupnem przetestować (z tego powodu nie decyduję się na składanie roweru - nie mam pojęcia co "wyjdzie", a musi być wygodny)
6. Mały rozmiar (na moje 164 cm)

Dodatkowo: preferowane dynamo w piaście, przełożenia pozwalające na jazdę po górach, nie więcej niż 2,5 - 3 tys zł (no, może ciut więcej  ), oczywiście może być używka

Natomiast nie upieram się w tych kwestiach:
- rama męska czy damska
- typowy trekking czy fajny gravel

To, co będę w najbliższym czasie oglądać:

https://www.olx.pl/oferta/rower-miejski-wyprawowy-turystyczny-marin-muirwoods-CID767-IDAcnvu.html

https://www.olx.pl/oferta/marin-four-corners-2020-r-s-CID767-IDDjA7B.html?fbclid=IwAR09Ut4hU-9iq3rUm7hYGkQOrSrN73w4DTM3EEF6k1UnssoynJ5Notq-ld4

[qbotcenko]

Ten 'niełatwy teren' z lekka dyskwalifikuje gravele na oponkach 28", pozostają te na kołach 27'5".
No i generalnie jazda z sakwami w terenie kierując baranem, a nie flatbarem będzie chyba trudniejsza. Piszę 'chyba' gdyż nie używałem kiedykolwiek sakw ;P

Ja bym chyba celował w coś pokroju pancernej sztywnej ramy touringowej, skoro ma być 'uniwersalnie'. Coś w stylu Genesis vagabond/Bombtrack Beyond?

[LXVII]

no szkoda, że budżetu nie można trochę nagiąć (a może można  )

https://allegro.pl/oferta/nowy-30-giant-toughroad-slr-gx-roz-s-tiagra-wwa-9106990170

albo w pieniądzach oczekiwanych i myślę, że można negocjować:

https://www.olx.pl/oferta/rower-giant-toughroad-slr-2-CID767-IDDRkRW.html#8d2b289012

[Rolf]

Jak patrzę na dzisiejsze trendy, to chyba mogę określić się jako skrajnego konserwatystę Ale czemu nie klasyczny MTB na 26 calach i stalowej ramie sprzed 20 lat? Będzie znacznie taniej, niż w/w budżet, rama będzie ze znacznie lepszej stali, niż jakikolwiek nowy wynalazek, a jak dorwiesz na fajnych rurkach, to będzie zbliżona do alu. Większość ma mocowania pod sakwy oraz możliwość włożenia dwucalowych opon (co jest chyba lepszy wyjściem, niż gravel - przynajmniej w trudnym terenie?).

Np. coś takiego, tylko wideł wymienić na sztywny i szafa gra. Jedynie musiałabyś się upewnić, że pozycja jest dla Ciebie wygodna, bo geometria ramy nie jest podana.
https://www.olx.pl/oferta/rower-simplon-ultimate-superlight-tange-rock-shox-wtb-11-75-kg-CID767-IDAWHhD.html#cd2b7e63cb

[docent161]

Hmmm Marg szuka w okolicy Tych i przypuszczam, że na nią będzie rozmiar M.  Nowy czasem jest tańszy od używanego.

[Dream Maker]

Ten 'niełatwy teren' z lekka dyskwalifikuje gravele na oponkach 28", pozostają te na kołach 27'5".

Jedynie musiałabyś się upewnić, że pozycja jest dla Ciebie wygodna, bo geometria ramy nie jest podana.

Widzę, że są tu francuskie pieski

[qbotcenko]

Widzę, że są tu francuskie pieski

musi być wygodny)

[Dream Maker]

No i co z tego wynika?
Że rower na 27'5" jest wygodniejszy od 28"?
Na jakiej podstawie sądzisz, że dla marg ta pierwsza opcja będzie lepsza?
Jeździłem wcześniej na 28", teraz mam 26" i na jednym i drugim było(jest) mi wygodnie.
Przy kupowaniu/składaniu roweru ważna jest przede wszystkim wielkość (wysokość) ramy. A to czy górna rura jest 1 cm krótsza czy dłuższa do już są detale, które mogą się liczyć przy częstej, całodziennej jeździe podczas której nabijasz 200/300km. Ale przy jeździe turystycznej to mało istotny szczegół.

[globalbus]

do większości 28" nie wsadzisz szerokiej opony. Bo te pod szeroką nazywają się 29"
Dodatkowo 28" ma bardzo kiepski wybór amortyzatorów. Większość to okropne dziadostwo.

[sinuche]

Jak już kupować to albo 26" albo 28/29"
27.5" to takie dziwactwo producentów, żeby było  inaczej/drożej.
Do tego trzeba opony kupić, a jak przyjdzie kupować gdzieś na peryferiach cywilizacji, to raczej wątpię by były dostępne 27.5

[globalbus]

26" ma jedną wadę, jest martwy. Nowej ramy pod to się nie kupi, z obręczami też jest już ciężej.

[Dream Maker]

do większości 28" nie wsadzisz szerokiej opony. Bo te pod szeroką nazywają się 29"

Ale to ma być rower turystyczny a nie MTB

Dodatkowo 28" ma bardzo kiepski wybór amortyzatorów. Większość to okropne dziadostwo.

nie więcej niż 2,5 - 3 tys zł (no, może ciut więcej  ),

Nie znam się na amortyzatorach, ale w tym przedziale cenowym (za cały rower) to chyba cudów z amorem nie będzie (niezależnie od wielkości ramy)

Jak już kupować to albo 26" albo 28/29"
27.5" to takie dziwactwo producentów, żeby było  inaczej/drożej.

Jestem podobnego zadania. Tylko do 27,5" dodałbym jeszcze 29"
Marg szuka małego roweru więc u niej 29" to trochę za dużo

[poziom]

Wiele też zależy od tego, co ma oznaczać "niełatwy teren". Dla każdego definicja może być inna.
Druga sprawa to własne doświadczenia i wyobrażenia na temat tego, co chcemy osiągnąc.

[globalbus]

Niełatwy teren to minimum 2.0 i miejsce na błoto nad oponą. Część starych trekkingów może to założenie spełniać, ale wtedy nie było mowy o czymś takim jak 29"
Są małe 29" na rynku, jak najbardziej.

[sinuche]

To 29" wydaje się takim rozsądnym kompromisem jest i duże i małe.

A amortyzatora to bym nie brał.

1. Uniwersalność - do objechania całego świata - na niełatwy teren i różny asfalt

Mimo wszystko to jest element bardziej skomplikowany, i cięższy niż prosty widelec.
Jeżeli ktoś dotychczas jeździł bez amora, to sobie poradzi.