Autor Wątek: W poszukiwaniu widoków i podjazdów  (Przeczytany 995 razy)

Offline Kobieta magdad

  • Wiadomości: 1495
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.08.2006
    • http://www.bajkers.com
W poszukiwaniu widoków i podjazdów
« 24 Maj 2020, 23:39 »
Plan na wycieczkę był na niedzielę, ale prognozy pogody i wolne w pracy w piątek zadecydowały, że to właśnie w piątek wstaję przed 5 rano ;). Na śniadanie jajecznica i czarna kawa, po czymś takim mogę wyjść w końcu z domu po 5.30. Na początku łatwo nie ma, termometr w pewnym momencie wskazuje 1 stopień. W Sidzinie dołączam do reszty ekipy: Monikąs i Sebastianem. Ruszamy w stronę Myślenic, jak to pod Krakowem bywa ciągle góra-dół. Z Myślenic przeskakujemy płaskim odcinkiem do Pcimia - wiatr miał być z północy, ale jakoś nie czuję tego wiatru w plecy. Po 50 km mamy tyle przewyższenia, ile ma Sebastian na swojej “górskiej” trasie 100km w okolicach Gliwic ;). W Naprawie pierwszy raz naszym oczom ukazują się Tatry. Cudowny jest przejazd przez Bukowina-Osiedle, Odrowąż i Dział - wąskie asfalty, otwarte przestrzenie z widokiem na Tatry. Słońce świeci, ale nie jest za gorąco. Docieramy do Ludźmierza, gdzie robimy przerwę na drugie śniadanie. Z Ludźmierza kierujemy się na Gliczarów Górny, nikt z nas jeszcze go nie podjeżdżał do tej pory. Ekipa zapatrzona jest w napisy na asfalcie i ciśnie do góry (ze swoimi trzema tarczami z przodu). Ja natomiast ze swoją korbą kompakt i największą zębatką 32 z tyłu mozolnie przepycham pedały ;). Reszta nie zauważyła pomnika, a dla mnie to był dobry powód żeby się zatrzymać i zrobić zdjęcie, na szczęście dało rady się stamtąd ruszyć rowerem ;). Na końcu podjazdu okazuje się, że Monika złapała gumę - solidarnie każdy pompuje koło. Trasa miała biec przez Brzegi, jednak remont drogi zmusza nas do wrócenia się na rondo i zjazd przez Bukowinę. Teraz drugi punkt programu, czyli podjazd na Łapszankę - znowu lekko nie ma. U góry siesta z pięknym widokiem - pogoda nam siadła idealnie. Teraz nie zostaje tylko wrócić do domu ;). Szybki zjazd do Niedzicy, gdzie fundujemy sobie odcinek specjalny - jakieś 500m polną drogą, błotem i atakującą krową na koniec. Sprawnie łykamy podjazd na Hałuszową, a następnie jedziemy drogą wzdłuż Dunacja i Kamienicy. W Kamienicy zatrzymuje nas zapach świeżego pieczywa z piekarni - kupujemy tam cieplutkie drożdżówki i robimy postój pod sklepem. Wspinamy się następnie na przełęcz Słopnicką - ostatnią z większych górek na naszej trasie. Płasko jednak nie będzie, niewielkimi hopkami docieramy do Dobczyc. Próbujemy sobie z Moniką przypomnieć, którą drogą będzie najmniej przewyższeń :D. O dziwo pod górę dalej dobrze mi się kręci, wiadomo nie ma świeżości w nogach, ale tragedii też nie ma. Do domu docieram przed 22, udaję się jeszcze zamówić pizze, żeby w końcu zjeść zasłużony obiad i wypić piwo ;). Dobra górska trasa wyszła, dla mnie osobisty rekord, jeżeli chodzi o dzienne podjazdy.

Trasa:
https://ridewithgps.com/trips/49461985

Zdjęcia:
https://photos.app.goo.gl/P6hjcF5pL5w6oMz56

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3321
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
No proszę już myślałem,że dystans pokonany z sakwami, a tutaj taki Zonk :icon_twisted: SZOSA
Mimo wszystko, biorąc pod uwagę liczne hopki mogę jedynie pochylić czoło i pogratulować.

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Kurczę, miałem podobne plany na piątek. Kto wie czy byśmy się gdzieś nie spotkali?
Ale z dawna wyczekiwana ekipa remontowa zaczęła u mnie pracę od czwartku i nici z wyjazdu. 
Trasa fajna. Nieoczywista. Ostatnio ślad "małpowałem" od Moniki. Ten może też zapożyczę o ile "copyrighta" nie ma  :)
« Ostatnia zmiana: 25 Maj 2020, 10:38 kawerna »
... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
fajowy wypad magdad! Pasuje Ci szosa, w końcu masz banana na twarzy.

Offline Kobieta magdad

  • Wiadomości: 1495
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.08.2006
    • http://www.bajkers.com
kawerna, myślę, że Monika nie będzie miała nic przeciwko. Co do szosy, to dla mnie ma plus zasięgowy, że moge w jeden dzień zrobić wlaśnie taką wycieczkę, jadąc sobie po bocznych zapomnianych szosach. Nie lubię jeździć po ruchliwych drogach. W wycieczkę w teren trzeba by trochę więcej na logistykę poświęcić. A mnie cieszy to, że w jeden dzień mogę wyjść z domu i podjechać sobie pod Tatry, popatrzyć i tego samego dnia napędzana siła własnych mięśni wrocić. Ale nic się nie zmienia, wycieczki w teren są zawsze u mnie na pierwszym miejscu <3.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19867
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Piękna pogoda i czas na Tatry, zielone łąki i jeszcze ośnieżone szczyty, a panoramy z Głodówki i Łapszanki są ekstra. A i rower adekwatny do stopnia trudności trasy, na szosie taka trasa to sama przyjemność

Online Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2479
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Magda jadąca 300 km, na szosie, po górach. Świat się kończy. Trasa dobra, podobna do 300 km na MP 2 2015. Jednak w 2015 trasę rysował Wax, a u niego wiadomo, najważniejsze procenty ;) Wasz trasa jest z łagodniejszymi podjazdami, ale bardziej widokowa, urokliwa.  Monika coś na kolejne MP powinna zaproponować.

BTW na Łapszankę, moim zdaniem najfajniejszy jest podjazd od słowackiej strony, z Osturnii.

Offline Kobieta magdad

  • Wiadomości: 1495
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.08.2006
    • http://www.bajkers.com
No widzisz Żubrze co Covid robi z człowiekiem ;). No wypad na Słowację tym razem nie wchodził niestety w grę. Monice dobrze idzie rysowanie :). Podjazdy, o tą drogę chodzi?


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum