Wyprawa Bornholm 24 - 31 lipca 2010

[baskin]

Cześć wszystkim.

Mam na imię Dawid, lat 22 z okolic Bydgoszczy. Piszę do Was, gdyż organizuję, a raczej zbieram
grupę osób chętnych na
wyjazd na Bornholm w dniach 24 -31 lipca na wyprawę rowerową po
wyspie.


24 lipca rano (sobota) wypływamy promem ze Świnoujścia do Rønne, 31
lipca wracamy (sobota).
Wyjazd 23 pociągiem o 15.41, o 22.07 będziemy na dworcu Świnoujście
Port, a terminal promowy jest 500 metrów od dworca.
Powrót 31 lipca 18:00 z Rønne, a pociągiem następnego dnia o 11:33,
będziemy w Bydgoszczy o 19:09.

Plan wycieczki ( w załączniku Bornholm Mapa.pdf jest plan wyspy i
można na jego podstawie prześledzić plan wycieczki)

Sobota             15:15 – przyjazd, Rønne – częściowe zwiedzanie, pole namiotowe 2
Niedziela       Rønne – Hasle – Teglkas – Sandvig,                 20 km         pole namiotowe 1
Poniedziałek    Sandvig – Allinge – Rø – Gudhjem,                  20 km         pole namiotowe 4
Wtorek          Gudhjem – Saltuna – Bølshavn – Svaneke – Arsdale   18 km         pole namiotowe 5
Środa           Arsdale – Nexø – Snogebaek – Dueodde – Pedersker   20 km         pole namiotowe 6
Czwartek        Pedersker – Aakirkeby – Almindingen – Østerlars    23 km         pole namiotowe 4
Piątek          Østerlars – Arsballe – Klemensker – Nyker          21 km         pole namiotowe 2
Sobota         Nyker – Rønne -  zwiedzanie, 18:00 prom powrotny

Pola namiotowe to najtańszy środek noclegu na wyspie, za dodatkową
opłatą można skorzysać z kuchni czy prysznica u właściciela.

A teraz koszty bo to bardzo ważne.

Do 30 maja jest promocja 50 % na bilet na prom Świnoujście - Rønne
I tak
Prom    255 DKK - ok 137 zł, rower 50 DKK - ok. 27 zł = 164 zł
Noclegi na polach namiotowych wahają się od 15 - 25 DKK, noclegów jest
7 więc gdy przyjąć dodatkowe "luksusy" jak prysznic czy kuchnia, to
wyjdzie max ok 200 DKK czyli 110 zł, może być to mniej ale dla
bezpieczeństwa zakładam tę kwotę.
Bilet PKP, ulgowy w jedną stronę ok 37 złotych + rower ok 10 zł.

Czyli bilety + noclegi to wydatek ok. 375 złote

Żywności warto trochę zabrać ze sobą, ale coś na wyspie i tak będziemy
musieli kupić. Liczę, że wydamy ok 130 złotych.

Podsumowując za te 7-8 dni zmieścimy się w +- 500 złotych.

Warto też dokupić kilka rzeczy do roweru, najważniejsze to zapasowa
dętka, bądź dwie. jedna kosztuje ok 9 zł.
No i trzeba mieć namiot, śpiwór, karimatę, i np siedzonko wędkarskie
(Auchan za 7 zł).

Ja zabieram mały grill, i węgiel drzewny, więc pierwszej nocy, jak i w
następne będzimy mogli sobie zrobić grill.

No to chyba tyle, myślę, że przedstawiłem wszystko dość jasno, w razie
pytań piszcie.

Aha i jeszcze wielka prośba ode mnie, jeśli sami nie będziecie chcieli
wyjechać, a znacie kogoś kto dużo jeździ i ma wtedy wolne, to
przekażcie proszę tej osobie info o wyjeździe lub tego maila. Z góry
dziękuję.

Polecam też stronę

http://www.bornholm.modos.pl/o-bornholmie.html

z której czerpałem wszystkie informacje.

Pozdrawiam i do usłyszenia

Mój mail: baskin87@gmail.com

[beblak]

Ja też się wybieram, narazie jestem w trakcie rozmów z kuzynem. Stronkę znam i i pewnie trasa byłaby zaczerpnięta z tych proponowanych na stronie. Termin jednak trochę późniejszy, ale możliwe, że byśmy się spotkali.

[Natalia]

Na campingu niedaleko Nexo była fajna wieża zbudowana na drzewie, na którą można było się wdrapać i popodziwiać wschodnie krańce wyspy. Camping niedaleko Osterlars był pięknie położony, a na tym w winnicy woda śmierdziała siarką .
Zdecydowanie polecam Svaneke, Muzeum Sztuki Współczesnej, Helligdomen, Hutę Szkła niedaleko Gudhjem, Hammeren i Dueodde. Bornholm jest piękny, zwłaszcza jak nie wieje i nie leje
Powodzenia

[Borafu]

jeśli (...) znacie kogoś kto dużo jeździ i ma wtedy wolne, to
przekażcie proszę tej osobie info o wyjeździe

Z tym dużo jeździ to chyba troszeczkę przesadzasz, biorąc pod uwagę że przebiegi będą od 18 do 23 km dziennie  

Mnie by się  chyba nie chciało zwijać wszystkich klamotów i pakować na rower tylko po to żeby za godzinę stanąć i rozkładać je na nowo, ale niech każdy jeździ jak chce i ile chce.

Ładnej pogody i udanego wyjazdu!

[anja]

Michał, tam nie da się robić więcej niż 50 km, jeśli nie chcesz codziennie jeździć tymi samymi drogami

[baskin]

Wiem, że dla Was, doświadczonych rowerzystów 20 km to mało.
Ale tak jak Anja napisała wyspa jest dość mała, więc można sobie ją spokojnie objechać.
Jeśli chodzi o te kilometry, to to nie jest tak, że jedziemy od pola namiotowego do pola namiotowego. Prom pływa raz w tygodniu, więc mamy tydzień na poznanie wyspy.
Przez pierwsze dni trasa prowadzi wzdłuż morza , więc na pewno wjedziemy na plaże. Miasta również oferują dużo atrakcji. To ma być urlop, wypoczynek połączony z rekreacją, bo tak naprawdę to nigdzie się nam nie śpieszy. Rozumiem, tu jednak zawodowych cyklistów, którzy są przyzwyczajeni już do większych wypraw, gdzie muszą trochę przycisnąć. Ta wyprawa jednak ma charakter bardziej "spokojny".

[cinek]

Hej,
Witam krajana,

Bornholm jest sympatyczny. My byliśmy przed sezonem i było cudownie cicho. W sezonie jest podobno tłoczno-głośno.

My przejechaliśmy wyspę wzdłuż i wszerz w ciągu 6 dni. W sumie nocowaliśmy na 3 kempingach, w Duedodde, w Hasle i Gudhjem.  

Polecam zwiedzić muzeum NaturBornholm. Jest dostępny polski przewodnik.

Nie obraź się, ale 20km to bardzo krótki dystans. Zamiast składać i rozkładać obozowisko (z 2 godziny zejdą jak nic) to chyba lepiej zrobić pętelkę  50-60km na pusto.
Więcej zobaczycie, a nie zmęczycie się bardziej :-)

[rafalb]

Tak jak przedmówcy. Rozważ opcję dojazdu do jednego pola namiotowego i wyjazdy w inne części wyspy na lekko. Najlepszy moim zdaniem będzie plan dojazdu do pola namiotowego niedaleko Aakirkeby ponieważ on jest mniej więcej na środku wyspy więc wszędzie jest tyle samo km. Na tym polu jest bardzo przyjemnie, są zlewy i bieżąca woda oraz butla z gazem. Jest cicho i miejsce na ognisko. Ja od siebie polecam Muzeum Samochodów niedaleko Aakirkeby też oraz Hammershus. Piękny plener do zdjęć krajobrazowych. Poza tym...spójrz: http://www.podrozerowerowe.info/viewtopic.php?t=755

[baskin]

Tego nie wiedziałem. Ja po prostu nie chciałem zostawiać wszystkiego, żeby nam nikt nie ukradł namiotów i innych rzeczy. No oczywiście, że lepiej jest zwiedzać na lekko i bez znacznego obciążenia.
Czy jest możliwość zostawienia rzeczy w jakiejś szafce na klucz na polu namiotowym czy po
porstu zostawiacie wszystko w nadzieji, że nikt nic nie weźmie, czy może po prostu namiotów i ciuchów nikt nie weźmie bo wychodzicie z założenia, że i tak każdy z takimi rzeczami przyjeżdża na wyspę i nie jest mu potrzebna druga taka rzecz.

Bardzo proszę o odpowiedź, bo to moja pierwsza taka wyprawa i nie wiem jak kwestię bagażu rozwiązać aby było bezpiecznie i wygodnie.

[baskin]

I jeszcze mam pytanie do Rafala B.
Przejrzałem Twój opis wyprawy i Ty nocowałeś za 20 koron za noc. Gdzie to było czy było to pole namiotowe czy natrafiłeś na Polaków, którzy tam mieszkają i pozwolili się Wam rozbic na własnym trawniku?

[Natalia]

baskin, my na Bornholmie rowery zostawialiśmy ze wszystkimi bagażami i szliśmy np. zwiedzać Hammeren czy Hellingdomen. Zabierało się ze sobą kasę, dokumenty i aparat jak ktoś miał... I tyle Z tego co pamiętam, w pewnym momencie nawet przestaliśmy przypinać rowery, zwłaszcza jak byliśmy poza miastem... Także jeśli chodzi o campingi to ja bym się tym bardziej specjalnie nie przejmowała, że ktoś mi ukradnie spodnie, czy skarpetki

Reszta oczywiście dobrze radzi - lepiej na lekko Choć my jeździliśmy mniej więcej tak jak zaplanowałeś tzn. codziennie nowy camping, i muszę powiedzieć, że zupełnie tego nie żałuje:P Ach ten dreszczyk emocji związany z szukaniem campingów, niewiadoma jak TAM będzie, codziennie nowe miejsca, nowi ludzie, rozbijanie namiotu... To była dla nas pierwsza poważniejsza "wyprawa", więc to wszystko się tak przeżywało  A w ciągu dnia mieliśmy tyle atrakcji, że nie wiem jak to się działo, ale pomimo tak niewielkich odległości nie nudziliśmy się wcale A i zdarzało się późnym wieczorem rozkładać

Tutaj parę naszych fotek: http://picasaweb.google.com/Azymut87/Bornholm2006#

[rafalb]

Za 20 koron nocowaliśmy na polach namiotowych tych bardziej prymitywnych bo są na wyspie też bardziej wypasione. To była normalna cena na tych zwykłych.

[peptek]

Byłem na Bornholmie 5 dni. Noclegi na dwóch polach. Pierwszy nocleg w okolicy Ronne na ul Sursankevej-15 NOK za dobę. Objechałem zachodnią, północną  i południowo-zach część wyspy. Drugi nocleg na polu przy winnicy w okolicy Pedersker. Opierdzieliłem wtedy wszystko od Gudhjem na północny wschód i na wschód oraz na południowy wschód. Ewakuowałem się z Nexo do Kołobrzegu Zrobiłem na wyspie ok 500km kręcąc się po miasteczkach i wracając na pola namiotowe. Zdecydowanie polecam jedno, dwa pola i objazdówkę na lekko. Cały opis na mojej stronie

[marek.dembowski]

15 NOK za dobę.

  chyba 15 DKK bo Bornholm to duńska wyspa  

[baskin]

Super, dzięki wszystkim za odpowieź i rady, na pweno skorzystam. Gdybym nie napisał tu na forum to pewnie z wszystkimi tobołami bym się taszczył po wyspie, Dzięki jeszcze raz, w razie jakichś wątpliwości napiszę, a po powrocie prześlę Wam relację z Bornholmu. Pozdro