Bikepacking spanie ultralight - co zabrać?

[Wilk]

Dużo mniej.
Miałem kiedyś wojskową karimatę 2 cm. Teraz mam Ther-Ma-Resta.
Po złożeniu długość oczywiście się nie zmienia, ale Ther-Ma-Rest ma prawie o połowę mniejszą średnicę/przekątną.

To żeby zamknąć tę dyskusję może porównajmy na zdjęciach złożoną karimatę ze złożonym Paclonem Lego, czyli wymiarowo idealnym klonem Z-Sola 





I tyle w temacie
2cm karimata to jest straszny kloc, ale karimata o normalnej na lato grubości jest nawet mniejsza od Z-Sola.

Jak ultralight to ultralight.

Prawdziwy ultralight to goła gleba Pablo, lżej niż to już się nie da 
Na NorthCape 4000 alumata nie mieściła mi się do bagażu, musiałbym strasznie rzeźbić z jej mocowaniem, więc cały wyścig spałem na ziemi, a w końcówce nawet mróz był o świcie

[PABLO]

Jak ultralight to ultralight.

Prawdziwy ultralight to goła gleba Pablo, lżej niż to już się nie da

I to jest słuszna koncepcja! Chociaż ... alumata jest lżejsza, niż żarcie, którym musisz potem uzupełnić energię, utraconą podczas spania bez izolacji.

[Dream Maker]

Nie dużo mniej, a jedynie troszkę mniej, jeśli porównasz z karimatą podobnej grubości.

I tyle w temacie

Thermarest ma 2 cm grubości, a to coś żółtego może 0,5 cm.
To tyle w temacie Twojej "podobnej grubości."

[Wilk]

Thermarest ma 2 cm grubości, a to coś żółtego może 0,5 cm.
To tyle w temacie Twojej "podobnej grubości."

W sensie grubości - to chodzi o wartość izolacji. Ta karimata ze zdjęcia jest cieplejsza niż karimata w kształcie pojemnika na jajka, to jest dobrej jakości karimata i ta cieńsza warstwa więcej daje, niż byle jaka grubsza. Jak wykazałem na zdjęciu taki kształt jest większy, a nie "dużo mniejszy" jak twierdziłeś. Grubszej karimaty na lato zupełnie nie potrzebuję; a na biwaki w zimnie mam sporo mniejszy od karimaty materac, a z wartością R-Value dużo lepszą od pancernej karimaty.

Gruba karimata - to dla mnie sensu zupełnie nie ma, wygody to prawie nic nie zmienia (to robi dopiero materac), a izolacja cienkiej mi na lato starcza. Jak potrzebujesz karimaty aż 2cm - to Twój problem, ja mam sporo lepsze rozwiązania.

[Dream Maker]

W sensie grubości - to chodzi o wartość izolacji.

A-ha
I dlatego wrzuciłeś takie fotki aby przedstawić nam wartość izolacji 
(podczas gdy ja wyraźnie napisałem o grubość 2 cm, a nie o R-Value)

Konia z rzędem temu co domyślił się, że grubość = wartość izolacji

Jak potrzebujesz karimaty aż 2cm - to Twój problem, ja mam sporo lepsze rozwiązania.

Akurat z Thermarestu korzystam sporadycznie bo mam coś takiego:
https://www.addnature.pl/klymit-inertia-o-zone-mata-niebieski-872225.html
i na razie sobie chwalę.

[RS]

Gdyby zacząć drążyć temat grubości Thermarestu, to też by można dojść do niejednoznacznych wniosków.

Tak czy siak, na szosę raczej się nie zabierze karimaty i dlatego gdzieś w okolicy początku wątku wspomniałem o alumacie.

[Wilk]

A-ha
I dlatego wrzuciłeś takie fotki aby przedstawić nam wartość izolacji 
(podczas gdy ja wyraźnie napisałem o grubość 2 cm, a nie o R-Value)

Już się nie wysilaj za bardzo, próbując się odegrać za to, że tym zdjęciem zgasiłem Cię koncertowo 

Gdyby zacząć drążyć temat grubości Thermarestu, to też by można dojść do niejednoznacznych wniosków.

Kupowanie karimat Thermaresta to dla mnie mocne przepłacanie, to samo można mieć za 1/4 ceny. O ile materace mają fajne (choć cholernie drogie) to karimat jest na rynku taki wybór, że IMO zupełnie szkoda na to pieniędzy. Zamiast wydawać 2 stówy na karimatę Thermaresta można kupić cienką karimatę z Allegro, do tego alumatę pod spód - i mniej to w sumie miejsca zajmie, a izolacja będzie nawet lepsza.

Tak czy siak, na szosę raczej się nie zabierze karimaty i dlatego gdzieś w okolicy początku wątku wspomniałem o alumacie.

Dokładnie, w systemie bikepackingowym mało kto wozi się z karimatami, bo to straszne kloce. Podjazdy to jeden z takich nielicznych wyjątków, ale zabawnie to wygląda taki gabaryt doczepiony do podsiodłówki, mnie to nie przekonuje zupełnie. Albo alumata (cena jest wielką zaletą, a słaby komfort wadą), albo materace dmuchane (świetna wygoda i izolacja, ale upierdliwe dmuchanie i ryzyko przebicia, choć w klimacie zbliżonym do naszego szansa na to niewielka, gorzej jest w krajach południowych)

[Dream Maker]

Już się nie wysilaj za bardzo, próbując się odegrać za to, że tym zdjęciem zgasiłem Cię koncertowo

Koncertowo to się skompromitowałeś

[8850]

@wilk: dziękuję za porównanie zdjęciowe, dało mi to dużo do myślenia, to cenna uwaga.

Na sławnym bloku bike ultralight rowerzysta na początku używał folii bąbelkowej do spania, ale potem jeszcze bardziej zmienił sposób pakowania i  najprawd. kimał w miejscach komercyjnych na łóżku : http://ultralightcycling.blogspot.com/ Przypuszczam że podczas spania i wiercenie prędzej czy poźniej wszystkie bąbelki powystrzelają, ale mam taki zwój gdzieś na strychu postaram się go przetestować.

Cokolwiek dmuchanego czy nie,  za 1/4 ceny mojego rowera to słabo, chyba nie o to tutaj chodzi, to już chyba lepiej jechać bez niczego a zaraz przed snem nabrać złożone  2, 3 pudełka z najbliższego sklepu i przytroczyć do ramy i położyć się na kartonach do spania gdzieś w pomieszczeniu.

[wojtek]

W skalniku są materace Volven za 100 złotych. Ale to waży ponad pół kilograma i ma objętość z półtora litra.

[blondas]

Cokolwiek dmuchanego czy nie,  za 1/4 ceny mojego rowera to słabo, chyba nie o to tutaj chodzi, to już chyba lepiej jechać bez niczego a zaraz przed snem nabrać złożone  2, 3 pudełka z najbliższego sklepu i przytroczyć do ramy i położyć się na kartonach do spania gdzieś w pomieszczeniu.

Świetny pomysł, podeślij zdjęcia tych kartonów. W razie czego jeszcze możesz użyć gazet, łatwiej przewozić.

[8850]

Świetny pomysł, podeślij zdjęcia tych kartonów. W razie czego jeszcze możesz użyć gazet, łatwiej przewozić.

To już ekstremalny przypadek gdybym jechał bez niczego jak koledzy na wyścigach ultra potrafią spać bez niczego byle gdzie za co szacun, ja jednak musze mieć minimum komfortu czyli cm, dwa izolacji.

[Iwo]

Kupowanie karimat Thermaresta to dla mnie mocne przepłacanie, to samo można mieć za 1/4 ceny. O ile materace mają fajne (choć cholernie drogie) to karimat jest na rynku taki wybór, że IMO zupełnie szkoda na to pieniędzy. Zamiast wydawać 2 stówy na karimatę Thermaresta można kupić cienką karimatę z Allegro, do tego alumatę pod spód - i mniej to w sumie miejsca zajmie, a izolacja będzie nawet lepsza.

Nieprawda. Po pierwsze, jest kilka modeli karimat Thermaresta, mających różną izolację i dających różny komfort (a także cenę, bo najtańszy model kosztuje niewiele ponad 100 zł), ale każdy z nich będzie miał lepszą termikę i wygodę niż 'cienka karimata z allegro', nawet połączona z alumatą.

Dodatkowo, Thermaresty są bardzo wytrzymałe, zarówno na uszkodzenia mechaniczne jak i na wygniatanie. Taka karimata będzie się dobrze sprawować wiele sezonów dłużej niż coś taniego i w perspektywie wieloletniej wyjdzie taniej.

Z drugiej strony, na wyjazdy letnie mojej karimaty Thermaresta nie zabieram, mam do tego alumatę, no ale ja mogę spać na byle czym.

8850, sprecyzuj najpierw, co dla ciebie jest 'osiągalne cenowo', bo ta cała dyskusja idzie w dziwnym kierunku.

zaraz przed snem nabrać złożone  2, 3 pudełka z najbliższego sklepu

Lepiej zajechać na najbliższą budowę i poprosić o kawałek styropianu 

[Wilk]

Nieprawda. Po pierwsze, jest kilka modeli karimat Thermaresta, mających różną izolację i dających różny komfort (a także cenę, bo najtańszy model kosztuje niewiele ponad 100 zł), ale każdy z nich będzie miał lepszą termikę i wygodę niż 'cienka karimata z allegro', nawet połączona z alumatą.

Nie bardzo mnie to przekonuje.
Jak mam wydawać 100zł na klasyczną karimatę, czy 150zł na Z-Sola to wolę kupić materacyk za te 170zł (jak ten linkowany z Decathlonu), który będzie wiele wygodniejszy do spania, da podobną izolację, a po złożeniu będzie o niebo mniejszy od karimaty.

Dodatkowo, Thermaresty są bardzo wytrzymałe, zarówno na uszkodzenia mechaniczne jak i na wygniatanie. Taka karimata będzie się dobrze sprawować wiele sezonów dłużej niż coś taniego i w perspektywie wieloletniej wyjdzie taniej.

Ta żółta karimata Karrimora na moim zdjęciu kosztowała niecałe 30zł, a przeżyła mnóstwo wypraw, zakupiłem ją będąc jeszcze w liceum. Nie trzeba się wykosztowywać na Thermaresta by niezłą wytrzymałość uzyskać

Na sławnym bloku bike ultralight rowerzysta na początku używał folii bąbelkowej do spania, ale potem jeszcze bardziej zmienił sposób pakowania i  najprawd. kimał w miejscach komercyjnych na łóżku : http://ultralightcycling.blogspot.com/ Przypuszczam że podczas spania i wiercenie prędzej czy poźniej wszystkie bąbelki powystrzelają, ale mam taki zwój gdzieś na strychu postaram się go przetestować.

Folia bąbelkowa to już ekstremalne rozwiązanie. Przy zmniejszaniu bagażu kluczową sprawę ma nasza osobista odporność i preferencje. Osoba co jest gotowa z poziomem wygody zejść bardzo nisko może bagaż odchudzić bardzo mocno. Ale też nie bądź tak skory do łatwego przejmowania rozwiązań takich ekstremalistów jak autor tego bloga. Bo pamiętaj, że tacy ekstremaliści mają w rezerwie bardzo gruby portfel i jak się warunki psują to biorą dobry hotel, a Ty wtedy będziesz musiał sobie dać radę z folią bąbelkową  . Poza tym człowiek się przyzwyczaja do luksusu, jak musze to dam sobie radę i z alumatą, czy nawet gołą ziemią, ale po tym jak przerzuciłem się na materacyki, ciężko jest wrócić do poziomu wygody alumaty.

Cokolwiek dmuchanego czy nie,  za 1/4 ceny mojego rowera to słabo, chyba nie o to tutaj chodzi, to już chyba lepiej jechać bez niczego a zaraz przed snem nabrać złożone  2, 3 pudełka z najbliższego sklepu i przytroczyć do ramy i położyć się na kartonach do spania gdzieś w pomieszczeniu.

Tak jak napisał Iwo - podaj zakres cenowy jaki jest w Twoim zasięgu, bo inaczej trudno tu rzeczowo rozmawiać. Sprzęt ultralight to jest sprzęt drogi, a jeśli dysponujesz sumą powiedzmy 100zł - to wyboru prawie żadnego nie masz. Wtedy polecałbym alumatę, do której możesz dodać właśnie folię bąbelkową dla wygody.

[byczys]

Świetny pomysł, podeślij zdjęcia tych kartonów. W razie czego jeszcze możesz użyć gazet, łatwiej przewozić.

To już ekstremalny przypadek gdybym jechał bez niczego jak koledzy na wyścigach ultra potrafią spać bez niczego byle gdzie za co szacun, ja jednak musze mieć minimum komfortu czyli cm, dwa izolacji.

Aż mi się przypomniało, jak kiedyś miałem taki spontaniczny nocleg w okolicach Puszczy Bydgoskiej. Wziąłem kartony ze stacji benzynowej i spałem w rowie przy drodze. Droga była zamknięta ze względu na remont mostu, więc był spokój. Rano przegoniła mnie burza, ale udało się wypocząć