A apropos wyrębów, nie mieliście problemów ze zniszczonymi drogami? W mojej okolicy, to albo piachy właśnie, albo drogi zdewastowane przez ciężki sprzęt.
@Pablo, dlatego, że robiłeś to całe życie, to nie zważając na sytuację i konsekwencje będziesz palił cały czas?
Przecież mamy maszynki do gotowania. Przeróżne.
Tak samo można wywołać pożar kuchenką jak i ogniskiem, jak i ... niedopałkiem papierosa czy bezmyślnie rzuconą w krzaki szklaną butelką.
Zdarza się, że pożar i samoczynnie się rozpali. Ale jednak dużo większe jest prawdopodobieństwo zapruszenia ogniskiem niż kuchenką gazową.
Od najmłodszych lat, wciska się ludziom, że ogień to relikt i zagrożenie, zamiast nauczyć, jak używać. Stąd większości ludzi ognisko kojarzy się z "ogniskiem zapoznawczym", kuligiem, grillem, kiełbaskami, itp.
Pablo bez urazy ale łamiesz prawo i to poważnie
Ja nie palę ognia w lesie. Palę tylko tam, gdzie jest to możliwe i bezpieczne.