Namiot raczej wygra wagowo jako schronienie. Za to podpinka jest lżejsza od materaca.
Co do spania w pomieszczeniu w hamaku.. myślę, że będzie twardo
No właśnie, liczenie, że się da rozwiesić hamak w przypadkowym pomieszczeniu to chyba mocno życzeniowe myślenie. Choć pamiętam jak Gavek na GMRDP spał w hamaku na przystanku, jakoś go tam umocował .
Tylko taka podpinka będzie miała lepszą termikę i powinna się stosunkowo lepiej zawijać że względu na cienki materiał. Materac o takiej wadze nie tylko będzie gorzej izolował, się też zwykle będzie dosyć wąski.Tak z zasady podpinka o analogicznych parametrach powinna być lżejsza, bo nie stanowi podparcia dla masy ciała.
Alina jeźdząca ultra zachwalała [...] przy czym ona stosuje tylko produkty premium
A gdyby do hamaka lub na matę na spanie zastosować jako podpinka worek termiczny? emergency bag. Czy jego "grzewczość" to samo co folia NRC i nie nadaje się na zamiennik śpiwora letniego i nijak się ma do śpiwora? Chodzi o rozwiązanie takie: https://tinyurl.com/worektermiczny
Cytat: 8850 w 4 Cze 2020, 22:41Alina jeźdząca ultra zachwalała [...] przy czym ona stosuje tylko produkty premium I wszystko jasne!
Cytat: PABLO w 5 Cze 2020, 15:49Cytat: 8850 w 4 Cze 2020, 22:41Alina jeźdząca ultra zachwalała [...] przy czym ona stosuje tylko produkty premium I wszystko jasne!Większość osób co dużo sprzętu używa wchodzi w sprzęt wyższej klasy bo mają na tyle doświadczenia, że wiedzą (...)
W mojej ocenie, zdecydowana większość tego rodzaju blogów to nic innego, jak internetowe słupy reklamowe.
Dobrze wilku napisałeś odnośnie zbieranie sprzętu, przy czym proszę o zrozumienie, że od czegoś trzeba zacząć a minimum to coś do spania i przewożenia a z czasem się zupgraduje. Jak widzę rzeczy trekingowe nie sprawdzają się bo są zbyt ciężkie, z drugiej strony patrząc na minimalistów człowiek się zastanawiam czy to wszystko mi potrzebne skoro i tak w gruncie rzeczy trzeba jechać na lekko. Jednakże jeśli coś nie sprawdzi się na rowerze to będzie na wędrówki więc i tak hamak dostanie dożywocie bo będzie wisiał na ogrodzie jeśli się nie sprawdzi.
Ale w tym przypadku tak nie jest, to nie jest klasyczny blog, wpisy są dość rzadkie, nie na zasadzie reklamy a dzielenia się z ludźmi swoim entuzjazmem.
Entuzjazmem - może tak. Ale żeby móc coś powiedzieć o sprzęcie, to trzeba go dosyć intensywnie używać, w różnych sytuacjach, mając osobiste, praktyczne porównanie różnych rodzajów sprzętu, i będąc niezależnym. Nie wystarczy samo posiadanie topowych produktów. Zresztą, często jest tak, że coś staje się topowe, przede wszystkim na skutek działań sztabu marketingowców, influencerów czy chociażby tzw. ambasadorów marki, itp.
Zresztą, często jest tak, że coś staje się topowe, przede wszystkim na skutek działań sztabu marketingowców, influencerów czy chociażby tzw. ambasadorów marki, itp.
Moje doświadczenia negatywne:1. Apidura (pierwsze sakwy tej firmy polecane swego czasu przez wielu obieżyświatów, szybko się przecierały, były zupełnie nieszczelne dla wody i do tego jeszcze miały kiepskiej jakości zamki i klamry. Potem się okazało, że blogi były kupione, a ludzie się sprzedali za sakwy).
5. Garmin. Rewelacyjny sprzęt, lata wypraw w najdalsze zakątki świata. I nagle leci domino pach, pach, pach, awaryjny Gpsmap 64. Wymienili na reklamacji na nowy, ale wyjazd był kończony na awaryjnej mapie papierowej, no i trochę czekania.
Nie jeździsz wyścigów - to nie wiesz jaka to jest kopalnia wiedzy w takim temacie. Szykowanie się do wielkiego wyścigu jak TCR to trwa cały rok, a to jest ciężki wyścig na 4tys km z masą gór i daje mnóstwo doświadczenia w temacie.
ROTFL - widziałem efekt tych całorocznych przygotowań choćby na przykładzie zawodników zeszłorocznego RTP. Lekkie pogorszenie pogody zdziesiątkowało tych doświadczonych w temacie, rycerzy szos. Stopień przygotowania jasno pokazał ile warta jest ta cała wyścigowa kopalnia wiedzy, o której raczyłeś wyżej wspomnieć.