Północny wschód Polski 6-14.06

[marg]

Takie zawijasy wymyśliłam, aby uzupełnić dziury w gminach :-)
https://ridewithgps.com/routes/32707937#_=_

To plan na 6-14.06.
Pytania do bywalców tych terenów:
Czy coś byście zmienili? Polecili nieco inny wariant (w ramach tych samych gmin raczej) lub miejsce, które koniecznie trzeba zobaczyć?
Może ktoś kojarzy jakieś wybitne miejscówki biwakowe? Raczej na bardzo dziko...

A może ktoś ma podobne plany na ten czas i da się coś połączyć (choćby i na fragment/y trasy)?

W razie potrzeby trasę da się skrócić lub wydłużyć

[miki150]

Nie wiem jak to współgra z gminami, ale:

1) Zaliczyłbym Dolinę Rospudy, jest tam bardzo ładnie. W uroczysku "Święte Miejsce" jest fajny, klimatyczny biwak, chociaż niezbyt dziki.
2) Pojechałbym ładną szutrówką wzdłuż Biebrzy do Dolistowa Starego.

[marg]

O, super - trasę do Dolistowa już uwzględniłam w poprawce.
A w Dolinie Rospudy w tamtych okolicach jeździłam - Święte Miejsce, Dowspuda... Fajne tereny.
Dzięki

[Waldic]

Banie Mazurskie - bar z kartaczami - nie pożałujesz
Jak już jesteś w okolicy, zajedź do Kruklanek na zwalony most. Od Kruszynian nad Siemianówkę leciałbym przy samej granicy, na Mostowlany, fajne klimaty. Odrynki omijasz celowo?

[Rado]

Banie Mazurskie - bar z kartaczami - nie pożałujesz

Akurat tam nie jadłem. Ale skoro startujecie z Suwałk, to najlepsze kartacze są w barze "Koko" ul. Nowomiejska 23. Kolejki na zewnątrz lokalu dają do myślenia. Gorąco polecam.
Co do trasy, to warto wejść na punkt widokowy w Starych Juchach i jadąc na Zelki oraz Pańską Wolę pojechać prosto drogą szutrową (dobrze ubitą) na Czarne, Odoje, Rzęśniki i Orzysz - spore szanse, że zobaczycie duuuużo żurawi.

[Waldic]

O, super - trasę do Dolistowa już uwzględniłam w poprawce.

Ale Jagłowa nie omijaj

[paweł.70]

W Suwałkach warto odbyć konsumpcję w Kuchni Tatarskiej "U Alika"
Polecam

[Lester]

Marg, czy zaliczenie gminy jest tylko wtedy, gdy odwiedzisz jej stolicę? Jeżeli tak, to nie dziwi mnie taki wybór trasy. Jeżeli Ci życie miłe, to zrezygnuj z odcinka Szczuczyn - Toczyłowo po krajowej sześćdziesiątce jedynce. Ja w ubiegłym roku spiesząc się na pociąg do Grajewa przejechałem tylko odcinek Toczyłowo - Grajewo. Najgorszemu wrogowi tego nie życzę. Ze Szczuczyna do Grajewa jedź przez wioski na północ od tej drogi, przez Kurejewkę i Kurejwę (ta druga, to wieś rodzinna mojego ojca), od Grajewa do Woźnejwsi na południe od niej. Znam te tereny dość dobrze, więc możesz mi zaufać.
I tak jak napisał Waldic, od Kruszynian nad Siemianówkę jedź przy samej granicy i zahacz potem o Odrynki. Zalew Siemianówka możesz przeciąć nasypem kolejowym. Musisz wtedy w Brzezinach odbić na Cisówkę, bo wzdłuż torów nie przejedziesz (drogi, która jest na mapie, nie ma w rzeczywistości).
Twoja trasa prowadzi przez Lipsk, więc może warto trochę zboczyć i przejechać się kładką Suszalewo - Nowy Lipsk. Moim zdaniem jest to kładka dużo ciekawsza od tej Waniewo - Śliwno nz Narwi.

[Dziadek]

(...) Od Kruszynian nad Siemianówkę leciałbym przy samej granicy, na Mostowlany, fajne klimaty. (...)

To popieram, w 2011 trafiło mi się trochę leśnych duktów przed Jałówką i jakaś śródleśna cerkiew. Chciałem też przejechać słynną groblą przez zalew Siemianówka ale jakoś nie trafiłem.

[łatośłętka]

Przez Okopy jedź przed Suchowolą jeśliś ciekawa jak brzmiała mowa rozmów ks. J. Popiełuszki z matką:

"Najstarsze pokolenie mieszkańców wsi Okopy i jej okolic w codziennych kontaktach używa gwary języka białoruskiego z naleciałościami zapożyczonymi z języka polskiego[5]. W opracowaniach dotyczących biografii księdza Jerzego Popiełuszki można spotkać się z różnymi nazwami tego dialektu, takimi jak: podlaska gwara białoruska[6], polsko-białoruski dialekt[7], bądź język polski, ale z dużymi białoruskimi naleciałościami[8]. Sami mieszkańcy wsi określają swój język mianem prostego bądź tutejszego[7][9][10]. Z perspektywy dialektologicznej nazywani są oni terminem białoruskojęzycznych katolików bądź Białorusinami Sokólszczyzny[11][10]. Mimo to nie wykształcili oni białoruskiej świadomości narodowej i w pełni utożsamiają się z narodem polskim. Pojęcie polskości w tym przypadku stało się synonimem katolicyzmu. Więź religijna białoruskojęzycznych mieszkańców wsi Okopy, jak i jej okolic okazała się silniejsza od więzi językowej i dlatego zdecydowała o włączeniu się tej społeczności w skład polskiej wspólnoty narodowej[12]. Współcześnie, wspomnianą powyżej, białoruską gwarę mieszkańców wsi Okopy uznać należy za pozostającą na granicy wymarcia, gdyż umiejętność posługiwania się nią ograniczona jest do grupy osób w podeszłym wieku i nie jest ona przekazywana młodszym pokoleniom[13][14]."

Wikipedia

I teraz:

"Zabytki
Dom, w którym urodził się ks. Jerzy Popiełuszko. "

Wikipedia

Jeśli żubry (stada) na wolności życzysz utrafić, polami meandruj w okolicy Krynek, Narewki.
Więcej to nie wiem - nie znam przebiegu granic gmin.

 

[olo]

Link do mapki nie działa.

[emonika]

Banie Mazurskie - bar z kartaczami - nie pożałujesz

Kartacze w Baniach M. jadłam właśnie dopiero co (kilka dni temu). I nie polecam. Smaczniejsze były w Puńsku. Tak samo te słynne lody w Baniach M. - przereklamowane.

A z Kruszynian poprzez Skroblaki, Wierobie, Zubki i Zubry - tam właśnie jest taka urocza uliczka (nie jechać asfaltem tylko skręcić w lewo). Potem Podozierany nad Siemianówkę.

[Waldic]

Kartacze w Baniach M. jadłam właśnie dopiero co (kilka dni temu). I nie polecam. Smaczniejsze były w Puńsku. Tak samo te słynne lody w Baniach M. - przereklamowane.

Może zmienili kucharza, bywa. Jadłem parę lat temu. A w Puńsku to kartacze czy cepeliny? Niezłe też w Sejnach Domu Litewskim.

[emonika]

Może zmienili kucharza, bywa. Jadłem parę lat temu. A w Puńsku to kartacze czy cepeliny? Niezłe też w Sejnach Domu Litewskim.

Podawano i sprzedawano jako kartacze w Regionalne Produkty Litewskie "Grudialis" Maria Pieczulis.  Smakowite - ale to tylko, albo aż moje zdanie 

[olo]

Przede wszystkim omijasz Suwalski Park Krajobrazowy. Jak dla mnie to trochę szkoda być tak blisko i odpuścić, jest tam bardzo sielsko i ładnie, byłem dwa razy i chętnie pojechałbym trzeci. No chyba, że już byłaś ;-) Oprócz tego klasyk czyli mosty w Stańczykach.

Na wszelki wypadek podrzucam Ci link do mojej trasy z tego dnia podczas zesłorocznej majówki. Zalicza większość obowiązkowych punktów Parku. Nie sugeruj się odbiciem na 37 km, źle skręciliśmy 

https://ridewithgps.com/trips/34449906

W okolicach 120 km Twojej trasy jest jezioro Gołdopiwo, na jego zachodniej stronie, mniej więcej po środku jest miejsce biwakowania z wiatami. Chyba jest tam nawet sławojka.

Miejsce biwakowe jest tam, gdzie start poniższej trasy:

https://ridewithgps.com/trips/34450020