Autor Wątek: Pierścień 1000 Jezior - 2020  (Przeczytany 9022 razy)

Offline Mężczyzna maciek70

  • Wiadomości: 566
  • Miasto: Milowice
  • Na forum od: 18.05.2018
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 1 Lip 2020, 14:40 »
Dziękuję za wyjaśnienia.

Ja używam Wahoo ale to bez znaczenia bo podobnie jak Ty nie grzebię w telefonie czy nawigacji w czasie jazdy. Będę się musiał zastanowić bo rzeczywiście tanio nie jest. Zobaczę czy coś jeszcze przydatnego dla mnie jest w wersji Premium.
"Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem"

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5138
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 1 Lip 2020, 14:45 »
Masz za free na jakiś czas, żeby sprawdzić.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19914
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 1 Lip 2020, 15:04 »
Tanie nie jest, ale daje naprawdę super możliwości i frajdę z jazdy kiedy wiem co gdzie jak i ile do następnego miasta. czy stacji benzynowej na której mogę "dotankować". To wszystko bez grzebania w telefonie w czasie jazdy czego robić nie cierpię.

To samo masz w ten sposób, nawet bym powiedział, że wygodniej  ;)


Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5138
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 1 Lip 2020, 16:23 »
W zasadzie dokładnie to samo robię w tym sofcie, z tą różnicą, że nie ćwiczę arytmetyki, jak gdzieś z kursu na chwilę zjadę  ;D

Offline Mężczyzna dodoelk

  • Wiadomości: 466
  • Miasto: Ełk
  • Na forum od: 14.01.2015
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 2 Lip 2020, 11:04 »
Mam wolny weekend, więc podjadę sobie po trasie PTJ, choć praktycznie całą trasę już w tym roku (fragmentami) przejechałem. Planuję do Bisztynka dojechać najkrótszą drogą, a potem już po śladzie. Mam nadzieję kogoś spotkać po drodze. Do zobaczenia.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19914
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 7 Lip 2020, 15:28 »
Pierścień przejechany, świetne warunki do jazdy, w pierwszej połowie trasy dużo sprzyjającego wiatru, optymalna temperatura bez upału i ciepłą nocą. A do tego piękna trasa i świetna organizacja imprezy. Tak więc każdemu miłośnikowi ultra Pierścień polecam i zachęcam swoją relacją z trasy:
http://wilk.bikestats.pl/1868822,Pierscien-Tysiaca-Jezior.html
Trochę fotek:
https://photos.app.goo.gl/g4LQPyH52pnTHEAy9

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1727
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 8 Lip 2020, 00:28 »
Świetnie napisane i pojechane. Apropos garmina, to nie jestem pewny czy tak nadal jest, ale kiedyś nie synchronizował się w trakcie aktywności. Trzeba było zakończyć bieżącą jazdę i dopiero dało się wgrać nową trasę.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19914
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 8 Lip 2020, 13:23 »
Myślę, że trafiłeś w sedno, rzeczywiście zapomnieliśmy o tym, że synchronizacja nie działa dopóki nie zapiszemy aktywności - i pewnie dlatego transfer nie poszedł. Śladów w trakcie aktywności jeszcze nie miałem potrzeby przesyłać, ale wiem, że z Garmina do Connecta wcześniejszych aktywności nie przerzucisz jeśli trwa kolejna aktywność, bo tego już parę razy próbowałem.

Wprowadzili to pewnie by w trakcie jazdy nadmiernie nie klikać urządzeniem, ale to IMO głupie rozwiązanie. Jeszcze byłoby zrozumiałe, żeby to było w trakcie jazdy, ale to samo jest, gdy naciśniemy "stop", dopiero zapisanie aktywności powoduje, że można przesłać. Ale to wprowadzili dopiero którymś firmware, bo pamiętam, że kiedyś dawało się przesyłać pliki nawet w trakcie jazdy.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1727
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 8 Lip 2020, 13:44 »
Ale, że nikt nie komentuje wyczynu Pawła Pieczki? ;) Czekam na BBT bo się zapowiada w tym roku naprawdę mocna rywalizacja.

Offline Mężczyzna 4gotten

  • Wiadomości: 1833
  • Miasto: Stargard
  • Na forum od: 26.08.2012
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 8 Lip 2020, 13:55 »
Paweł Pieczka pojechał świetnie, ale to samo zrobił inny Paweł, Miłkowski, który jechał SOLO.
Rośnie grono pretendentów do 1 miejsca na BBT, ale pewnie i tak wszystkich pogodzi Bogdan Adamczyk  ;)
dalej przed siebie... najlepiej po asfalcie ;-)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19914
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 8 Lip 2020, 14:07 »
Ale, że nikt nie komentuje wyczynu Pawła Pieczki? ;) Czekam na BBT bo się zapowiada w tym roku naprawdę mocna rywalizacja.

Paweł Pieczka wygrał Open z nowym rekordem trasy, bodajże koło 200km jechali z Mariuszem Cukierskim, później go urwał i pozostałe 400km jechał samotnie. Ale identyczny czas miał Paweł Miłkowski z Solo, który całość jechał samotnie, więc to jest jeszcze większe osiągniecie. Oba te wyniki dla dużo jeżdżących to jest już kosmos, średnia ponad 34km/h na 615km tak wymagającej trasy to poziom trudny do wyobrażenia.

I na BBT też to będzie taka trochę wirtualna rywalizacja, bo Paweł Pieczka widzę, że jest zapisany na Open, a większość najmocniejszych jedzie w Solo

ale pewnie i tak wszystkich pogodzi Bogdan Adamczyk  ;)

Bogdan Adamczyk to z tego co słyszałem miał poważny wypadek w tym roku i dochodzi do formy dopiero, więc ciężko mu będzie osiągnąć poziom jaki miał we wcześniejszych latach.

Offline Mężczyzna cukierski

  • Wiadomości: 28
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 24.07.2018
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 10 Lip 2020, 09:49 »
Dzięki Wilku za relację.
Pozwolę sobie dorzucić kilka swoich odczuć z trasy. Z Pawłem jechał przez 270 km do punktu w Wiżajnach. Założyliśmy sobie scenariusz, że zaczynamy mocno, tak żeby. w okolicach połowy trasy złapać pierwszą grupę i z nią jechać pod wiatr. Nasze zdziwienie było duże , gdyż grupę tę złapaliśmy na 2 punkcie kontrolnym. od 200 km miałem problemy z żołądkiem, nie mogłem jeść pokarmów stałych - tylko picie i żelki. Ustaliliśmy z Pawłem, że w Wiżajnach jemy ciepłą zupkę, która na pewno by mi pomogła. Niestety (tutaj mały pstryczek do organizatora, bo generalnie tak jak Wilk uważam, że impreza stała na bardzo wysokim poziomie organizacyjnym), w momencie naszego przyjazdu punkt nie istniał - nie było kompletnie nic. Tam po rozmowie z Pawłem ustaliliśmy żeby jechał sam. Do Sejn się toczyłem - i tam niczym biblijna Weronika (tak też miała na imię organizatorka) przywozi mi bidon ciepłego krupniku, który wypiłem duszkiem. To paliwo wprowadza mnie na normalne tory i znów mogę jechać mocno i szybko, tam też po raz kolejny spotykam pierwszą grupę startową i z nią podążam do mety.

To co zauważyłem - jadać z Pawłem załatwialiśmy błyskawicznie punkty kontrolne - pierwsze 3 punkty obskoczyliśmy łącznie w 6 minut (czas zmierzony). Pierwsza grupa startowa na każdym punkcie traciła ok 10-15 min, co nie do końca mi się podobał, a z drugiej strony nie było sensu się samemu siłować, bo tempo jazdy było przyzwoite. Finalnie czasy netto mój (18H:20M) i Pawla (17H55m) różnią się tylko o 25 min , ale czasy brutto się komplentie rozjechały - 90 minut różnicy.

Myślę, że na chwilę obecną Paweł jest na pool position prze BBT. Jeździłem trochę z Bogusiem i Pawlem i o ile organizację na punktach mają oni na tak samo perfekcyjnym poziomie, to wydaje mi się, że Paweł sportowo jest na sporo wyższym poziomie. Jeżeli pozasportowe czynniki nie wejdą w grę, to wydaje mi się, że rekord trasy jest mocno zagrożony.
Boguś powoli wraca już do trenowania, miejmy nadzieję, że będzie gotowy na BBT.
Ostatnie dwa akapity to moje subiektywne odczucia, wiec w pełni akceptuję to, że możecie się z nimi nie zgadzać :)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19914
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 10 Lip 2020, 13:54 »
Niestety (tutaj mały pstryczek do organizatora, bo generalnie tak jak Wilk uważam, że impreza stała na bardzo wysokim poziomie organizacyjnym), w momencie naszego przyjazdu punkt nie istniał - nie było kompletnie nic.

Bo tak szybko jechaliście, że chyba przed oficjalnym czasem otwarcia tego punktu dojechaliście, nawet organizator takiego tempa nie przewidział, Paweł coś wspominał, że na pierwszych 200km to mieliście średnią 40km/h  ;)

Myślę, że na chwilę obecną Paweł jest na pool position prze BBT. Jeździłem trochę z Bogusiem i Pawlem i o ile organizację na punktach mają oni na tak samo perfekcyjnym poziomie, to wydaje mi się, że Paweł sportowo jest na sporo wyższym poziomie. Jeżeli pozasportowe czynniki nie wejdą w grę, to wydaje mi się, że rekord trasy jest mocno zagrożony.

Nie zapominajmy o Pawle Miłkowskim, który na Pierścieniu miał taki sam czas jak Paweł Pieczka, a jechał całość Solo. No i pytanie w jakiej kategorii Paweł Pieczka pojedzie na BBT, bo na razie jest wpisany w Open. A jednak prawdziwe porównanie kto był najmocniejszy jest możliwe jedynie w Solo, dlatego tylko w takiej formule są rozgrywane największe światowe wyścigi. Bo wynik w Open jednak zależy od tego na jaką grupę trafimy, wyniku z Open nie można tak prosto przekładać na Solo, było to dobrze widać w zeszłym roku w Pucharze Polski. Wtedy był kuriozalny regulamin, gdzie punkty przyznawano wg czasów z obu kategorii łącznie, więc to premiowało tych z Open. Ale później na tych pseudo Mistrzostwach Polski część najlepszych (bo część nie pojechała) musiało jechać wyścig 1000km Solo (bo tylko taka kategoria tam była) i tam było widać, że paru "openowców" uzyskuje wyniki zauważalnie słabsze niż uzyskują normalnie jadąc w grupie, bez możliwości jazdy na kole ich "moc" jednak sporo spadła.

A to ma szczególnie znaczenie na BBT, którego stosunkowo płaska trasa przez niemal 900km bardzo premiuje zawodników Open, umiejąc efektywnie jeździć na kole z dużymi prędkościami - sporo tu można zyskać w porównaniu do Solo.

Offline Mężczyzna cukierski

  • Wiadomości: 28
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 24.07.2018
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 10 Lip 2020, 19:21 »
Masz rację Michał, ale z drugiej strony solista jest sam panem swojego czasu. Ja teraz przekonałem się ile grupa traci na postojach. Na poprzednim BBT czas przejazdu szybkiego kopyta był lepszy niż Bgusia, a na mecie mimo wszystko byli spóźnieni i to sporo.
Generalnie zarówno Paweł Boguś jak i Paweł Miłkowski są mega sprawni na punktach, wiec moim zdaniem będzie decydowała dyspozycja sportowa.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19914
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 10 Lip 2020, 22:26 »
Masz rację Michał, ale z drugiej strony solista jest sam panem swojego czasu. Ja teraz przekonałem się ile grupa traci na postojach. Na poprzednim BBT czas przejazdu szybkiego kopyta był lepszy niż Bgusia, a na mecie mimo wszystko byli spóźnieni i to sporo.

Ale to też nie taki prosty rachunek. Odpoczynki coś jednak dają i pozwalają na szybsze tempo, na zjedzenie czegoś innego niż żele i słodycze. A problemy żołądkowe wśród ludzi jadących bardzo mocnym tempem są często spotykane na takich wyścigach, już wiele razy to widziałem na różnych imprezach. Przy ostrym tempie i mocno wygiętej pozycji żołądki często są ściśnięte i źle przyjmują pokarm, a jak nie da się go trawić to nie ma paliwa do jazdy i następuje bomba, zresztą chyba własnie coś takiego Ciebie złapało na Pierścieniu, tylko na szczęście jedynie chwilowe, ale bywa, że i kończy się to wycofem. Właśnie żołądek to jest najczęstsza "kontuzja" najmocniejszych zawodników, np. Czarek Wójcik na Pierścieniu też miał z tym spore problemy, gadaliśmy na jednym z punktów. Myślę, że on też będzie na BBT się liczył w czołówce, bo o ile interwałowy Pierścień to nie była trasa pod niego, to BBT ma profil idealny pod silnego fizycznie zawodnika zyskującego na płaskim.

Tak więc ta sprawa liczby postojów to jest delikatna materia, mocno indywidualna, przesadzanie z za małą ilością odpoczynków też się może odbić na zawodniku, tak więc nie zawsze to jest tak, że czas poświęcony na postój to czas stracony. Bo zjedzenie ciepłego posiłku, wrzucenie organizmowi normalnego jedzenia dla odmiany też ma swoje znaczenie, szczególnie na dłuższym wyścigu jak BBT, gdzie się jedzie blisko 2x dłużej niż na Pierścieniu, bo między dystansem 500-600km, a 1000km jest duża różnica. Też kwestia warunków i pogody, przy deszczach zapotrzebowanie organizmu na coś cieplejszego rośnie.

Generalnie zarówno Paweł Boguś jak i Paweł Miłkowski są mega sprawni na punktach, wiec moim zdaniem będzie decydowała dyspozycja sportowa.

Tylko jeśli Paweł Pieczka pojedzie Open (jak jest na razie na liście startowej) - to porównanie będzie jedynie wirtualne, bo trudno zestawiać wynik Solo z Open. Ale jeśli zmieni na Solo to będzie prawdziwa bezpośrednia rywalizacja. A kwestia ewentualnego rekordu - to zależy w sporej mierze od pogody, bez dobrego wiatru tego się raczej nie zrobi, bo ten wynik Bogdana jest już bardzo wyżyłowany i był uzyskany na edycji z dobrym wiatrem (choć i sporym deszczem). I też jeśli chodzi o rekord trzeba wziąć pod uwagę, że w tym roku trasa będzie znacząco zmieniona, dojdzie kilkaset nowych km, właściwie cały odcinek Łowicz - Ustrzyki Dolne będzie nowy, czyli niemal połowa trasy, ciężko ocenić, która jest szybsza, ale tak na oko wydaje mi się, że tegoroczną będzie się jechać minimalnie krócej.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum