Witam wszystkich.
Tak na szybko wymyśliłem wybrać się wybrzeżem ze Świnoujścia na wschód (R-10 czy latarniami) od 15.06.2020 z nastawieniem biwakowo-rowerowym, bez zadanego pośpiechu czy dziennych limitów kilometrów do Gdańska lub dalej. Namiot na dziko/pole namiotowe, śniadanie i kawusia z własnej kuchenki z zachowaniem covidowej ostrożności czyli bez hoteli/agro, restauracji, tłumów turystycznych itp. Priorytety to przyroda, widoczki, zachody słońca, małe wiejskie sklepiki - jak najmniej cywilizacji/samochodów, ludzi. Termin wyjazdu 15.06.2020 (pogoda podobno rewelacja) powrót czerwiec 20-25 , chyba jeszcze nie będzie oblężenia turystycznego i jazdy slalomem między spacerowiczami. Celem może będzie Gdańsk, może dalej Suwałki, - okaże się na trasie. Dziennie myślę 40-80 km w zależności od weny. Nie jeżdżę po zmroku i w dużym deszczu. Choć u mnie dzisiaj pogoda do niczego, to na wybrzeżu od poniedziałku ma być tylko słońce. Treking, sakwy, 57 L. Mam całe wakacje wolne - chętnie się gdzieś w Polskę wybiorę - masz jakiś plan - pisz.
Pozdrawiam