Autor Wątek: Nad Biebrzą  (Przeczytany 2429 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Nad Biebrzą
« 13 Maj 2020, 18:25 »
Zapraszam na krótką relację i zdjęcia z wypadu nad Biebrzę i po Mazurach. Miał to być w zamyśle wiosenny wypad i jazda w niezłych warunkach, a to w wysokich temperaturach, a to z wiaterkiem w plecy, niestety plany trzeba było na bieżąco dostosowywać do zaistniałej sytuacji ;)


Ogólnie wyjazd bardzo udany - świetny rejon Biebrzy i od strony przyrodniczej i od historycznej, bo Wizna to jedna z najbardziej heroicznych kart polskiego oręża, tutaj przez 3 dni 720 żołnierzy kapitana Raginisa zatrzymywało pancerną nawałę całego niemieckiego korpusu, dysponującego 40-krotną przewagą liczebną, a w sprzęcie jeszcze większą. W okolicy jest sporo odniesień do wydarzeń z Września:


Relacja:
Dzień 1 - http://wilk.bikestats.pl/1848768,Nad-Biebrza-1.html
Dzień 2 - http://wilk.bikestats.pl/1848780,Nad-Biebrza-2.html
Dzień 3 - http://wilk.bikestats.pl/1848783,Nad-Biebrza-3.html

Zdjęcia - https://photos.app.goo.gl/X3b49VTiVcqUUewE6

Offline Mężczyzna Połciu

  • Wiadomości: 512
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 19.05.2017
    • Stronka wyjazdowa
Odp: Nad Biebrzą
« 13 Maj 2020, 19:23 »
Miło zobaczyć ponownie, miejsca dawno widziane jak i sprzed kilku dni.
Jechałem z Łap, zygzakami do Giżycka, dwukrotnie wskakując na twoją trasę.
Potwierdzam widoki fajne. Wczorajszy poranek w śniegu też . I nawet udało mi się wykąpać w rzece - inaczej by mnie nie wpuścili do pociągu.
Pokazuj zawsze miło popatrzeć.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Nad Biebrzą
« 14 Maj 2020, 15:29 »
Miło zobaczyć ponownie, miejsca dawno widziane jak i sprzed kilku dni.
Jechałem z Łap, zygzakami do Giżycka, dwukrotnie wskakując na twoją trasę.

A w których miejscach byłeś?
Te tereny świetnie się nadają właśnie na wiosnę, gdy zieleń poraża swoją świeżością, nawet w tak suchym roku jak obecny jest tam bardzo zielono. Załamanie pogody dość niespotykane, bo śnieg w połowie maja to już wielka rzadkość, ale też i dodaje wyjazdowi swoistego uroku, bo zmagania z pogodą to część tej zabawy  ;)

Offline Mężczyzna Dziadek

  • Wiadomości: 1548
  • Miasto: Szczytno, Pionki
  • Na forum od: 05.01.2017
Odp: Nad Biebrzą
« 14 Maj 2020, 15:56 »
Z Myszyńca na Chorzele zawsze wieje ;) A z Chorzel na Przasnysz niepotrzebnie jechałeś główną, równolegle biegnie spokojna i klimatyczna "Trasa Różowych Słupów" https://to.com.pl/powiat-przasnyski-takich-slupow-nie-widuje-sie-wszedzie/ga/9072015/zd/16113155. Niemniej szacun, nie wiem czy bym się w tydzień wyrobił 8)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Nad Biebrzą
« 14 Maj 2020, 16:56 »
Rzeczywiście, jak spojrzałem na mapę to widzę, że to sensowna alternatywa dla krajówki na odcinku Chorzele - Przasnysz; dystans porównywalny, a więcej jazdy lasami i asfalty wygląda, że w dobrym stanie, więc warto zapamiętać na przyszłość. Krajówka na tym odcinku nie jest jakaś wielce ruchliwa, natomiast było nieprzyjemne ze względu na mocny wiatr, głównie z boku, wpychający w stronę środka jezdni. Były chwilami takie podmuchy, że rzucało już rowerem, a na lemondce nie dało się jechać prawie w ogóle. A w takiej sytuacji to na krajówce, gdzie jadą często po 100km/h to się człowiek denerwuje, co chwilę ogląda czy coś jedzie z tyłu, by być w razie czego przygotowanym na silny podmuch i jego skontrowanie.

Offline Mężczyzna MARECKI

  • Wiadomości: 647
  • Miasto: Elbląg, Polska
  • Na forum od: 28.01.2016
    • Rowerowa strona Mareckiego
Odp: Nad Biebrzą
« 14 Maj 2020, 21:42 »
Z Myszyńca na Chorzele zawsze wieje :wink: A z Chorzel na Przasnysz niepotrzebnie jechałeś główną, równolegle biegnie spokojna i klimatyczna "Trasa Różowych Słupów" https://to.com.pl/powiat-przasnyski-takich-slupow-nie-widuje-sie-wszedzie/ga/9072015/zd/16113155. Niemniej szacun, nie wiem czy bym się w tydzień wyrobił :icon_cool:


Czy to ten odcinek przez Ulatowo-Adamy?

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3717
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Nad Biebrzą
« 14 Maj 2020, 22:07 »
Rzeczywiście, jak spojrzałem na mapę to widzę, że to sensowna alternatywa dla krajówki na odcinku Chorzele - Przasnysz (...)

Dla mnie dyskwalifikujący jest ten fragment:

Nowa trasa Przasnysz - Brzeski Kołaki - Chorzele wraz ze ścieżką rowerową, są w całości jest już dostępna dla mieszkańców i wszystkich użytkowników.

źródło


Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Odp: Nad Biebrzą
« 14 Maj 2020, 22:21 »
Zastanawiam się, jak tam teraz wygląda miejsce niedawnego pożaru, ale zdaje się że nie przejeżdżałeś tamtędy? Chyba że spalenizna jest niewidoczna z drogi?

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Nad Biebrzą
« 14 Maj 2020, 22:27 »
Dla mnie dyskwalifikujący jest ten fragment:

Nowa trasa Przasnysz - Brzeski Kołaki - Chorzele wraz ze ścieżką rowerową, są w całości jest już dostępna dla mieszkańców i wszystkich użytkowników.

źródło

Ale to chyba tak tylko napisali w tym artykule, bo raczej nie robili tam ścieżki na ponad 30km. To co jest na zdjęciu to klasyczny badziew z kostki jaki się wstawia w wielu mniejszych miejscowościach, ale ścieżki długodystansowe to już raczej robią lepszej jakości. Np. na tym wyjeździe jechałem pod Goniądzem kawałek Greenvelo, które miało jakość sporo lepszą od równoległej szosy wojewódzkiej:



Zastanawiam się, jak tam teraz wygląda miejsce niedawnego pożaru, ale zdaje się że nie przejeżdżałeś tamtędy? Chyba że spalenizna jest niewidoczna z drogi?

Bardzo niewiele było widać wypalonych obszarów, ale to wynikało z tego, że moja trasa nie prowadziła w rejonie, gdzie się mocno paliło, bo Biebrzański Park Narodowy jest bardzo rozległy, to największy park narodowy w Polsce. Jedynie z punktu obserwacyjnego w Goniądzu było widać wypalone miejsca, ale na zdjęciu ledwo to widać w głębokim tle:


Offline Mężczyzna Dziadek

  • Wiadomości: 1548
  • Miasto: Szczytno, Pionki
  • Na forum od: 05.01.2017
Odp: Nad Biebrzą
« 15 Maj 2020, 08:19 »
Dla mnie dyskwalifikujący jest ten fragment:

Nowa trasa Przasnysz - Brzeski Kołaki - Chorzele wraz ze ścieżką rowerową, są w całości jest już dostępna dla mieszkańców i wszystkich użytkowników.

źródło

Ale to chyba tak tylko napisali w tym artykule, bo raczej nie robili tam ścieżki na ponad 30km. To co jest na zdjęciu to klasyczny badziew z kostki jaki się wstawia w wielu mniejszych miejscowościach, ale ścieżki długodystansowe to już raczej robią lepszej jakości. (...)


Kostka jest na wylocie z Przasnysza i chyba, jako chodniko- scieżka w Ulatowie-Adamach. Poza tym asfalt szerokości 2 m, oddzielony od szosy pasem zieleni ;) (zdj. 4 w artykule). Trochę zapiaszczony przez wyjazdy z bocznych dróg. Mniej, więcej w połowie jest coś jakby MOR: stoliki, ławki, stojaki. Przeważnie płasko ale są i niewielkie zmarszczki. I lasem: nie wieje, jak na głównej. Ścieżki zresztą mogłoby nie być - ruch jest malutki.


Offline Mężczyzna lordChaos

  • Wiadomości: 258
  • Miasto: skierniewice
  • Na forum od: 10.12.2017
Odp: Nad Biebrzą
« 15 Maj 2020, 08:50 »
Szoska endurance wszędzie wjeżdża :) po co te gravele  :icon_twisted:
Faktycznie pogoda się mocno zrypała, ale już powinno być coraz lepiej

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Nad Biebrzą
« 15 Maj 2020, 10:37 »
/.../ bo Wizna to jedna z najbardziej heroicznych kart polskiego oręża, tutaj /.../

https://www.wizna1939.eu/

https://www.facebook.com/stowarzyszeniewizna.1939/photos/dariusz-szymanowski-prezes-stowarzyszenia-wizna-1939/1860406684004200/

W przypadku życzenia nawiązania osobistego kontaktu z Dariuszem Szymanowskim powołaj się na Aśkę.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Beder

  • Niech żyją rowerzyści !
  • Wiadomości: 184
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 15.05.2014
    • Facebook
Odp: Nad Biebrzą
« 15 Maj 2020, 11:51 »
Świetna relacja i fotki. W ubiegłym roku jechaliśmy trasę GreenVelo Suwałki - Białystok i w podobnych miejscach byliśmy. Bardzo ładne tereny.

Link do zdjęć tutaj:


https://photos.app.goo.gl/d2bH447GQhrNQNht5

Pozdrowienia !
Beder

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3717
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Nad Biebrzą
« 15 Maj 2020, 15:02 »
ścieżki długodystansowe to już raczej robią lepszej jakości

Jak są nowe, to jest w miarę dobrze. Niestety nie są konserwowane, sprzątane, itp. Nie trzeba wiele czasu, aby korzenie pobliskich drzew wybrzuszyły nawierzchnię. Poza tym, mnóstwo piachu i błota z pól (liczne wyjazdy), gałązek i szyszek, itp. Czasem szkło z porozbijanych butelek i masa pustych flaszek po "małpkach" - istna plaga.

Wolę jechać jezdnią, ale jak obok jest poprowadzona taka DDR to jest ryzyko mandatu, miejscowi szeryfowie drą ryja, a poza tym, często stawiają zakaz ruchu rowerów.



Szoska endurance wszędzie wjeżdża :) po co te gravele

Jestem tego samego zdania. Szczególnie na kapciach 28 mm.


Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Nad Biebrzą
« 15 Maj 2020, 16:11 »
Jak są nowe, to jest w miarę dobrze. Niestety nie są konserwowane, sprzątane, itp. Nie trzeba wiele czasu, aby korzenie pobliskich drzew wybrzuszyły nawierzchnię. Poza tym, mnóstwo piachu i błota z pól (liczne wyjazdy), gałązek i szyszek, itp. Czasem szkło z porozbijanych butelek i masa pustych flaszek po "małpkach" - istna plaga.
To jest racja, niestety wraz z upływem czasu takie ścieżki tracą pierwotną jakość, bo podbudowa stosowana w czasie ich kładzenia jest dużo gorszej jakości od tej używanej do budowy współczesnych szos. Więc rzeczywiście, szczególnie w miejscach gdzie są w pobliżu drzewa to korzenie szybko robią swoją robotę. A i piachu trafia się sporo w niektórych miejscach. Ale to też nie jest tak, że nic tego nie sprzątają, ta ścieżka pod Goniądzem, którą jechałem na tym wyjeździe musiała być sprzątana po zimie, bo wielu zanieczyszczeń na niej nie było. Dorzucić można jeszcze kwestię deniwelacji, o ile szosy są profilowane pod tym kątem, to ścieżki puszcza się po terenie jakim jest, więc w terenie pagórkowatym (jak Mazury czy Świętokrzyskie) ścieżka idąca równolegle do jezdni czasem i dwa razy tyle przewyższeń robi, co jest upierdliwe w jeździe na dłuższym dystansie, bo często nachylenia dają w kość.

Wolę jechać jezdnią, ale jak obok jest poprowadzona taka DDR to jest ryzyko mandatu, miejscowi szeryfowie drą ryja, a poza tym, często stawiają zakaz ruchu rowerów.

To zależy od miejsca, przy niektórych, mocno ruchliwych szosach sporo to daje, przy mniejszych to już trochę sztuka dla sztuki i w sumie wyrzucanie pieniędzy w błoto.
Szoska endurance wszędzie wjeżdża :) po co te gravele
Jestem tego samego zdania. Szczególnie na kapciach 28 mm.

Wjeżdżać się wjedzie, ale nie jest to jazda jak na gravelu. Da się przejechać nawet dość upierdliwe drogi, ale frajda z samej jazdy jest niewielka. Po takiej tarce jak nad Biebrzą jedzie się z 15, w porywach do 20km/h, każdy wybój się odczuwa, każdy piach to skręca kierownicę. A na gravelu nie tylko przejeżdżasz taką drogę, ale i masz z jazdy sporo frajdy. Ja tak jeżdżę bo na moich trasach jest zdecydowana przewaga asfaltu i gravel nie jest mi potrzebny na krótkie odcinki terenu, przepchnę się i szosówką. A z kolei do jazdy po typowym terenie mam rower górski.

Ale jak ktoś lubi mikst asfaltu i terenu, tylko ze sporo większym udziałem terenu - to tam gravel dużo wnosi.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum